Prokuratura patrzy na ręce Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej

Brazylijski związek piłkarski (CBF) przekazał prokuraturze wszystkie dokumenty związane z mistrzostwami świata w 2014 roku. Ma to związek z aferą korupcyjną FIFA, która wybuchła w środę.

2015-05-29, 16:23

Prokuratura patrzy na ręce Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej

CBF nie chce mieć nic wspólnego z zarzutami o korupcję w świecie piłki nożnej. Oddał dziś prokuraturze potrzebne dokumenty, które mają świadczyć o braku związku brazylijskiej piłki z korupcyjnymi działaniami. "Stoimy także do dyspozycji, jeśli będzie trzeba złożyć jakiekolwiek wyjaśnienia" - napisano w oficjalnym oświadczeniu.

Szef brazylijskiego związku piłkarskiego Marco del Nero na dzień przed wyborem nowego prezydenta FIFA, wrócił do kraju. Nie chce on komentować przyczyn takiego ruchu i nie odpowiada na pytania dotyczące całej sytuacji. 74-letni działacz jest także członkiem Komitetu Wykonawczego FIFA. Jego poprzednik na stanowisku prezesa CBF Jose Maria Marin znalazł się w grupie siedmiu działaczy FIFA zatrzymanych w środę w Zurychu.

Piłkarz Romario, który od lat jest zagorzałym przeciwnikiem FIFA nie oszczędzał w słowach członków międzynarodowej federacji. - Złodzieje muszą iść do więzienia - skomentował całe zajście były reprezentant Brazylii, by po chwili nazwać działaczy "szczurami" i "przestępcami".

Poprzednik Jose Mario Marina także opuścił urząd po aferze korupcyjnej, w którą był zamieszany. Korupcja w brazylijskiej piłce ma długą historię i ciężko będzie związkowi piłkarskiemu tego państwa odciąć się od jakichkolwiek spekulacji na takie tematy. W kraju samby wszyscy żywią szczerą nadzieję, że nie okażę się podczas śledztwa prokuratury, że zeszłoroczne Mistrzostwa Świata także stały pod znakiem korupcji.

REKLAMA

"Jeśli okaże się, że dostaliśmy organizację mistrzostw świata w 2014 roku nie ze względu na naturalne piękno naszego kraju i miłość do futbolu, a dzięki korupcyjnym zabiegom, będzie to większy szok niż przegrana w półfinale mundialu z Niemcami 1:7" - napisała gazeta "Folha de Sao Paulo", wymyślając najczarniejszy z możliwych scenariuszy.

Dziś w Zurychu odbywa się posiedzenie FIFA, w którym ma zostać wybrany nowy prezydent federacji. Jednak to obecny szef zarządu Sepp Blatter ma największe szanse na powtórny wybór.

ak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej