Wybory prezydenckie 2015. Cisza wyborcza przedłużona do 22.30
80-letnia kobieta, która przyszła zagłosować, zmarła w lokalu obwodowej komisji w miejscowości Kowale koło Skoczowa na Śląsku Cieszyńskim. Przez blisko 1,5 godz. lokal był zamknięty. Głosowanie zostało tam przedłużone do 22.30. W pozostałych lokalach zakończyło się o 21.00.
2015-05-24, 22:30
Posłuchaj
Do 22.30 trwa cisza wyborcza. Powodem jej przedłużenia jest nadzwyczajne zdarzenie, czyli śmierć jednej osoby w lokalu wyborczym. Więcej w relacji Edyty Poźniak/IAR
Dodaj do playlisty
Z powodu dłuższego otwarcia komisji w Skoczowie, cisza wyborcza w całym kraju potrwa do 22.30.
Frekwencja wyborcza
Z sondażu opublikowanego wieczorem wynika, że frekwencja wyniosła 56,1 proc. Badanie przeprowadził Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News.
Według oficjalnych danych PKW, do godziny 17 zagłosowało 40,51 proc. uprawnionych. Dwa tygodnie temu o tej samej porze, frekwencja wyniosła 34,41 proc.
W niedzielę o godz. 7 rano otwarto ponad 27 tys. lokali wyborczych. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30 mln wyborców.
REKLAMA
PKW podała, że do godz. 17 wydano karty do głosowania, łącznie z wysłanymi pakietami wyborczymi, dla 12 194 358 osób uprawnionych do głosowania, co stanowi 40,51 proc. osób uprawnionych. W I turze frekwencja na godz. 17.00 wyniosła 34,41 proc.
Najwięcej wyborców wzięło udział w głosowaniu w gminie Ustronie Morskie (woj. zachodniopomorskie) - 63,13. Najmniejszą frekwencję zanotowano w gminie Grunwald (woj. warmińsko-mazurskie) - 25,53 proc. Spośród największych miast największą frekwencję odnotowano w Warszawie - 47,21 proc.
Pierwszą turę dwa tygodnie temu wygrał Andrzej Duda (PiS), który zdobył 34,76 proc. głosów; drugi był ubiegający się o reelekcję Bronisław Komorowski (z poparciem PO) - 33,77 proc.
Kiedy poznamy wyniki wyborów prezydenckich?
Członek PKW Wiesław Błuś mówi, że "komisje mają prawo składać protokoły do godziny 22.00 w poniedziałek" - Mamy nadzieję, że złożą je szybciej i wtedy będzie możliwe wcześniejsze podanie wyników - dodał.
REKLAMA
Po zakończeniu ciszy wyborczej trzy telewizje: TVP, TVN24 i Polsat News podadzą sondażowe wyniki wyborów. Obaj kandydaci będą czekać na wyniki w Warszawie. Prezydent i jego sztab będą w Forcie Sokolnickiego, gdzie zorganizowany zostanie wieczór wyborczy. Kandydat PiS wraz ze współpracownikami będzie śledził wyniki sondażu podczas wieczoru wyborczego w Reducie Banku Polskiego.
Oficjalne wyniki wyborów możemy poznać już w poniedziałek wieczorem.
Po ogłoszeniu przez PKW wyników drugiej tury wyborów będą trzy dni na składanie protestów wyborczych. Sąd Najwyższy ma 30 dni - liczonych od ogłoszenia wyników wyborów przez PKW - na rozpoznanie tych protestów i rozstrzygnięcie, czy wybory prezydenta były ważne.
Jeśli wybory prezydenta będą ważne, zwycięzca wyborów zostanie zaprzysiężony w dniu, kiedy kończy się obecna, pięcioletnia kadencja, czyli 6 sierpnia. Jeśli SN rozstrzyga, że wybory są nieważne, marszałek Sejmu zarządza nowe wybory.
REKLAMA
Zgłoszenia o incydentach wyborczych
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński, pytany o przypadki naruszenia ciszy wyborczej, odparł, że "znaczących incydentów" nie odnotowano. - Przynajmniej z informacji, jakie otrzymujemy cyklicznie od Komendanta Głównego Policji - podkreślił.
Jak wskazał, miało miejsce kilka drobnych incydentów dotyczących niedozwolonej agitacji wyborczej. - Polegały one albo na zawieszeniu plakatu ze zdjęciem jednego z kandydatów, albo zniszczeniu plakatu ze zdjęciem jednego kandydatów - zaznaczył.
Według Hermelińskiego, inne z drobnych incydentów polegały np. na podrzuceniu ulotek promujących jednego z kandydatów na klatkę schodową w jednym z budynków oraz zamieszczeniu w internecie filmu zachęcającego do głosowania na jednego z kandydatów. - Było kilka tego typu incydentów na terenie całego kraju - stwierdził szef PKW. Dodał, że miały one miejsce m.in. w Białej Podlaskiej oraz Krakowie.
Zapraszamy do wieczorów wyborczych w Polskim Radiu:
REKLAMA
w Jedynce >>>
PAP/IAR/agkm/iz
REKLAMA