Architektura miast uwikłana w politykę
Koszmarne, monumentalne budynki w centrum wielkich miast. Roi się od nich w Skopje, Bukareszcie, Pekinie. Wiele pomników i budowli jest jednak symbolem przepychającej się władzy rządzących… O relacjach między polityką a architekturą miast w audycji Reszka Świata.
2015-06-05, 21:18
Posłuchaj
Pałac Parlamentu w Bukareszcie wznosi się na 85 metrów, liczy 350 tys. metrów kwadratowych. Zbudowany jest w głównej mierze z marmuru, żyrandole stworzone są zaś z kryształów. Liczy 1100 pomieszczeń. Koszt jego budowy w 1989 wyniósł 3 mld dolarów.
– Pomysłodawcą tego projektu był Nicolae Ceaușescu, który zainspirował się architekturą chińską. Jednak ludzie zaczęli protestować przeciwko budowie Domu Ludowego. Mimo to, projekt, wbrew woli ludu, został zrealizowany – mówił Paweł Reszka.
Budynki rządowe w Pekinie są coraz większe i potworniejsze – twierdzi Agata Kasprolewicz. Przeważają w nim 3 style architektoniczne: z czasów cesarskich (m.in. brama Niebiańskiego Spokoju) budowle z lat 50., 60. i 70., które cechuje kanciastość i ubogie wykonanie. Ostatnio natomiast coraz bardziej dominuje architektura nowoczesna.
– Kiedy zobaczyłam ogromny, betonowy, monumentalny Pekin, zrozumiałam komunistów, którzy postanowili w 1949 roku to miasto najpierw zniszczyć i zbudować od nowa, by budziło respekt podszyty strachem – powiedziała dziennikarka Polskiego Radia.
REKLAMA
Gospodarzami audycji byli: Paweł Reszka, Michał Żakowski i Agata Kasprolewicz.
Polskie Radio 24/dds
Polecane
REKLAMA