Ekstraklasa: Legia Warszawa szykuje letnie wietrzenie szatni?

Choć Legia Warszawa pozostaje na prowadzeniu w tabeli Ekstraklasy, to gra mistrza Polski nie zachwyca. Lider ma już na swoim koncie 8 porażek w tym sezonie i tylko słabej postawie Lecha zawdzięcza, że nie stracił swojej pozycji. Latem klub może pożegnać się z kilkoma zawodnikami.

2015-04-16, 14:45

Ekstraklasa: Legia Warszawa szykuje letnie wietrzenie szatni?
. Foto: Legia.com/Jacek Prondzynski

W czołowych ligach europejskich trudno znaleźć lidera, który miałby na swoim koncie aż 8 porażek. Już jesienią piłkarze Henninga Berga stracili dużo ligowych punktów, jednak wtedy dało się to wytłumaczyć rotacją i koniecznością gry na kilku frontach jednocześnie.

Norweg w tym sezonie w Ekstraklasie zdobywa średnio zaledwie 1,81 punktu na mecz. W 16 spotkaniach pod jego wodzą w ubiegłych rozgrywkach zdobywał ich aż 2,38. Tegoroczna gra w Lidze Europy na pewno była dla kibiców i piłkarzy bardzo budującą przygodą i rozbudziła apetyty na trybunach. Ligowe podwórko to jednak zupełnie inna bajka.

Legia na pewno liczyła się z tym, że europejskie puchary mogą odbić się na jej grze w Ekstraklasie, ale kilka porażek było wyjątkowo kompromitujących.

Ostatni mecz z Lechią Gdańsk zdenerwował prezesa Bogusława Leśnodorskiego, który we wtorek zwołał spotkanie drużyny. Miłych słów na pewno nie padło na nim zbyt wiele.

REKLAMA

Słowa o tym, że Legia Warszawa dysponuje dwiema wyrównanymi drużynami, można włożyć między bajki. Co gorsza, nawet pierwsza jedenastka nie gwarantuje zwycięstw i pewnego mistrzostwa Polski.

Na razie nerwowych ruchów nie ma, piłkarze podkreślają, że nie ma co bić na alarm i mówić o kryzysie, jednak wiele wskazuje na to, że latem kilku zawodników opuści Łazienkowską, a Legia rozejrzy się za graczami, którzy mogliby wzmocnić zespół.

Latem dobiegają końca kontrakty Inakiego Astiza, Marka Saganowskiego i Helio Pinto. Skończy się także wypożyczenie Dominika Furmana z Toulouse. Na tę chwilę wątpliwe, by którykolwiek z tych piłkarzy dostał propozycję przedłużenia umowy. Prawdopodobnie dojdzie też do transferów z klubu - odejść mogą Michał Żyro i Ondrej Duda, na których Legia może zarobić duże pieniądze. Duda mimo zniżki formy pozostaje najbardziej wartościowym piłkarzem zespołu. Do ulubieńców trenera nie należy także Orlando Sa i jeśli pojawi się dobra oferta, nikt nie będzie go na siłę zatrzymywał w zespole.

Powraca też temat sprowadzenia do klubu Artura Boruca. Polak walczący o Premier League z zespołem Bournemouth wiele razy powtarzał, że chciałby wrócić do Legii, jednak na pewno nie przyjdzie na Łazienkowską po to, by siedzieć na ławce rezerwowych. Pozycji drugiego bramkarza nie zaakceptuje także Duszan Kuciak, więc pojawia się zgrzyt.

REKLAMA

Jak na razie nie wiadomo nic o tym, kto może wzmocnić zespół. Jasne jest jednak, że budżet transferowy Legii będzie podczas najbliższego okienka wyższy niż w ubiegłym roku. Mistrz Polski musi jednak mierzyć wysoko, by zapewnić sobie szansę na to, by zwiększyć swoje szanse na to, by w kolejnym sezonie skutecznie powalczyć o fazę grupową Ligi Mistrzów. Najpierw jednak trzeba wygrać Ekstraklasę, a do tego potrzebna jest stabilizacja formy i regularne wygrywanie.

We wtorkowym treningu Legii Warszawa wziął udział Brazylijczyk Pablo Dyego, piłkarz Fluminense. Skrzydłowy będzie przebywał na testach w zespole mistrza Polski do niedzieli. Być może on zostanie pierwszym wzmocnieniem drużyny mistrza Polski.

Źródło: Agencja TVN/x-news

REKLAMA

ps, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej