Primera Division: wpadka Realu Madryt - koniec marzeń o mistrzostwie?

Real Madryt po emocjonującym meczu zremisował z Valencią CF 2:2 (0:2) w 36. kolejce hiszpańskiej Primera Division. "Królewscy" na dwie kolejki przed końcem rozgrywek tracą cztery punkty do lidera tabeli - FC Barcelony.

2015-05-09, 22:31

Primera Division: wpadka Realu Madryt - koniec marzeń o mistrzostwie?

W pierwszej połowie meczu na Santiago Bernabeu szok przeżyli kibice Realu Madryt. Ich piłkarze schodzili do szatni, przegrywając 0:2 po golach Paco Alcacera i Javiego Fuego. Taki wynik oznaczał praktycznie koniec marzeń "Królewskich" o mistrzostwie Hiszpanii. Nawet remis znacznie oddalał drużynę z Madrytu od tytułu.

Ekipa Carlo Ancelottiego nie była jednak wyraźnie słabsza w pierwszych 45 minutach, ale miała niesamowitego pecha. Podczas gdy Valencia wykorzystała wszystkie swoje sytuacje - Gareth Bale i Cristiano Ronaldo po razie trafili w poprzeczkę, a po uderzeniu Javiera Hernandeza piłka odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Diego Alvesa. Na dodatek w ostatniej minucie pierwszej części gry Ronaldo nie zdołał pokonać brazylijskiego bramkarza Valencii z rzutu karnego.

Jak się można było spodziewać - w drugiej połowie Real Madryt ruszył do huraganowych ataków. Przyniosło to skutek już w 56. minucie, gdy bramkę po strzale głową zdobył Pepe. Niedługo później mógł być już remis, ale w podobnej sytuacji strzał Sergio Ramosa po rzucie rożnym fantastycznie wybronił Diego Alves. Brazylijski golkiper był już jednak bezradny w 84. minucie, gdy kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Isco. Piłka po strzale hiszpańskiego pomocnika wpadła w samo "okienko" bramki Valencii. 

Do końca meczu Real Madryt starał się wygrać spotkanie. Sędzia doliczył aż 5 minut do regulaminowego czasu gry. W 92. minucie Javier Hernandez uderzył z pola karnego na bramkę Diego Alvesa, ale znów ten pojedynek wygrał brazylijski bramkarz Valencii. Zaledwie minutę później przed utratą bramki uratowała "Królewskich" desperacka interwencja prawego obrońcy - Daniego Carvajala. W ostatnich sekundach spotkania Real Madryt miał jeszcze rzut rożny, ale piłkarzom Valencii udało się wybić piłkę. Później jeszcze rzut wolny z bliskiej odległości dawał nadzieję na zgarnięcie trzech punktów, ale i w tej sytuacji udało się zażegnać niebezpieczeństwo.

REKLAMA

Remis oznacza, że Real Madryt ma 86 punktów na dwie kolejki przed końcem sezonu. Niemal pewna zdobycia tytułu wydaje się więc FC Barcelona, która zgromadziła 90 punktów.

Powiązany Artykuł

Wcześniej Barcelona pokonała Real Sociedad San Sebastian 2:0. Do zwycięstwa kataloński klub poprowadzili Neymar i Pedro. Drugi w tabeli Real Madryt podejmuje wieczorem czwartą Valencię. To ósme zwycięstwo Barcelony z rzędu. W ostatnich siedmiu meczach jej piłkarze nie stracili nawet gola. Zaimponowali zwłaszcza w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów, w którym pokonali Bayern Monachium 3:0.

Neymar zdobył w sobotę w 51. minucie 35. bramkę w sezonie. Obecnie "Duma Katalonii" ma pięć punktów przewagi nad Realem.

Do końca rozgrywek zostały dwie kolejki, ale nie wiadomo, czy zostaną rozegrane. Hiszpański Związek Zawodowy Piłkarzy (AFE) zagroził bowiem strajkiem, domagając się innego podziału wpływówa z praw telewizyjnych. Z kolei krajowa federacja piłkarska (RFEF) zdecydowała o bezterminowym zawieszeniu rozgrywek ligowych i Pucharu Króla, począwszy od 16 maja.

REKLAMA

Jeśli strajk dojdzie do skutku, nie zostaną rozegrane ostatnie dwie kolejki ekstraklasy, a także finał Pucharu Króla pomiędzy Barceloną i Athletic Bilbao.

Marcin Nowak, PolskieRadio.pl, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej