Dość dyskryminacji. Śląscy samorządowcy z trzech miast łączą siły

Pozytywna energia - to slogan reklamujący województwo śląskie. Samorządowcy z trzech śląskich miast - Częstochowy, Bielska-Białej i Sosnowca - twierdzą jednak, że jej nie czują. Dlatego powołali inicjatywę o nazwie Porozumienie CBS. Chcą działać na rzecz "nieśląskich" części woj. śląskiego, które według nich są dyskryminowane, zwłaszcza pod względem finansowym.

2015-06-16, 17:30

Dość dyskryminacji. Śląscy samorządowcy z trzech miast łączą siły
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pexels

O nowej inicjatywie twórcy Porozumienia opowiedzieli przed gmachem Urzędu Marszałkowskiego Woj. Śląskiego w Katowicach. Do drzwi urzędu przykleili deklarację, w której napisali, że czują się pomijani i domagają się uwzględniania interesów ich subregionów.

Porozumienie CBS powołały stowarzyszenia samorządowe: Mieszkańcy Częstochowy, Niezależni.BB i Niezależni Sosnowiec. Ich przedstawiciele współdziałają od ostatnich wyborów samorządowych, w których startowali jako kandydaci inicjatywy o nazwie Niezależny Samorząd Woj. Śląskiego. Teraz formalizują współpracę i liczą, że do ich organizacji będą przyłączać się samorządowcy z innych miast.

Uczestnicy konferencji przyznali, że impulsem do sformalizowania współpracy była informacja o planowanym powrocie Ruchu Autonomii Śląska do koalicji rządzącej województwem, wspólnie z PO, PSL i SLD. Ich zdaniem, to niepokojąca zmiana na regionalnej scenie politycznej, która oznacza dalszą marginalizację Zagłębia, Podbeskidzia oraz subregionu częstochowskiego.

- Pojawiają się obawy, że RAŚ wzmocni politykę, która sprowadza się do tego, że woj. śląskie i wszystkie jego instytucje są nastawione na promocję interesów samego Górnego Śląska - powiedział Janusz Okrzesik, jeden z inicjatorów powstania CBS, w przeszłości wieloletni radny i parlamentarzysta.

REKLAMA

- Ta inicjatywa ma przypomnieć, że w woj. śląskim jest nie tylko Górny Śląsk i aglomeracja górnośląska, ale również tereny, które nie są śląskie, które mają inne tradycje kulturowe, inne potrzeby i inne interesy - podkreślił Okrzesik.

Marcin Maranda z Częstochowy zapewnił, że inicjatywa ma łączyć, a nie dzielić, a jej efektem powinna być poprawa sytuacji w całym województwie. Według niego pozytywne zmiany są możliwe tylko dzięki bezpartyjnym samorządowców.

- Decyzje, które zapadają w stolicy naszego województwa, bardzo często są krzywdzące dla naszych miast i subregionów - uważa Maranda. Jak mówił, szpitalowi wojewódzkiemu w Częstochowie w tegorocznym budżecie województwa przyznano 2 mln zł na modernizację, podczas gdy Stadion Śląski ma zabezpieczone 120 mln zł.

Radna z Bielska-Białej Małgorzata Zarębska wyraziła przekonanie, że jej miasto, które ma własny istotny potencjał jest traktowane jako "zaplecze" dla Śląska, którym nie chce być, bo ma własne ambicje. "Uważamy, że partie polityczne nie są w stanie dostrzec, ze względu na takie, a nie inne funkcjonowanie w określonych strukturach, właśnie interesów lokalnych" - powiedziała.

REKLAMA

- Oczywiście nie jesteśmy antyśląscy - ja mam żonę Ślązaczkę, więc nie mógłbym o sobie powiedzieć, że jestem przeciwko Śląskowi. Chcielibyśmy być traktowani jak równi partnerzy w naszym wspólnym województwie - oświadczył samorządowiec z Sosnowca Paweł Wojtusiak.

Według niego, obecna sytuacja pokazuje jasno, że reprezentowane w CBS subregiony są dyskryminowane. W całym regionie jest 20 instytucji kultury finansowanych przez samorząd wojewódzki, podczas gdy w Zagłębiu Dąbrowskim nie ma ani jednej takiej jednostki; w Bielsku-Białej są dwie, w Częstochowie jedna - podkreślił. Drogowa Trasa Średnicowa, jedna z najważniejszych inwestycji drogowych w regionie, łączy jedynie śląskie miasta, do Zagłębia nie dotarła - dodał Wojtusiak.

- W zasadzie w tym województwie nikt się nie czuje dobrze, RAŚ narzeka, że to województwo ma taki kształt, woleliby inny. Ci, którzy nie są Ślązakami też narzekają. Coś tutaj szwankuje. My chcemy przypomnieć o swoim istnieniu, upomnieć się o swoje, ale jednocześnie podać też rękę. Spróbujmy działać wspólnie, by każdy mógł się tutaj czuć jak u siebie - podsumował Okrzesik.

W deklaracji ideowej twórcy CBS napisali, że chcą przypominać wszystkim mieszkańcom Polski, że woj. śląskie to bogaty region pełen regionalizmów, lokalnych tożsamości i różnorodnych problemów. Wyrazili przekonanie, że różnorodność może być atutem województwa, a poczucie odrębności regionalnej powinno służyć poszukiwaniu wspólnej drogi rozwoju, wzajemnemu zrozumieniu i odnajdywaniu nowoczesnych rozwiązań służących dobru wspólnemu.

REKLAMA

PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej