Na czym branża motoryzacyjna traci miliardy

Produkcja wadliwych części jest dla branży motoryzacyjnej źródłem miliardowych strat.

2015-06-01, 20:00

Na czym branża motoryzacyjna traci miliardy
. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

Dlaczego kontrola i weryfikacja coraz bardziej zaawansowanych technologicznie części motoryzacyjnych jest potrzebna, wyjaśnia w Polskim Radiu 24 Jacek Opala -dyrektor do spraw rozwoju sprzedaży w firmie Exact Systems. /Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

W następstwie  wykrycia  wadliwych  poduszek powietrznych,   japońska  firma  Takata, wezwała  posiadaczy 34  milionów samochodów do naprawy.

– To największe tego rodzaju przedsięwzięcie w historii i bardzo kosztowne, podkreśla Jacek Opala, dyrektor do spraw rozwoju sprzedaży w firmie  Exact Systems, firmie kontrolującej części  samochodowe.

Dane  szacunkowe  pokazują, że może  pochłonąć  nawet  kilka miliardów  euro. Podobne  problemy miała też niedawno  Toyota . Dotyczyły one niewłaściwego funkcjonowania  hamulców.

REKLAMA

Jednak zdaniem eksperta, nie można w związku z tym zbyt krytycznie  oceniać jakości  produkcji  japońskiej branży motoryzacyjnej, dezawuować jakość produkcji.

Japonia ma przemysł motoryzacyjny na wysokim poziomie, charakteryzujący się  dużymi  rozmiarami produkcji. Dlatego tego typu sytuacje, kiedy już występują, nabierają charakteru spektakularnego, wyjątkowego.

Postęp technologiczny to również problemy z jakością

W ocenie  Jacka  Opali,  coraz    bardziej zaawansowane  technologie  wykorzystywane  w motoryzacji  mogą być powodem tego, że pewne  części i komponenty nie od razu  spełniają  pewne kryteria  jakościowe. Stąd też  większa  konieczność ich weryfikacji i sprawdzania.

Polscy producenci mają  bardzo wysoką  świadomość  konieczności  kontrolowania  części.  Wyniki  tych kontroli świadczą  o poprawie jakości  produkcji.

REKLAMA

10 proc. produkcji części do kontroli

W ubiegłym roku odnotowano  10% wadliwości  wszystkich skontrolowanych przez Exact Systems  komponentów. To nie znaczy, że  10% całej produkcji polskiego przemysłu motoryzacyjnego było wadliwe. Dotyczy to  tylko komponentów i części, które zostały przekazane do kontroli, czyli tych, co do których istniało ryzyko czy podejrzenie , że nie spełniają wszystkich wymagań jakościowych.

W roku 2013  mieliśmy do czynienia  z 13% wskaźnikiem  wadliwości, a w 2006  niemal co  piąta skontrolowana  część, bo 21 %  okazała się wadliwa.

Zainteresowanie  kontrolami ze strony polskich producentów  potwierdza  liczba zleceń  z ich strony kierowanych do Exact Systems .Jak wyjaśnia  Jacek Opala, w roku  2014  odnotowano  54% wzrost  liczby  skontrolowanych  części, czyli doszło do podwojenia liczby  wykonywanych zleceń. W efekcie tego zbadano około 400 mln części  i komponentów.

Polska  przoduje  w Europie pod względem  ilości  i jakości produkowanych części samochodowych. Gorzej jest  z wytwarzaniem całych aut.

REKLAMA

W tej dziedzinie daleko nam do pozycji z  roku  2008 kiedy to  w Polsce wyprodukowano milion pojazdów.

Jest jednak nadzieja, że nastąpi poprawa sytuacji. Wpływ na to będą miały inwestycje, takie jak  budowana fabryka  Volkswagena we Wrześni,   produkcja w fabryce Opla, nowej Astry 5 w Gliwicach, a także przeniesienie wytwarzania Skody z czeskich Kvasin do fabryki w Antoninku  pod Poznaniem.

W bliskim czasie ma też  zapaść  decyzja, gdzie  będzie  zbudowana  fabryka  Jaguara. Wśród krajów   rywalizujących o tę lokalizację pozostały już tylko   Polska  i Czechy.

Jacek Opala  podkreśla, że wprowadzanie  coraz to nowych  urządzeń  mobilnych   będzie  sprzyjało  wzrostowi  roli samochodu w naszym życiu. Już  teraz,   jak wyliczają eksperci, statystyczny posiadacz auta    spędza w nim 37 tysięcy godzin  swego życia. W ciągu najbliższych dziesięciu lat liczba samochodów  ma wzrosnąć o 50%.

REKLAMA

Dariusz Kwiatkowski

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej