Championship: Białkowski i Boruc powalczą o Premier League
W piątkowy wieczór Artur Boruc i Bartosz Białkowski staną naprzeciwko siebie w meczu Bournemouth z Ipswich. Polacy grają w barwach drużyn, które w tym sezonie walczą o awans do Premier League.
2015-04-03, 13:00
W lepszej sytuacji przed piątkowym spotkaniem jest drużyna Artura Boruca. Bournemouth jest liderem Championship i jedną z absolutnych rewelacji rozgrywek. Drużyna ta jeszcze nigdy nie grała w Premier League i stoi przed szansą, by odnieść historyczny sukces. Napisać, że awans jest o krok, to lekkie nadużycie, ale jeśli piłkarze Eddiego Howe'a utrzymają formę, niedługo mogą zakończyć sezon jako najwięksi wygrani rozgrywek.
Boruc, który przebywa w klubie na wypożyczeniu z Southampton, jest pewnym punktem drużyny. Bramkarz w 30 występach puścił zaledwie 28 bramek, aż 12 razy zachowywał czyste konto. Bournemouth może pochwalić się drugą defensywą ligi (lepszą ma tylko Middlesbrough, które w bezpośrednim starciu zostało ostatnio rozbite 3:0). Jej atak jest jednak bezkonkurencyjny, piłkarze bowiem trafili do siatki aż 82 razy, co daje świetny wynik 2,73 bramki na mecz.
Ipswich z kolei jest aktualnie na 6. pozycji w tabeli. To ostatnie miejsce, które umożliwia grę o awans do Premier League. Dwie pierwsze drużyny są premiowane bezpośrednio, trzecia zaś zostanie wyłoniona spośród zespołów z miejsc 3-6.
Bartosz Białkowski jest w tym sezonie podstawowym golkiperem zespołu, wystąpił w 24 meczach Champioship i wygląda na to, że dobrze odnajduje się w tym zespole. Trudno oceniać jego szansę na to, by trafić do elity w inny sposób, niż za sprawą wywalczenia go z Ipswich, jednak na pewno większą satysfakcję sprawiłby mu właśnie ten sposób przetarcia sobie drogi do Premier League. 27 lat to dla bramkarza wiek, w którym może jeszcze dużo osiągnąć.
REKLAMA
Polska piłka słynie ze świetnych golkiperów i trzeba mieć nadzieję, że Białkowski nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Wydawało się, że zrobi większą karierę, jednak nie udało mu się dotychczas wybić ponad poziom drugiej ligi angielskiej.
Do końca sezonu pozostało jeszcze 9. kolejek, a różnice w tabeli są bardzo niewielkie. Na pewno wygrana w tym spotkaniu będzie niezwykle cenna i przybliży zwycięzcę do wymarzonego awansu, jednak remis także nie będzie złym wynikiem.
Ipswich wygrało swoje dwa ostatnie spotkania, Bournemouth jest natomiast niepokonane od sześciu spotkań. Pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie, a starcie polskich bramkarzy na pewno jest tutaj dodatkowym smaczkiem.
REKLAMA
ps
REKLAMA