Nowe prawo wodne zagrozi branży energetycznej?
Nowe prawo wodne może znacznie podwyższyć koszty działalności polskiego przemysłu, rolnictwa i energetyki wodnej.
2015-08-19, 20:34
Posłuchaj
ostrzega, że jego uchwalenie w proponowanym kształcie mogłoby doprowadzić do likwidacji aż 400 obiektów hydroenergetycznych.
- Są to zarzuty mocno przesadzone. Celem zaproponowanych zmian nie jest obciążenie przemysłu, czy różnych branż gospodarki, dodatkowymi, nadmiernymi opłatami, a jedynie uwzględnienie wymogów dyrektywy wodnej, która mówi o tym, że za korzystanie z wody należy płacić – mówi rzeczniczka Ministerstwa Środowiska, Katarzyna Pliszczyńska.
Małe elektrownie wodne obawiają się nowych przepisów, a w szczególności nadmiernych opłat, jednak ministerstwo uspokaja
- Nie będzie takie problemu dla małych elektrowni wodnych, ponieważ jest zasada w prawie ochrony środowiska, że w przypadku małych jednostek, jeżeli z wyliczenia wyjdzie, że opłata będzie mniejsza niż 800 złotych na rok, to taka opłata nie będzie, w ogóle naliczana – podkreśla.
- Opłata za korzystanie z wody, jest czymś nowym, jest wynikiem woli Komisji Europejskiej, tak aby zasadę: korzystający z wody, płaci za wodę, wdrożyć do polskiego porządku prawnego. Dotychczas, niektóre branże były z tej opłaty zwolnione – tłumaczy.
REKLAMA
"Przemysł tez powinien płacić za wodę"
- To co my teraz robimy, to wprowadzenie takiej opłaty, żeby nie spowodowała ona znacznych utrudnień w działalności takich branż jak rolnictwo, czy właśnie energetyka, a z drugiej strony jeżeli za coś płacimy, to bardziej to szanujemy, i to powinno dotyczyć nie tylko mieszkańców, ale też przemysłu – zaznacza Katarzyna Pliszczyńska.
Ministerstwo Środowiska podkreśla, że projekt nowego prawa wodnego był szczegółowo konsultowany ze wszystkimi zainteresowanymi branżami.
Aleksandra Tycner, fko
REKLAMA
REKLAMA