Płace w Polsce od lat rosną wolniej niż wydajność pracy
Rząd rozważa podniesienie płacy minimalnej. Miałaby ona wzrosnąć o 100 zł, co byłoby kompromisem pomiędzy tym, co proponowali pracodawcy, a tym, czego oczekiwały związku zawodowe.
2015-06-09, 13:28
Posłuchaj
- Płaca minimalna w Polsce jest zdecydowanie za niska, bez względu na to, czy wzrośnie o 100 zł, czy o 200 zł. Pieniądze, które osoba zatrudniona w oparciu o umowę i o taką stawkę, dostaje na rękę, nie pozwalają na to, żeby przeżyć - mówi Katarzyna Tuszyńska.
Posłuchaj
Argumenty pracodawców i argumenty ekonomiczne należy wyważyć, jednak niezbędna wydaje się wprowadzenie pewnej dozy solidarności społecznej, uważa ekspertka.
- Należy zrozumieć obie strony. Jeżeli rząd zapowiada wzrost o 100 zł, to i tak lepiej niż 32 zł, ale to i tak mało - mówi Katarzyna Tuszyńska.
REKLAMA
Posłuchaj
Kamil Maliszewski, analityk Domu Maklerskiego mBanku zwraca uwagę, że w Polsce w ciągu ostatnich lat płace rosły wolniej niż wydajność pracy.
- Płaca minimalna w Polsce, ale i generalnie wynagrodzenia rosły na przestrzeni tych lat od transformacji gospodarczej zdecydowanie wolniej od wydajności pracy. Rosły też wolniej niż w krajach takich jak Czechy, do których możemy się porównywać. Zatem należy powiedzieć, że wynagrodzenia rosły zbyt wolno. Płaca minimalna oczywiście nie wystarcza na przeżycie, jeżeli ktoś musi pokryć koszty mieszkania, wyżywienia, nie mówiąc o posiadaniu dzieci. To pokazuje, że sam ten wymiar płacy minimalnej jest źle skrojony - mówi Kamil Maliszewski.
REKLAMA
Posłuchaj
W jego opinii płaca minimalna powinna być podnoszona, a wzrostu o 100 zł nie można zaliczyć do szczególnie wysokiego.
- Jest to kompromis. Biorąc pod uwagę, że na rynku pracy sytuacja się poprawiła w ostatnich kwartałach dość wyraźnie, jest to jednak kompromis z lekkim przesunięciem w stronę pracodawców - mówi Kamil Maliszewski.
Posłuchaj
Innym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie minimalnej płacy godzinowej, która funkcjonuje w wielu rozwiniętych gospodarka - od początku tego roku w Niemczech, gdzie minimalne wynagrodzenie za godzinę nie może być niższe niż 8,5 euro.
REKLAMA
Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców krytykuje rozwiązania administracyjne.
- Płaca minimalna nie jest problemem w dużych miejscowościach, bo tam wynagrodzenie jest na wyższym poziomie. Wysokość płacy minimalnej jest problemem w małych miejscowościach, na wsiach, szczególnie dla osób, które wchodzą na rynek pracy. Takie osoby muszą podejmować pracę w innych formach niż etat, i to się dzieje. Często podejmują pracę w „szarej strefie”. I to jest konsekwencja podnoszenia płacy minimalnej - mówi Marcin Nowacki.
Posłuchaj
Zdaniem ZPP dobrym rozwiązaniem byłaby regionalizacja płacy minimalnej.
REKLAMA
Obecnie płaca minimalna wynosi 1750 zł. Związki zawodowe domagały się wzrostu do dwóch tysięcy, natomiast zdaniem Pracodawców RP przyszłoroczne najniższe wynagrodzeni powinno zwiększyć się o 32 zł.
Grażyna Raszkowska, awi
REKLAMA