Wybory FIFA: Luis Figo rezygnuje z kandydowania
Portugalczyk Luis Figo wycofał swoją kandydaturę na prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) - o czym poinformował w oświadczeniu przekazanym mediom. Wcześniej w czwartek z ubiegania się o to stanowisko zrezygnował też Holender Michael van Praag.
2015-05-21, 20:09
Figo, były piłkarz m.in. Barcelony i Realu Madryt, napisał, że odmawia udziału w procesie wyborczym, stworzonym w taki sposób, aby przyznać "władzę absolutną jednemu człowiekowi" - sugerując, że chodzi o obecnego szefa FIFA Josepha Blattera.
Portugalczyk dodał również, że spotkał się z przejawami hipokryzji podczas spotkań z prezesami federacji członkowskich. Ponadto zaznaczył, że osoby, które chciały zabrać głos, zostały "uciszone". Nie podał jednak żadnych szczegółów.
W oświadczeniu padło także stwierdzenie, że światowa federacja jest "dyktaturą".
FIFA wymaga zmian, i to pilnych. Trzeba naprawić jej wizerunek jako organizacji zamkniętej i przesiąkniętej korupcją" - podkreślił Figo.
REKLAMA
Przed południem o swojej rezygnacji poinformował też prezes holenderskiego związku piłkarskiego Van Praag. Poparł on jordańskiego księcia Ali Bin Al Husseina - jedynego w tej sytuacji kontrkandydata Blattera.
Blatter zmienił zdanie
79-letni Szwajcar jest zdecydowanym faworytem zaplanowanych na 29 maja wyborów. Kieruje FIFA od 1998 roku, kiedy zastąpił Brazylijczyka Joao Havelange'a.
Blatter wygrał wtedy z Lennartem Johanssonem (zdobył 111 głosów przy 80 Szweda). W kolejnych latach umacniał swą pozycję. W 2002 roku bardziej zdecydowanie pokonał Kameruńczyka Issę Hayatou (139-56).
W 2007 roku wygrał przez aklamację. Przed czterema laty również nie miał rywala. W głosowaniu uzyskał 186 głosów na 203 możliwe. Wówczas zapowiadał, że nie będzie się starał o reelekcję. Jednak we wrześniu 2014 oficjalnie poinformował, że będzie się ubiegał o piątą kadencję.
REKLAMA
Wybory w 2011 roku odbywały się w cieniu korupcyjnych skandali. Z wyścigu wycofał się jedyny kontrkandydat - szef Azjatyckiej Federacji (AFC) Mohamed bin Hammam. Katarczyk w obliczu podejrzeń o próbę kupienia sobie głosów zrezygnował ze startu w wyborach. Natomiast Komisja Etyki FIFA zawiesiła go w prawach członka tej organizacji.
Oskarżeń nie uniknął i sam Blatter. Bin Hammam zarzucił mu, że wiedział o próbach korupcji członków Komitetu Wykonawczego przed wyborem Kataru na organizatora mistrzostw świata w 2022 roku i nie podjął żadnych środków zapobiegawczych. Szwajcar został jednak oczyszczony z zarzutów.
Źródło: Press Focus/x-news
REKLAMA
bor
REKLAMA