Czeka nas podział Unii Europejskiej? Francja i Niemcy zainteresowane
Niebezpieczne dla Polski plany dotyczące reformy strefy euro. Francja proponuje ściślejszą integrację eurolandu z osobnym budżetem, a ten plan podchwyciły ostatnio także Niemcy. To oznacza mniejsze fundusze w przyszłości dla naszego kraju i usankcjonowanie podziału Unii. Jesienią o pomysłach Paryża mają rozmawiać ministrowie finansów strefy euro, a także całej Wspólnoty.
2015-07-28, 16:10
Nie po raz pierwszy Francja zgłasza pomysł ściślejszej integracji strefy euro. Osobny budżet miałby być tylko początkiem zmian, bo później Paryż chętnie stworzyłby stanowisko ministra finansów eurolandu, osobny rząd eurolandu, a nawet osobny parlament.
"Nic o nas bez nas"
- Z zakazem wstępu dla nas eurodeputowanych z Polski - skomentował w rozmowie z Polskim Radiem europoseł Jacek Saryusz-Wolski. - Powinniśmy przeciwdziałać podziałowi Europy. To jest polityka trzymania nogi w drzwiach. Nic o nas bez nas - dodał europoseł.
Ściślejsza integracja strefy euro będzie oznaczała, że euroland "odpłynie" pozostałym krajom bez wspólnej waluty. Wypadną one z głównego nurtu i stracą na tym finansowo. Strefa euro wspiera Grecję miliardami, w przeszłości wspierała także Irlandię, Cypr, Portugalię, czy Hiszpanię.
Mniej pieniędzy dla Polski
- Ten klub ratuje siebie nawzajem i wspomaga swoje gospodarki - powiedział europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Jeśli powstanie osobny budżet eurolandu, będzie to oznaczało mniej pieniędzy dla Polski z unijnego budżetu po 2020 roku.
REKLAMA
IAR, fko
REKLAMA