Liga Mistrzów: "Hordy zła" przypuściły atak. Kibice Lecha Poznań zostali ranni

Lech Poznań apeluje do swoich kibiców przebywających w Sarajewie o ostrożność i nieafiszowanie się z klubowymi barwami. W nocy na przedmieściach stolicy Bośni i Hercegowiny doszło do starć z udziałem fanów "Kolejorza" i FK Sarajewo.

2015-07-14, 18:28

Liga Mistrzów: "Hordy zła" przypuściły atak. Kibice Lecha Poznań zostali ranni
. Foto: PAP/EPA/STR

Posłuchaj

Rzecznik Lecha Łukasz Borowicz mówi że grupa "bojówkarzy" z Sarajewa zaatakowała kibiców poznańskiej ekipy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

We wtorek piłkarze Lecha Poznań rozpoczną walkę o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W meczu 2. rundy kwalifikacji zmierzą się na wyjeździe właśnie z FK Sarajewo.

Część kibiców Lecha dotarła do Bośni w poniedziałek późnym wieczorem i zameldowała się w podsarajewskiej Wogoszczy. To tam miało dojść do starć pomiędzy kibolami obu drużyn. Obrażenia odniosło 27 osób, 18 kibiców i 9 policjantów - poinformowali przedstawiciele policji. Zniszczono pięć samochodów policyjnych oraz prywatnych. Uszkodzony jest autokar, którym podróżowali polscy kibice. Obrażenia funkcjonariuszy służb porządkowych nie były poważne, nikt z nich nie został hospitalizowany.W starciach mieli uczestniczyć fanatycy miejscowej drużyny, którzy znani są jako "Hordy zła".

Do użytku nie nadają się także restauracja i kawiarnia w pobliżu miejsca zajść. Oba lokale mają zniszczone wyposażenie i powybijane szyby w oknach. Jednak z relacji jednego ze świadków wynika, że kibice Lecha Poznań po użyciu krzeseł w walce z bośniackimi fanatykami - odnieśli je do kawiarni po zakończonych starciach.

REKLAMA

Władze Lecha Poznań: "Prosimy o ostrożność"

"Chcąc zadbać o bezpieczeństwo kibiców Lecha Poznań przyjeżdżających lub już przebywających w Sarajewie bardzo prosimy o ostrożność, możliwie najbardziej ograniczyć afiszowanie się i nie odpowiadanie na prowokacje" - czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie mistrza Polski.

Lech Poznań poinformował, że otrzymujemy wiele sygnałów od sympatyków klubu, że od poniedziałku w Sarajewie i okolicach dochodzi do wielu prowokacji i aktów agresji ze strony miejscowych "bojówek".

"Według ustaleń bośniackiej policji, z którą jesteśmy w stałym kontakcie, w poniedziałek w nocy grupa agresywnych mężczyzn przyjechała do miejscowości Vogošća, w której nocowali kibice Lecha Poznań. Ich autokar został zdewastowany, a sami Polacy zaatakowani, co doprowadziło do kilkunastominutowej bijatyki" - dodano na stronie lechpoznan.pl.

"Bardzo nam zależy na tym, by każdy przybywający do lub już przebywający w Sarajewie mógł ten czas spędzić bezpiecznie. Zarówno przed, w trakcie, jak i po meczu FK - Lech. Apelujemy zatem, by nie afiszować się, spróbować wtopić w tłum, nie odpowiadać na zaczepki i prowokacje ze strony agresywnych osób" - napisano na zakończenie komunikatu.

REKLAMA

Ambasada uspokaja - stan poszkodowanych nie jest poważny

W oświadczeniu przekazanym przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych napisano, że z informacji posiadanych przez resort wynika, iż na przedmieściach Sarajewa doszło do bójki z udziałem polskich kibiców.

"Ambasada RP w Sarajewie na bieżąco monitoruje sytuację. Polski konsul niezwłocznie przybył na miejsce zdarzenia i jest w kontakcie z miejscowymi służbami, jak również z przebywającymi w Sarajewie przedstawicielami polskiego klubu" - napisano.

Według informacji uzyskanych przez MSZ od policji, stan poszkodowanych polskich kibiców nie jest poważny. Kilkunastu udzielono, w większości na miejscu, pomocy medycznej, żaden z nich nie przebywa już w szpitalu. Policja w Sarajewie wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie.

Na meczu w Sarajewie spodziewanych jest ok. 900 kibiców z Polski, którzy do Bośni mają dotrzeć głównie autokarami, busami i prywatnymi samochodami. Większość z nich jest dopiero w drodze.

REKLAMA

Starcia kibiców pod Sarajewem, ranni sympatycy Lecha. "Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające"

Agencja TVN/x-news

Niejasne są okoliczności bójki, która wybuchła w okolicach hotelu zamieszkiwanego przez kibiców Lecha. Portal sportowefakty.pl podał, że to kibice Lecha zostali zaatakowani przez grupę około 30 Bośniaków, a policja dotarła dopiero na drugą części starć. Jeden z kibiców Lecha został ugodzony nożem i trafił do szpitala. Jego stan jest dobry.

Jak poinformował dyrektor ds. bezpieczeństwa poznańskiego klubu Henryk Szlachetka, to sympatycy "Kolejorza" dwukrotnie zostali zaatakowani przez miejscowych fanów.

- Nasi kibice zameldowali się w hotelu dopiero o 22. Przed północą niewielka grupa miejscowych fanów próbowała ich zaatakować. Szybko zostali przegonieni, ale nie minęło pół godziny, a pod hotelem pojawiło się siedem busów z ponad 40 osobami. Uzbrojeni byli w maczety, deski z gwoździami i kamienie. Gdy w nocy przyjechałem pod hotel, okolica wyglądała jak po wielkiej wojnie - relacjonował Szlachetka.

Jego zdaniem, bośniacka policja nie stanęła na wysokości zadania i zupełnie nie zabezpieczyła pobytu poznańskich kibiców. - Dwa autokary z naszymi kibicami gdy przekraczały granicę węgiersko-chorwacką zostały dokładnie przeszukane i przez cały tranzyt w Chorwacji były eskortowane przez policję aż do granicy z Bośnią. Potem już nie mieli żadnej opieki. Policja pod hotelem interweniowała bardzo późno, a potem wpadła na szatański pomysł, aby naszych kibiców rano deportować do kraju. Na szczęście udało nam się odwieść ich od tego pomysłu. Teraz pilnuje hoteli, gdzie mieszkają poznaniacy przed ewentualnymi atakami - wyjaśnił Szlachetka.

REKLAMA

W wyniku starć jeden z sympatyków "Kolejorza" został uderzony w twarz deską z gwoździami i musiał poddać się zabiegowi chirurgicznemu. Szlachetka poinformował, że nikt z poznańskich kibiców nie został zatrzymany przez policję.

Prowokacja fanatyków Lecha Poznań?

Kilka godzin przed bitwą pod hotelem doszło do innego incydentu, w samym Sarajewie, z udziałem trzech sympatyków Cracovii, którzy przyjechali dopingować Lecha. Zostali oni zaatakowani przez kilku miejscowych, a jeden z polskich kibiców został ugodzony nożem w dłoń.

Bośniackie media i portale internetowe opisując nocne wydarzenia pod Sarajewem, twierdzą, że polscy kibice prowokowali miejscowych fanów okrzykami "To jest Serbia". Według tych doniesień, w zamieszkach wzięli również udział pseudokibice innego klubu z Sarajewa - Żeljeznicara.

Szlachetka ma spore wątpliwości dotyczące tej kwestii. - Nie byłem pod hotelem podczas tej bitwy, więc trudno mi się do tego ustosunkować. Trudno mi sobie jednak wyobrazić, że nasi kibice w jakieś małej, spokojnej mieścinie w środku nocy wykrzykują prowokacyjne hasła. Bo niby kogo mieli prowokować? Gdyby pojechali do centrum Sarajewa i wznosili takie okrzyki, to może bym uwierzył. Mam wrażenie, że w ten sposób miejscowa policja próbuje usprawiedliwić swoją nieudolność - podkreślił dyrektor ds. bezpieczeństwa Lecha.

Początek spotkania Lech Poznań - FK Sarajevo zaplanowany jest we wtorek na godz. 21.00.

Rewanż zaplanowano na 22 lipca (godz. 20.30). Mistrz Polski, by osiągnąć cel - awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, oprócz bośniackiego zespołu musi wyeliminować jeszcze dwóch rywali. Ostatnim polskim klubem, który grał w Lidze Mistrzów był Widzew Łódź w sezonie 1996/97.

REKLAMA

Serwis specjalny
piłka nożna Liga Mistrzów 1200 F.jpg
Liga Mistrzów

Właścicielem klubu ze stolicy Bośni i Hercegowiny jest ekscentryczny miliarder Malezyjczyk Vincent Tan. To dzięki jego pieniądzom, FK Sarajewo zdobyło mistrzostwo, a przed rokiem krajowy puchar. W ubiegłym sezonie drużyna dotarła do czwartej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej.

Spotkanie w Sarajewie będzie szczególne dla bramkarza Lecha Jasmina Buricia. Wszystko wskazuje na to, że trener Maciej Skorża postawi właśnie na Bośniaka. Burić zagra w swojej ojczyźnie po raz pierwszy od 2009 roku, kiedy to trafił do klubu ze stolicy Wielkopolski.

Telewizja publiczna pokaże oba mecze Lecha Poznań w eliminacjach do Ligi Mistrzów z mistrzem Bośni i Hercegowiny - FK Sarajevo.

Rzecznik Lecha: Kibice zostali zaatakowani przez Bośniaków, jeden dostał maczetą w dłoń

Agencja TVN/x-news

REKLAMA

Marcin Nowak, PolskieRadio.pl, IAR, PAP, lechpoznan.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej