"To nie czyni Fonfary słabszym"
- To, że Fonfara nie ma rozpoznawalnego nazwiska nie czyni go słabszym bokserem - twierdzi były mistrz świata kategorii średniej Julio Cesar Chavez przed zbliżającą się walką z Andrzejem Fonfarą.
2015-04-14, 17:25
Do pojedynku dojdzie 18 kwietnia w kalifornijskim Carson. To będzie walka wieczoru zaplanowana na 12 rund. Doświadczenie zdecydowanie jest po stronie Meksykanina, który stoczył 50 walk. 48 z nich wygrał (32 przed czasem), jedną zremisował i tylko jedną przegrał.
- Zmieniłem się mentalnie w ciągu roku. Zdecydowałem się na walkę z Fonfarą bo lubię dobrze walczących, głodnych sukcesu rywali. To, że nie ma rozpoznawalnego nazwiska, nie czyni go łatwym rywalem - mówi Chavez.
Jakiś czas temu zdecydował się on na przejście do wyższej kategorii wagowej, ale nie stanowi to dla niego problemu. Wręcz przeciwnie.
- Czuję się komfortowo w tej kategorii. Odkąd zacząłem przybierać kilogramów czuję się mocniejszy psychicznie i stałem się lepszym bokserem - tłumaczy.
REKLAMA
Czego więc należy się spodziewać po sobotniej walce? - Mogę obiecać dobrą walkę, to będzie ekscytujące. Fonfara nie jest łatwym przeciwnikiem, ale jeszcze nigdy nie spotkał takiego rywala jak ja - kończy Chavez.
bor, PolskieRadio.pl, boxingscene.com
REKLAMA