3 lata i 3 miesiące - tyle Maciej Dobrowolski czeka w areszcie na wyrok. Końca sprawy nie widać
Maciej Dobrowolski został zatrzymany przez policję tuż przed początkiem Euro 2012, podczas akcji rozbicia grupy przestępczej zajmującej się handlem narkotykami. Od ponad 3 lat podkreśla, że jest niewinny, sąd jednak nie zgodził się, by odpowiadał z wolnej stopy.
2015-08-27, 19:00
Dobrowolski jest dobrze znany w środowisku kibiców Legii Warszawa, regularnie zasiadał na "Żylecie" razem z innymi najbardziej zagorzałymi fanami. Zeznania, które doprowadziły do jego zatrzymania w 2012 roku złożył Marek H., ps. "Hanior".
"Obecnie "Hanior" ma status świadka koronnego. Według jego opowieści Dobrowolski był podczas wyjazdów tłumaczem, bo świetnie znał angielski. Zeznań Marka H. nie potwierdził żaden inny świadek, łącznie z innymi koronnymi występującymi w procesie. Sebastian R., oskarżony o to, że też był tłumaczem podczas wyjazdów, gdy nie mógł jechać Dobrowolski, twierdzi wręcz, że nie wie, kim on jest. A R. też poszedł na współpracę z prokuraturą" - pisze Piotr Machajski z Gazeta.pl.
Sąd podejrzewa Dobrowolskiego o uczestnictwo w wwiezieniu do Polski kilkuset kilogramów marihuany z Holandii. Dobrowolski nie zaprzeczał, że zna oskarżającego go Marka H., przyznał też, że był razem z nim w Holandii. Tłumaczył się tym, że w środowisku kibiców Legii odpowiadał za kontakty z kibicami Ado Den Haag, klubu zaprzyjaźnionego z zespołem ze stolicy.
Obrona Dobrowolskiego podkreślała wielokrotnie, że nie będzie on utrudniał procesu i domagała się, by umożliwić mu odpowiadanie z wolnej stopy. Zaznaczała, że oskarżony nigdy wcześniej nie był karany, nie ma też niezbitych dowodów o jego winie. Sprawa jest bardzo głośna w kręgach kibicowskich, a warte podkreślenia jest to, że nie tylko fani Legii Warszawa próbują walczyć o uwolnienie Dobrowolskiego z aresztu.
REKLAMA
Pierwsze mecze rozpoczynające nową kolejkę już się zaczęły, a dzięki Wam kolejny raz zawisł transparent dla Maćka. Tym...
Posted by Uwolnić Maćka on 14 sierpnia 2015
Wśród tych, którzy popierają akcję, są także piłkarze warszawskiego klubu, którzy wysłali kartkę do aresztu, w którym przebywa Dobrowolski:
REKLAMA
Na portalu Facebook strona poświęcona uwolnieniu mężczyzny z aresztu skupiła prawie 20 tysięcy osób, na Twitterze od dłuższego czasu funkcjonuje hashtag #uwolnicmacka.
W czwartek Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że areszt Macieja Dobrowolskiego zostanie przedłużony do 30 listopada. W ciągu trzech lat obrońcy proponowali m.in. zakaz opuszczania kraju i odebranie paszportu, dozór policyjny, poręczenie majątkowe i osobiste oraz gwarancję zatrudnienia oskarżonego. Za Dobrowolskiego poręczały osoby publiczne, takie jak Zbigniew Boniek, Andrzej Rozenek czy Kazik Staszewski, a także prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski, sprawą zainteresowała się także Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Wszystko to na pewno nie wydarzyło się na próżno, jednak nie wpłynęło na postawę sądu, który podtrzymał sytuację trwającą od 2012 roku.
Sędzia Rafał Kaniok powtórzył, że w przypadku takiego oskarżenia (podejrzanym grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności) "istnieje realna obawa ucieczki".
Maciej Dobrowolski rozpoczyna 40 miesiąc przebywania w areszcie. Obrońcy mają 7 dni na to, by złożyć zażalenie na czwartkową decyzję, odwołując się do wyższej instancji i zamierzają z niej skorzystać. Wszyscy zaangażowani w sprawę chcą walczyć aż do osiągnięcia celu:
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl, gazeta.pl, Twitter, Facebook
REKLAMA