Wzburzony tłum przed domem zabójcy lwa Cecila. "Nie masz duszy"
Zabójca maskotki Zimbabwe - lwa Cecila wrócił do USA, ale nie został mile przywitany. Przed domem myśliwego z Minnesoty protestują tłumy, domagające się, by Walter Palmer odpowiedział przed sądem za zabicie zwierzęcia.
2015-07-30, 12:56
Na drzwiach jego gabinetu stomatologicznego ludzie przykleili plakaty z napisami "gnij w piekle" i "nie masz duszy". Policja z Minnesoty wzmocniła patrole w okolicy.
Lew Cecil był mieszkańcem i główną atrakcją rezerwatu przyrodniczego Hwange w północno-zachodniej części Zimbabwe. Został wywabiony z rezerwatu i postrzelony strzałą z łuku w czasie nielegalnego polowania przez Waltera Palmera. Najprawdopodobniej, Amerykanin zapłacił za to 50 tysięcy dolarów.
Ruptly/x-news
Miejscowy myśliwy już stanął przed sądem. Został oskarżony o to, że "niewłaściwie nadzorował, kontrolował i nie podjął odpowiednich kroków, by zapobiec temu obrzydliwemu czynowi". Nie przyznał się do winy i wpłacił kaucję w wysokości tysiąca dolarów. Został mu także zatrzymany paszport. Wróci do sądu na proces 5 sierpnia.
REKLAMA
Właściciel parku-rezerwatu Honest Ndlovu, który jest podejrzany o pomoc Palmerowi, nie usłyszał jeszcze zarzutów, ale jego sprawa jest w toku. Jeśli Bronkhorst zostanie uznany za winnego, grozi mu kara do 10 lat wiezienia i będzie musiał zapłacić 20 tysięcy dolarów.
Walter Palmer przyznał się do zabicia lwa, ale twierdzi, że nie wiedział, że zwierzę jest chronione. - Do samego końca polowania wierzyłem moim przewodnikom, że zabicie tego lwa jest zgodne z prawem. Nie miałem pojęcia, że ten konkretny okaz to Cecil, ulubieniec okolicznych mieszkańców - tłumaczył. Amerykanin zaznaczył, że w sprawie polowania nie kontaktowały się z nim jeszcze ani władze Zimbabwe, ani amerykańskie, ale zapewnił, że będzie z nimi współpracował.
CNN Newsource/x-news
Lew Cecil miał 13 lat. Według gości rezerwatu, był bardzo ufny, chętnie pozował do zdjęć, nawet z całą swoją lwią "rodziną". Kilka lat temu założono mu specjalną obrożę z chipem, by śledzić jego zachowania w ramach programu przyrodniczego realizowanego na uniwersytecie w Oxfordzie. Celem badaczy było poznanie życia lwów i ich przyzwyczajeń żywieniowych.
REKLAMA
IAR/PAP/iz
REKLAMA