MŚ kadetów w siatkówce: Polacy zagrają o złoto

W pierwszym secie gra była wyrównana do drugiej przerwy technicznej. Biało-czerwoni prowadzili 16:15. Po wznowieniu gry Irańczycy zdobyli cztery punkty. Polski zespół popełniał błędy i pewnie przegrał.

W następnych setach biało-czerwoni mieli już przewagę. W drugim było m.in. 11:6 i 20:17. Podopieczni Sebastiana Pawlika świetnie spisywali się w ataku. Byli zespołem lepszym i zasłużenie awansowali do finału. Według opinii obserwatorów oba zespoły należą do najsilniejszych w turnieju i mecz był przedwczesnym finałem.

- W pierwszym secie nie byliśmy dostatecznie skoncentrowani na grze. Można powiedzieć, że trochę przespaliśmy tę partię. Jednak mocno podrażnieni tą przegraną zmobilizowaliśmy się do walki i udało nam się wygrać ten mecz - powiedział Kamil Droszyński, rozgrywający reprezentacji Polski.

 I dodał - Radość po wygraniu meczu z Iranem była ogromna. Nie będę ukrywał, że w niedzielę chcielibyśmy się cieszyć tak samo. Na ten moment jesteśmy w finale, ale nie zawieszamy sobie jeszcze żadnego medalu na szyi. Finał to najcięższy mecz turnieju. Mam jednak nadzieję, że to my będziemy cieszyć się ze złotego medalu.

REKLAMA

Do tej pory reprezentacja Polski kadetów nie zdobyła złotego ani srebrnego medalu mistrzostw świata. Za to dwukrotnie stawała na trzecim stopniu podium wspomnianych zawodów - w 1999 w Rijadzie (Arabia Saudyjska) i w 2013 w Tijuanie (Meksyk). W niedzielę Polacy staną przed szansą wywalczenia pierwszego złotego medalu w historii polskiej siatkówki kadetów.

Polska: Kamil Droszyński (2 pkt), Jakub Ziobrowski (18), Jakub Kochanowski (9), Dawid Woch (4), Bartosz Kwolek (12), Tomasz Fornal (13), Mateusz Masłowski (libero).

Finałowy mecz Polska - Argentyna rozpocznie się o północy czasu polskiego.

bor, pzps.pl

REKLAMA