Rząd kontra pielęgniarki. Brak porozumienia po spotkaniu

Zakończyły się rozmowy rządu z pielęgniarkami. Spotkanie trwało około trzech godzin, częściowo w obecności premier Ewy Kopacz. Siostry domagają się wzrostu wynagrodzeń i lepszych warunków pracy.

2015-06-23, 18:15

Rząd kontra pielęgniarki. Brak porozumienia po spotkaniu
Minister zdrowia Marian Zembala. Foto: PAP/Paweł Supernak

Posłuchaj

Robocze spotkanie ministra zdrowia i pielęgniarek - relacja Joanny Stankiewicz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Spotkanie nie zakończyło się żadnymi ustaleniami, strony wymieniły się stanowiskami - poinformowały po wyjściu z ministerstwa pielęgniarki. Kolejne rozmowy zaplanowano na przyszły tydzień.

"Rozmowy ostatniej szansy"

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Lucyna Dargiewicz powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że pielęgniarki idą na spotkanie z nadzieją, iż problemy pielęgniarek zostaną w końcu rozwiązane. Podkreśliła jednak, że są to rozmowy ostatniej szansy.

- Później nie będzie z kim rozmawiać, bo pielęgniarek po prostu nie będzie - oświadczyła przewodnicząca. Dodała, że jeżeli rząd chce autentycznie rozwiązać problem, a nie prowadzić gry wyborczej, to podejdzie do sprawy poważnie.

- Pielęgniarki dzisiaj mówią dość! Musimy zarobić tyle, żeby się utrzymać - powiedziała Lucyna Dargiewicz przypominając, że gdy protestowali górnicy, to pieniądze dla nich się znalazły.

REKLAMA

Minister zdrowia obiecał podwyżki

Minister zdrowia w niedzielę, po rozmowach z protestującymi w Wyszkowie, obiecał podwyżki pielęgniarkom i położnym. Wysokość będzie zależała od środków wygospodarowanych w Narodowym Funduszu Zdrowia.

Rzecznik ministerstwa Krzysztof Bąk powiedział, że chodzi o wypracowanie takich rozwiązań, aby pieniądze, które otrzymuje dyrektor szpitala trafiały bezpośrednio do kieszeni pilęgniarek.

Pielęgniarki chcą podwyżek płac o 1500 złotych

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Lucyna Dargiewicz podkreśliła, że od początku akcji protestacyjnej postulaty płacowe pielęgniarek nie zmieniły się. Domagają się podwyżek płac o 1500 złotych oraz poprawy warunków pracy. Chodzi o określenie niezbędnej liczby pielęgniarek i położnych na oddziałach przy zawieraniu umów przez NFZ ze szpitalami.

W niedzielę, minister zdrowia po rozmowach z pielęgniarkami w Wyszkowie zaproponował podwyżki o 300 złotych brutto do podziału. O ich wysokości mają decydować liderzy środowiska pielęgniarskiego oraz dyrektorzy placówek uwzględniając fachowość, doświadczenie i umiejętności osoby zatrudnionej.

REKLAMA

IAR, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej