Rosja dementuje informacje o sankcjach bankowych i "czarnej liście"
Rosja nie wprowadzała sankcji bankowych. Według służb Nadzoru Bankowego, publikacje na ten temat nie są prawdziwe. Wcześniej dziennik „Izwiestia” poinformował, że rosyjskie służby w odwecie za zachodnie sankcje wpisały 41 państw na „czarną listę”.
2015-04-20, 14:53
Posłuchaj
Klienci z tych krajów mieli być szczegółowo sprawdzani przez rosyjskie banki, a informacje o ich operacjach natychmiast trafiałyby do organów bezpieczeństwa.
Tymczasem biuro prasowe „Rosfinmonitoringu” twierdzi, że nie wprowadzano żadnych sankcji i nie tworzono żadnej „czarnej listy”. Urzędnicy dodają, że owszem zostało rozesłane pismo z rekomendacjami, ale dotyczą one zwrócenia uwagi na „odbiegające od normy” transakcje finansowe. Według rozgłośni Echo Moskwy, w „Rosfinmonitoringu” funkcjonuje lista organizacji i obywateli, podejrzewanych o związki z terrorystami. Zgodnie z rosyjskim prawem, banki są zobowiązane blokować operacje finansowe tych podmiotów.
W. Putin: Sankcje nie mają już związku z wydarzeniami na Ukrainie. To sprawa polityczna
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
IAR, abo
REKLAMA