Usuwanie skutków nawałnic i liczenie strat

Po popołudniu bez prądu było w województwie śląskim 37 tys. odbiorców. W terenie nad usuwaniem skutków nawałnic nadal pracowało około 120 ekip technicznych.

2015-07-09, 20:03

Usuwanie skutków nawałnic i liczenie strat
Usuwanie połamanych drzew na krakowskich Plantach. Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Posłuchaj

Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy firmy Tauron Dystrybucja (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Cały dzień walczyliśmy z usuwaniem awarii na średnim napięciu. Tych awarii było bardzo dużo, teraz jest już znacząco mniej. W szczytowym momencie objęły one 200 tys. odbiorców, w czwartek udało nam się zejść do 37 tys. - poinformował rzecznik spółki Tauron Dystrybucja w woj. śląskim Łukasz Zimnoch.

Jak dodał, w trzech powiatach szczególnie mocno dotkniętych: pszczyńskim, mikołowskim i rybnickim, w niektórych miejscach są powalone nie tyle pojedyncze słupy, a całe ich ciągi.

Bilans strat w energetyce

Ogółem po wichurze w regionie uszkodzeniom uległo 29 linii wysokiego napięcia i 65 linii średniego napięcia; wyłączonych zostało dziewięć tzw. Głównych Punktów Zasilania. Złamane zostały dwa słupy na linii wysokiego napięcia, kilkadziesiąt słupów na liniach średnich napięć, a w kilkudziesięciu miejscach przewody linii średniego napięcia zerwały powalone drzewa.

Najpierw energetycy usuwali uszkodzenia w Głównych Punktach Zasilania i na liniach wysokich napięć - to pozwoliło przywrócić zasilanie do znaczącej liczby odbiorców. Prócz powiatów pszczyńskiego, mikołowskiego i rybnickiego ekipy pracowały w czwartek nadal w powiatach: bieruńsko-lędzińskim, tyskim, raciborskim, wodzisławskim i jastrzębskim.

REKLAMA

Jeszcze kłopoty na kolei

Nadal z utrudnieniami muszą się liczyć podróżni. Wszystkie pociągi międzynarodowe przekraczające granicę państwa w Zebrzydowicach kierowano początkowo okrężnie od stacji Katowice przez Gliwice i Chałupki, co oznaczało ich opóźnienia do 120 minut.

Strażacy po burzach uporali się z ok. 2 tys. zgłoszeń. W akcjach uczestniczyło ok. 8 tys. strażaków państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Najwięcej zgłoszeń było w powiatach: pszczyńskim, rybnickim, cieszyńskim i bielskim. W czasie burzy uszkodzonych zostało 40 budynków, w tym 38 ma uszkodzone dachy, 2 dachy zostały całkowicie zerwane.

W efekcie burzy w regionie zginął jeden mężczyzna. Ranni zostali dwaj strażacy i jeden mieszkaniec powiatu bielskiego.

PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej