Nieobowiązkowe ubezpieczenia od zdarzeń medycznych
Szpitale nie będą musiały obowiązkowo ubezpieczać się od zdarzeń medycznych, w których poszkodowani zostają pacjenci np. wskutek źle przeprowadzonej operacji.
2015-08-13, 10:29
Posłuchaj
Taki przymus miał zostać wprowadzony od początku przyszłego roku, ale Ministerstwo Zdrowia przesunęło termin. O tym jakie to niesie skutki dla pacjentów i samych placówek służby zdrowia mówi Aleksandra Kurowska z Instytutu Zdrowia i Demokracji.
Duże koszty ubezpieczenia
- Ubezpieczenia od zdarzeń medycznych miały na celu ułatwienie dochodzenia roszczeń przez pacjentów, w przypadku których na terenie szpitala w czasie leczenia doszło na przykład do zakażenia, albo do błędów w czasie operacji. W przypadku tych pacjentów, rzeczywiście jeśli te ubezpieczenia weszłyby szybciej, oni mieliby krótszą drogę do dochodzenia swoich roszczeń. Jednak dla większości pacjentów wprowadzenie tego obowiązku mogłaby się skończyć mniej korzystnie, ponieważ szpitale z roku na rok mają coraz wyższe koszty działania. W tej sytuacji szpital musiałby z własnego budżetu zapłacić minimum kilkaset tysięcy złotych, a w przypadku niektórych placówek nawet około miliona złotych za takie ubezpieczenia. Placówki miałby problem skąd te pieniądze wziąć. W praktyce musiałby poczynić oszczędności albo na lekach, albo na zakupie nowego sprzętu, albo na pracownikach – wyjaśnia rozmówczyni.
Dane za styczeń tego roku mówią, że na kilkaset szpitali w Polsce, ubezpieczenie od zdarzeń medycznych wykupiło zaledwie siedem z nich.
Grażyna Raszkowska, abo
REKLAMA
REKLAMA