Duże straty po gwałtownych burzach nad Polską. Zginęła jedna osoba

W miejscowości Sława w województwie lubuskim drzewo spadło na samochód z trzema osobami w środku. Kobieta, która siedziała na tylnym siedzeniu zginęła na miejscu. W podobnym zdarzeniu w miejscowości Grabik w powiecie żarskim ranny został kierowca autobusu.

2015-07-19, 23:06

Duże straty po gwałtownych burzach nad Polską. Zginęła jedna osoba
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Tomasz Wiśniewski z wojewódzkiej komendy PSP w Poznaniu o skutkach nawałnicy nad Wielkopolską/IAR
+
Dodaj do playlisty

Po południu w niedzielę najtrudniejsza sytuacja w województwie lubuskim była w powiatach: żarskim, żagańskim, wschowskim, nowosolskim i zielonogórskim. Żywioł powalił na drogi drzewa i gałęzie. Zablokowana jest droga wojewódzka 296 na odcinku Żagań-Kożuchów. Straż pożarna w ciągu dwóch godzin odebrała ponad 40 zgłoszeń i cały czas przyjmuje nowe.

Burze przemieszczają się z zachodu na wschód Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed dynamiczną i niebezpieczną pogodą. Synoptycy nie wykluczają, że miejscami mogą pojawić się nawet trąby powietrzne.

Nawałnice już przetoczyły się przez Wielkopolskę. Tylko do godziny 18 na terenie powiatu poznańskiego strażacy interweniowali ponad 260 razy. Na jeziorze powidzkim przewróciła się łódź i zaginęła jedna osoba. 

TVN24/x-news

REKLAMA

Strażacy zmagali się też między innymi z zerwaną trakcją tramwajową czy połamanymi gałęziami. Wichura porwała też kilka dachów, między innymi w jednej ze szkół na poznańskim osiedlu Łokietka. W Kiekrzu doszło do pożaru budynku mieszkalnego spaliło się 100 metrów kwadratowych poddasza. 

Wichury nie oszczędziły Małopolski

Silne porywy wiatru uszkodziły 12 dachów domów, a powalone drzewa zniszczyły dwa samochody osobowe. Najwięcej pracy mieli strażacy w okolicach Tarnowa, Wieliczki i Olkusza. Nikt nie został ranny.

Na Śląsku deszcz zalał trasę S86 w kierunku Katowic.

Posłuchaj

REKLAMA

Posłuchaj

Młodszy brygadier Paweł Pomorski z mazowieckiej straży pożarnej o stratach na Mazowszu/IAR 0:10
+
Dodaj do playlisty

Bilans nawałnic na Mazowszu 

Połamane drzewa, zerwane dachy i linie energetyczne, a także lokalne podtopienia. Po przejściu nawałnic nad województwem mazowieckim strażacy mają wiele pracy. Jak powiedział IAR młodszy brygadier Paweł Pomorski z mazowieckiej straży pożarnej, na terenie województwa służby odbierają setki zgłoszeń po burzach i ulewach. Przed 21:00 do Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa wpłynęło ponad 350 zgłoszeń z terenu województwa.

Burza w Warszawie/TVN24/x-news

Burze wyrządziły szkody zarówno na północy, jak i na południu województwa. W wyniku wyładowań atmosferycznych w Czyżewie w powiecie gostynińskim na terenie jednego z gospodarstw zapaliło się składowisko słomy. 

Nawałnica wyrządziła szkody także w powiecie wyszkowskim, gdzie żywioł zerwał w sumie 6 dachów, w tym 3 z budynków mieszkalnych. Straż nie ma doniesień o poszkodowanych. 

REKLAMA

Według informacji mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, najwięcej zgłoszeń odnotowano w powiatach płockim i płońskim. Natomiast w południowej części województwa najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach radomskim i szydłowieckim. 

Późnym wieczorem na Mazowszu bez prądu było 100 tysięcy gospodarstw domowych. 

Sobota także burzliwa

Problemy na szlakach kolejowych, drogach, wezbrane rzeki, czy zniszczone budynki. To skutki burz, jakie w sobotę przechodziły nad województwem śląskim.

Najbardziej intensywny przebieg burze miały w miejscowościach górskich. W Ciścu, w powiecie żywieckim przeszła trąba powietrzna. Silny podmuch wiatru zerwał dach na jednym z budynków mieszkalnych oraz uszkodził osiem innych. Z kolei w Gilowicach doszło do pożaru domu po uderzeniu pioruna.

REKLAMA

Gwałtowne burze były też przyczyną utrudnień dla pasażerów PKP. Problemy występowały między innymi na trasie Milówka-Węgierska Górka, Kobiór-Pszczyna, Pszczyna-Tychy, czy Żory-Rybnik. Przyczyną większości awarii były powalone przez silny wiatr drzewa, które uszkadzały sieć trakcyjną. 

TVN24/x-news
Powalone drzewa spowodowały brak dostaw prądu w wielu domach w województwie. Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego na godz. 06.30 bez prądu pozostawało blisko 1700 odbiorców.

Najwięcej bo ponad 440 w powiecie będzińskim. 

Interwencje na Lubelszczyźnie

Połamane drzewa, ruch wahadłowy, to efekt nawałnicy na trasie Puławy-Zwoleń. Strażacy usuwali drzewa z dróg między innymi w powiatach: bialskim, ryckim, puławskim, lubartowskim i lubelskim. W powiecie lubartowskim doszło do dwóch pożarów od uderzeń pioruna. W Leszkowicach spłonęła stodoła, a w miejscowości Skrobów zapalił się fragment lasu.

REKLAMA

Z kolei w Terespolu, w powiecie bialskim konar spadł na samochód. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. W Puławach doszło do lekkiego uszkodzenia dachu.

Wichury szalały nad całym krajem

W województwie łódzkim wichury zrywały dachy, połamały drzewa i zniszczyły samochody. W powiecie łaskim burza była tak gwałtowna, że mieszkańcy nawet nie mieli czasu zabezpieczyć swoich domów. W miejscowości Czarnysz zerwany został dach budynku jednorodzinnego. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych.

TVN24/x-news

REKLAMA

TVN24/x-news

Ostrzeżenia hydrologiczne na południu Polski

Przetaczające się nad Polską burze i nawałnice wywołają krótkotrwałe wzrosty stanów wód. IMGW wydał ostrzeżenia II stopnia dla województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. 

Na Dolnym Śląsku ulewy mogą spowodować przekroczenie stanów ostrzegawczych, szczególnie w zlewniach Nysy Kłodzkiej Ślęzy, Kaczawy i Bobru. 

Ryzyko ogłoszenia pogotowia przeciwpowodziowego istnieje także na Opolszczyźnie - w zlewniach Bierawki, Straduni i Białej Głuchołaskiej. 

REKLAMA

Na Górnym Śląsku może dojść do gwałtownych wzrostów stanów Psiny i Kłodnicy. Na tej drugiej rzece może zostać również przekroczony stan alarmowy. 

IAR, bk/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej