Polska w rozmowach o Ukrainie? Kijów nie mówi "nie"
Kijów nie wyklucza przyłączenia Polski do rozmów pokojowych w sprawie Donbasu. Mówił o tym wiceszef administracji prezydenta Ukrainy.
2015-08-25, 21:59
Posłuchaj
Ukraina nie wyklucza włączenia Polski do rozmów pokojowych. Relacja Pawła Buszko z Kijowa (IAR)
Dodaj do playlisty
W poniedziałek Petro Poroszenko po rozmowach z Angelą Merkel i Francoisem Hollandem zapewniał, że rozszerzanie formatu rozmów o nowe kraje nie jest potrzebne. Jednak dziś Kijów sugeruje, że takie rozszerzenie może być przedmiotem rozmów.
Ukraina i Polska mogą we wrześniu rozpatrzyć przyłączenie naszego kraju do rozmów pokojowych. Kostiantyn Jelisiejew z administracji prezydenta Poroszenki poinformował, że Kijów i Warszawa kontaktują się w tej sprawie. Jak dodał, dziś rozmawiał z doradcą prezydenta Andrzeja Dudy.
Wynikiem rozmów było ustalenie, że na początku września do Kijowa przyjedzie specjalny wysłannik polskiego prezydenta. Tematem rozmów ma być m.in. możliwość włączenia Polski do pertraktacji w sprawie deeskalacji konfliktu w Donbasie.
Kostiantyn Jelisiejew zaznaczył, że Kijów docenia gotowość Polski do przyłączenia się do rozmów, a nasz kraj pozostaje ważnym strategicznym partnerem Ukrainy.
REKLAMA
Grzegorz Schetyna uważa, że zapowiedź strony ukraińskiej to dyplomatyczny gest grzecznościowy. Minister spraw zagranicznych mówił o tym w wieczornym wywiadzie dla TVP Info. - Żeby nie było nam przykro - stwierdził.
Posłuchaj
Szef MSZ Grzegorz Schetyna: dzisiaj, do końca roku, ważnj jest, by utrzymać format normandzki i go wesprzeć (IAR) 0:24
Dodaj do playlisty
Spór o słowa prezydenta Dudy
Wypowiedź prezydenta Dudy w sprawie zmiany formatu rozmów na temat Ukrainy - niezręczna. Tak we wcześniejszej wtorkowej wypowiedzi oceniałszef MSZ Grzegorz Schetyna. Dodał, że rząd dowiedział się o całej sprawie z mediów.
(Źródło: TVN24/x-news)
Prezydent Andrzej Duda powiedział w niedzielę, że podczas piątkowej wizyty w Berlinie będzie chciał poruszyć temat zmiany formatu rozmów dot. Ukrainy. Mogłyby brać w nich udział także USA i sąsiedzi Ukrainy - mówił prezydent.
REKLAMA
Obecnie rozmowy odbywają się "formacie normandzkim", czyli z udziałem przywódców Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji.
- Jeśli chodzi o tę wypowiedź, dotyczącą formatu normandzkiego, to jest nieszczęśliwa, niezręczna wypowiedź. Najważniejsze jest w tej sytuacji być bardzo precyzyjnym. Format normandzki i realizacja protokołów mińskich, ustaleń, do których doszło w Mińsku, jest czymś bardzo ważnym, kruchym, i kluczowym, istotnym dla porozumienia i pokoju w Europie. Więc warto wzmacniać, wspierać format normandzki i te rozmowy, tak jak robią to wszystkie kraje UE, Polska także - powiedział Schetyna we wtorek na briefingu prasowym.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział w poniedziałek w przerwie rozmów w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollande'em, że nie widzi potrzeby wprowadzania innych formatów rozmów niż format normandzki.
REKLAMA
- Podstawą jest dla nas format normandzki - powiedział. Prezydent Ukrainy podkreślił, że nie istnieje alternatywa wobec porozumienia z Mińska i realizacji uzgodnionych tam punktów. - Jesteśmy przekonani, że proces miński jest instrumentem absolutnie uniwersalnym. Jest w nim mowa o natychmiastowym rozejmie, wycofaniu ciężkiej broni i niezakłóconej pracy obserwatorów OBWE - oświadczył Poroszenko.
IAR/PAP, to
REKLAMA