Grzegorz Krychowiak w Realu Madryt? W plotce może być ziarno prawdy

Hiszpański dziennik "Marca" informuje, że Real Madryt jest zainteresowany sprowadzeniem Grzegorza Krychowiaka, "Królewscy" szukają wzmocnień w środku pola, a kandydatura Polaka, który w barwach Sevilli zanotował świetny sezon, wcale nie musi być plotką.

2015-06-05, 22:30

Grzegorz Krychowiak w Realu Madryt? W plotce może być ziarno prawdy
Grzegorz Krychowiak. Foto: Wikipedia/Вячеслав Евдокимов - fc-zenit.ru

Przyznajmy na samym początku - doniesienia hiszpańskiej gazety brzmią sensacyjnie. Po zwolnieniu Carlo Ancelottiego i przedstawieniu Rafaela Beniteza jako nowego szkoleniowca, prasa huczy od transferowych plotek związanych z piłkarzami, którzy mogliby wzmocnić zespół. Real musi się wzmocnić, by być w stanie rywalizować z Barceloną, która zbudowała naprawdę wielką drużynę.

Kolejny "galaktyczny" zaciąg?

Oczywiście Real praktycznie w każdym okienku sięga po graczy z najwyższej półki - przede wszystkim piłkarzy "galaktycznych", kosztujących wielkie pieniądze, ukształtowanych i gotowych do tego, by dać drużynie najwyższą jakość. W ostatnich tygodniach mówiono o głównie o Marco Verrattim z PSG i Paulu Pogbie z Juventusu Turyn. Na to, by negocjować sumy odstępnego tych piłkarzy, "Królewscy" mają jeszcze dużo czasu, jednak Benitez zdaje sobie sprawę z tego, że im szybciej będzie miał do dyspozycji nowych graczy, tym lepiej zdołają wkomponować się do drużyny przed startem rozgrywek.

Po sezonie, w którym Real Madryt nie zdobył żadnego trofeum, jako jedną z głównych przyczyn tego wielkiego rozczarowania podawano krótką ławkę rezerwowych i kontuzje, które w końcówce sezonu bardzo utrudniły klubowi życie. Chodzi głównie o Lukę Modricia, który w dużej mierze decydował o tym, jak wyglądała drużyna. Środkowy pomocnik nie mógł zaliczyć tego sezonu do udanych właśnie przez kontuzje. Pojawiały się opinie, że uraz, który 21 kwietnia wykluczył go z półfinału Ligi Mistrzów i sześciu ostatnich meczów sezonu, był winą Ancelottiego. Włoch nie dawał zbyt wielu szans zmiennikom, wciąż stawiając na najważniejszych zawodników, nawet w meczach z dużo słabszymi zespołami.

Jeśli Rafa Benitez potrafi uczyć się na błędach swoich poprzedników, będzie musiał zadbać o to, by w zespole miała miejsca większa rotacja, a gracze rezerwowi byli gotowi, by w każdej chwili wejść do gry i nie odstawać.

Z Realem żegna się Sami Khedira, prawdopodobnie na wypożyczenie trafi Asier Illaramendi. W odwrotnym kierunku powędruje Casemiro, który zanotował bardzo udany sezon w FC Porto. W środku pomocy Benitez będzie miał do dyspozycji Lukę Modricia, Toniego Kroosa (wydaje się, że jest to najlepszy duetów środkowych pomocników w całej Primera Division), młodego zawodnika, sprowadzonego na początku tego roku z Cruzeiro i wspomnianego już Casemiro.

Benitez w Napoli stosował najczęściej ustawienie z dwoma środkowymi pomocnikami i ofensywnym rozgrywającym, który grał przed nimi i był nastawiony głównie na ofensywę. Wygląda na to, że w Realu będzie podobnie, jednak ta liczba zawodników nie może sprawić, że szkoleniowiec będzie czuł się komfortowo.

Za wysokie progi dla Krychowiaka?

Polak przychodził do Sevilli w ubiegłym roku jako zawodnik, który był niewiadomą dla hiszpańskich dziennikarzy. Defensywny pomocnik, kosztujący niecałe 5 milionów euro nie budzi w prasie większych emocji. Szybko okazało się, że była to prawdziwa okazja dla Unai'a Emery'ego, mającego wyjątkowe oko do zawodników. Nie wszyscy byli jednak zwolennikami tego transferu.

- Krychowiak nie jest od kreowania akcji ofensywnych, zajmuje pozycję defensywnego pomocnika. Ogólnie rzecz biorąc to jest progres. Liga hiszpańska jest wyżej notowana niż francuska. Jeżeli jednak będzie grał tak jak w reprezentacji Polski, to jego miejsce będzie na trybunach - mówił Wojciech Kowalczyk, były reprezentant Polski.

Powiązany Artykuł

Okazało się, że pomocnik sprawdził się idealnie w Sevilli, która wywalczyła 5. miejsce w zakończonym sezonie i wygrała Ligę Europy. Zbierał świetne recenzje za swoją grę i znalazł się w kilku prestiżowych zestawieniach jedenastki sezonu rozgrywek. To wystarczyło, by zainteresowały się nim większe kluby, a jego wartość znacznie wzrosła. Same doniesienia, łączące go z Realem Madryt to także wyraz wielkiego uznania.

Zachowując nieco dystansu, oczywiście Grzegorz Krychowiak nie może w tym momencie równać się z Pogbą czy Verrattim, jego styl gry dla kibiców Realu Madryt nie byłby szczytem marzeń, ale warto zastanowić się, czy Polak faktycznie nie miałby żadnych szans na występy w zespole "Królewskich". Nie wiadomo jeszcze, jak będzie grał Real za kadencji Beniteza i jaką wizję drużyny ma Hiszpan.

Patrząc na obecne zestawienie drużyny, wzmocnienia środkowej strefy boiska są niezbędne, transfery Verrattiego i Pogby nie muszą jednak dojść do skutku. PSG na pewno stać na to, by zatrzymać u siebie rewelacyjnego Włocha, a Pogba bardzo wiele zawdzięcza "Starej Damie". Poza tym obaj są jeszcze młodzi i mają przed sobą wiele lat gry na najwyższym poziomie, dlatego nie muszą naciskać na transfer.

Jako kandydatów do gry w Realu wymienia się także Radję Nainggolana z AS Romy i Geoffreya Kondogbię z AS Monaco, wskazuje to na to, że Benitez sporządził już listę defensywnych pomocników

Real w ostatnich latach przeprowadził przynajmniej kilka transferów, które można uznać za niewypały. Krychowiak w tym momencie na pewno nie jest gorszy od Illaramendiego, który przychodził do zespołu za 30 milionów euro, nie gwarantując wysokiej jakości. Polak może nie jest efektowny jak Verratti i Pogba, pokazał jednak, że można na nim polegać i potrafi grać równo.

W defensywie trudno mieć do niego jakiekolwiek pretensje, za to w ofensywie... Cóż, to na pewno nie piłkarz, którego techniczne wyczyny kibice będą wspominać po latach. Jest to zarazem główny powód, dla którego transfer do "Królewskich" przez wielu uważany jest za plotkę. Trudno jednak powiedzieć, by Polak zaliczył gorszy sezon niż Nainggolan czy Kondogbia.

Źródło: ScoutNationHD

Oczywiście każdy klub szukający wzmocnień tworzy listę zawodników, którymi jest zainteresowany. Są na niej nie tylko zawodnicy, których trzeba sprowadzić za wszelką cenę (inna sprawa, że Real jest w stanie sprostać finansowym oczekiwaniom praktycznie każdego klubu i zawodnika), lecz też piłkarze, którzy mają podobną charakterystykę i można traktować ich jako opcję rezerwową, gdyby z jakichś przyczyn nie udało się sprowadzić któregoś z pierwszego wyboru.

Świetny sezon Krychowiaka w Sevilli na pewno nie umknął władzom Realu, dlatego też jego transfer do Realu Madryt nie musi być aż tak nieprawdopodobny, jak mogłoby się wydawać. "Królewscy" w środku pola nie dysponują piłkarzem, który dawałby tyle przechwytów. Pytanie tylko, czy zawodnik o tej charakterystyce przyda się Benitezowi i Realowi, który od lat stawia zdecydowany nacisk na to, by grać ofensywnie, a przy tym widowiskowo i na najwyższym technicznym poziomie.

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl

Polecane

Wróć do strony głównej