Liga Mistrzów: Lech Poznań - FC Basel. Trudny egzamin mistrzów Polski
Piłkarze Lecha Poznań podejmą w środę o godz. 20.45 faworyzowany FC Basel w trzeciej, przedostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Rewanż tydzień później w Szwajcarii. Po raz ostatni polski klub wystąpił w tych elitarnych rozgrywkach 19 lat temu.
2015-07-29, 17:00
Posłuchaj
W poprzedniej rundzie "Kolejorz" bez kłopotów poradził sobie z bośniackim FK Sarajevo (2:0, 1:0), ale teraz poprzeczka zawiśnie znacznie wyżej.
Trener mistrzów Polski Maciej Skorża zdaje sobie sprawę, że jego zespół musi wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.
- Musimy zrobić coś ekstra, żeby wygrać ten mecz. Liczę, że moi piłkarze będą chcieli pokazać swój talent i możliwości. Każdy z nich zdaje sobie też sprawę, iż to spotkanie będzie oglądane przez wiele osób, które decydują o transferach do ciekawych klubów - powiedział Skorża.
Pocieszeniem dla Lecha może być fakt, że w europejskich pucharach Poznań jest prawdziwą twierdzą. Po raz ostatni "Kolejorz" przegrał na własnym boisku w 2010 roku.
FC Basel to od kilku lat najlepszy szwajcarski zespół, świetnie radzący sobie w rozgrywkach UEFA. W sezonie 2013/14 dotarł do ćwierćfinału Ligi Europy, a w minionym - do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Mimo letniej przebudowy i odejścia kilku ważnych zawodników (Fabian Schar, Fabian Frei oraz Marco Streller, który zakończył karierę), w kadrze szwajcarskiej ekipy jest wielu cenionych piłkarzy. To m.in. Austriak Marc Janko, urodzony w Szajcarii Albańczyk Shkelzen Gashi, reprezentant Szwecji Behrang Safari, Serb Zdravko Kuzmanovic, Argentyńczyk Matias Delgado i Czech Marek Suchy.
W ekipie gospodarzy zabraknie Dawida Kownackiego i Paulusa Arajuuriego. Pod znakiem zapytania stoi występ Karola Linettego, który we wtorek po raz pierwszy trenował z drużyną z pełnym obciążeniem.
- Linetty jest nam bardzo potrzebny. Potrafi przytrzymać piłkę w strefie środkowej, dobrze odbiera ją rywalom. Liczę, że będzie mógł zagrać - dodaje opiekun Lecha.
Goście będą faworytami, choć do Poznania nie przyjechali doświadczony Argentyńczyk Walter Samuel, Japończyk Yoichiro Kakitani, czołowy bułgarski piłkarz Iwan Iwanow oraz znany w dobrych występów w poprzedniej edycji LM Paragwajczyk Derlis Gonzalez. Po poprzednim sezionie z drużyny odeszło też trzech czołowych graczy - Marco Streller zakończył karierę, Fabian Frei i Fabian Schaer w nowym sezonie będą grać w Bundeslidze.
Powiązany Artykuł
Nowy trener FC Basel (od 1 lipca) Urs Fischer nie lekceważy polskiej drużyny i spodziewa się ciężkiej przeprawy.
- Lech to bardzo dobrze zorganizowana drużyna. Każdy zawodnik ma swoje zadania w defensywie i ofensywie. Grają agresywnie, starają się zmusić przeciwnika do straty piłki i potrafią szybko przechodzić z obrony do ataku - podkreślił Fischer.
Żeby awansować do fazy grupowej LM, mistrz Polski musi wyeliminować, oprócz FC Basel, jeszcze jednego rywala. W razie ewentualnej porażki w dwumeczu z mistrzem Szwajcarii Lech zagra w 4. rundzie eliminacji Ligi Europy.
Ostatnim polskim klubem, który awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów, był w sezonie 1996/97 Widzew Łódź.
bor