Dyrektor FBI nie chce przeprosić Polaków. Prezydent zabrał głos
Bronisław Komorowski powiedział, że w sprawie Jamesa Comeya należy szukać rozwiązania, które przyniesie Polsce nie tylko satysfakcję, ale również korzyść. Dyrektor FBI nie przeprosił za swoją sugestię o współodpowiedzialności Polski za Holokaust.
2015-04-22, 22:04
Posłuchaj
Prezydent, który był gościem TVN24 mówił, że należy tę sprawę nagłośnić i - jak zauważył - to już się dzieje, co pokazuje reakcja środowisk żydowskich i polskich.
- Byłoby rzeczą nieodpowiedzialną, gdybyśmy chcieli tę sprawę rozwiązywać na zasadzie wojny ze Stanami Zjednoczonymi. Trzeba szukać po stronie amerykańskiej sojuszników i przyjaciół. I oni się znajdują. Tłumaczą Amerykanom nonsensowność oskarżeń dyrektora FBI - mówił prezydent.
James Comey w wypowiedzi dla Wate TV mówił, że żałuje głównie tego, że wymienił z nazwy kilka państw, których mieszkańcy kolaborowali z Niemcami.
- Nie powiedziałem, że Polska była odpowiedzialna za Holokaust - stwierdził szef FBI. Jak mówił, wymienienie przez niego poszczególnych państw "oderwało uwagę niektórych" od sedna jego wypowiedzi. - Nie ma wątpliwości, że ludzie w Polsce bohatersko stawiali opór nazistom, a niektórzy ludzie bohatersko chronili Żydów, ale nie ma również wątpliwości, że w każdym kraju okupowanym przez nazistów byli ludzie, którzy kolaborowali z nazistami - dodał.
Protesty i wezwania do przeprosin płynęły z Polski w związku z wystąpieniem Comey'a 15 kwietnia w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie podczas Dnia Pamięci o Holokauście. W przemówieniu tym, przedrukowanym przez dziennik "Washington Post", Comey wyraził opinię, że najbardziej przerażającą lekcją Holokaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy. - W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić - dodał Comey.
Te słowa zostały powszechnie skrytykowane w Polsce. Ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf wysłał już w piątek wieczorem do Comeya list "w związku z niedopuszczalną wypowiedzią dyrektora FBI, który w swoim wystąpieniu zasugerował współodpowiedzialność Polaków za Holokaust", a ambasador USA w Polsce Stephen Mull został wezwany w niedzielę do złożenia wyjaśnień w MSZ.
TVN24/x-news
REKLAMA
Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna jeszcze w poniedziałek oczekiwał od władz USA zamknięcia sprawy wypowiedzi Comeya i mówił, że Polska liczy na przeprosiny za "niefortunne słowa".
Jak dotąd Polska nie usłyszała jednak przeprosin. Ambasada RP wciąż nie otrzymała żadnej odpowiedzi na list Schnepfa. Ambasada odmówiła komentarza na temat najnowszej wypowiedzi Comeya.
IAR, PAP, bk
REKLAMA