Donald Tusk: nie ma usprawiedliwienia dla wrogości wobec imigrantów

Kryzys migracyjny będzie tematem październikowego szczytu w Brukseli z udziałem unijnych liderów. Zapowiedział to szef Rady Europejskiej Donald Tusk podczas wizyty w Chorwacji.

2015-09-02, 06:35

Donald Tusk: nie ma usprawiedliwienia dla wrogości wobec imigrantów

Posłuchaj

Szef RE Donald Tusk: bez względu na wyzwania migracyjne nie może być usprawiedliwienia dla wrogich, rasistowskich i ksenofobicznych zachowań wobec uchodźców (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Donald Tusk potępił wrogość okazywaną uchodźcom w niektórych krajach. - Bez względu na wyzwania migracyjne, nie może być usprawiedliwienia dla wrogich, rasistowskich i ksenofobicznych zachowań wobec uchodźców - oświadczył.

Jak zaznaczył szef Rady Europejskiej, problem migracji to wspólne wyzwanie dla całej Europy. - Potrzebujemy wspólnej europejskiej odpowiedzi w duchu jedności, solidarności i odpowiedzialności - wskazał.

W podobnym tonie od dawna wypowiada się Komisja Europejska, która już w maju przygotowała program rozdziału pomiędzy państwa członkowskie Unii Europejskiej uchodźców przedostających się przez Morze Śródziemne do Grecji i Włoch. Na zwołanym w kwietniu szczycie przywódcy państw unijnych nie zgodzili się jednak na kwotowy podział uchodźców pomiędzy kraje członkowskie.

W ostatnich dniach kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła, że jeśli w tej sprawie nie uda się osiągnąć porozumienia unijnym ministrom do spraw wewnętrznych, którzy spotykają się 14 września, konieczny będzie kolejny szczyt. We wtorek Tusk zapowiedział jednak, że temat migracji będzie poruszony na zaplanowanym wcześniej, październikowym szczycie UE.

- Kryzys migracyjny nie został spowodowany przez Europę, ale musimy zrobić więcej na europejskim poziomie, aby na niego odpowiedzieć - oświadczył szef RE.

Europa nie radzi sobie z falą imigrantów

REKLAMA

Kraje UE zmagają się obecnie z falą imigrantów, która wywołała w Europie najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny światowej. Uciekinierzy - głównie z Afryki i Bliskiego Wchodu - napływają przez Morze Śródziemne, a ostatnio także przez Bałkany Zachodnie.

Jak poinformowała we wtorek Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM), ponad 350 tys. uchodźców i migrantów przybyło do Europy przez Morze Śródziemne od stycznia. Ok. 235 tys. ludzi dotarło do Grecji, a ok. 115 tys. do Włoch. Ponad 2 tys. uchodźców przybyły do Hiszpanii, a ok. 100 na Maltę. Co najmniej 2643 osoby poniosły śmierć w drodze.

W całym ubiegłym roku drogą morską do Europy dotarło ok. 219 tys. osób.

Do tej pory UE nie była w stanie wypracować jednolitej odpowiedzi na ten kryzys. W ostatnich dniach zwiększyła się presja na kraje Europy Środkowej i Wschodniej, które odrzucają obowiązkowe kwoty uchodźców.

Austria: sankcje dla krajów, które nie przyjmują uchodźców

Minister spraw wewnętrznych Austrii Johanna Mikl-Leitner wezwała do ograniczenia unijnej pomocy finansowej dla krajów Wspólnoty, które nie chcą przyjmować uchodźców.

- Na rządy tych państw należy wywierać mocną presję - uważa szefowa resortu. - Tę presję możemy okazywać usuwając lub ograniczając pomoc finansową - stwierdziła.

- We Wspólnocie nie możemy sobie wybierać najlepszych kęsków, należy wziąć na siebie odpowiedzialność - podkreśliła Mikl-Leitner. Zaapelowała o "sprawiedliwe" rozmieszczanie uchodźców w UE.

Minister nazwała "iluzją" wiarę, że ogrodzenie z zasieków z drutu kolczastego, jakie zbudowały już Węgry na granicy z Serbią, może ograniczyć napływ uchodźców.

REKLAMA


x-news.pl, STORYFUL

W zeszłym tygodniu w ciężarówce porzuconej przy autostradzie we wschodniej Austrii znaleziono zwłoki 71 uchodźców. Od niedzieli wieczorem Austria prowadzi na wschodnich granicach zaostrzone kontrole wszystkich pojazdów, które mogłyby być wykorzystywane do przemytu ludzi. Po węgierskiej stronie granicy utworzył się gigantyczny korek.

Węgry: będziemy odsyłać imigrantów zarobkowych

- Węgierskie władze będą rejestrować wszystkich napływających imigrantów, a tych, których uznają za imigrantów na tle zarobkowym, odeślą do krajów, z których wjechali na terytorium Węgier - zapowiedział we wtorek minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.

Dodał, że Węgry, które borykają się w ostatnich miesiącach z ogromnym napływem imigrantów, nie popierają ustalonego przez UE systemu kwotowego rozdziału przybyszów, gdyż uważają, że tylko zachęca on potencjalnych migrantów i przemytników ludzi.

Węgierska policja, która dotąd uniemożliwiała imigrantom koczującym w Budapeszcie wyjazd, w poniedziałek wycofała się z dworca Keleti i uchodźcy setkami wsiedli do pociągów i ruszyli do Austrii i Niemiec. We wtorek rano doszło do przepychanek, gdy grupy imigrantów przypuściły szturm na pociągi. Podróżnym polecono opuszczenie dworca. Po godzinnej przerwie obiekt otworzono, ale nie wpuszczono do wewnątrz imigrantów.


x-news.pl, TVN24

Zaś w sobotę sobotę zakończono budowę ogrodzenia z drutu kolczastego, które ma zatrzymać napływ imigrantów przez granicę z Serbią. Oprócz tej bariery ma powstać wysoki na cztery metry mur, który już jest budowany przez węgierskie wojsko, lecz będzie w pełni gotowy za kilka miesięcy. Mimo budowy muru przejścia graniczne będą wciąż otwarte.

W ciągu ostatnich dwóch lat Węgry stały się jednym z głównych krajów tranzytowych w Unii Europejskiej dla migrantów, którzy usiłują dotrzeć do Austrii czy Niemiec. W tym roku Węgry zarejestrowały już ponad 140 tys. migrantów, podczas gdy w ubiegłym roku było ich ok. 43 tys.

Serbia: powstaną nowe ośrodki dla uchodźców

Rząd w Belgradzie postanowił wybudować nowe ośrodki dla uchodźców, których coraz więcej przybywa do Serbii z Syrii, Afganistanu i Pakistanu w drodze do Europy Zachodniej - ogłosił we wtorek minister polityki społecznej Aleksandar Vulin.

Minister nie ujawnił, ile ośrodków jest planowanych, ani ilu miałyby przyjąć uchodźców. Przekazał jedynie, że jeden z nich powstanie w Belgradzie, a drugi w mieście Subotica na północy kraju, ok. 10 km od granicy z Węgrami. Ośrodki mają służyć jedynie jako punkty tranzytowe, żeby "ci ludzie nie lądowali na ulicy, a ich dzieci nie chorowały, bo przecież idzie zima" - podkreślił Vulin.

Budowa ośrodków ma być sfinansowana wyłącznie ze środków przekazanych przez zagraniczne fundacje z Europy oraz organizacje międzynarodowe.

Serbia leży na wiodącym przez Bałkany szlaku, którym uchodźcy próbują przedostać się na Węgry, należące do UE i strefy Schengen, a potem dalej na Zachód.

Niemcy: powstał pierwszy ośrodek dla imigrantów z Bałkanów

W Manching pod Ingolstadt w Bawarii rozpoczął we wtorek działalność pierwszy na terenie Niemiec ośrodek przeznaczony tylko dla imigrantów z krajów na Bałkanach Zachodnich, którzy - zdaniem władz niemieckich - nie mają szans na uzyskanie azylu.

Powstanie placówki przeznaczonej tylko dla tej kategorii imigrantów ma przyśpieszyć i usprawnić system rozpatrywania wniosków o azyl. Decyzje mają zapadać w ciągu maksymalnie sześciu tygodni. Obecnie postępowanie administracyjne trwa średnio blisko pół roku. Po odrzuceniu wniosku o azyl uchodźcy mają być odsyłani natychmiast do krajów pochodzenia.

Bawarska minister spraw socjalnych Emilia Mueller zaznaczyła podczas wizyty w ośrodku, że placówka znajduje się w pobliżu lotniska, co ułatwi deportację.

W tym roku do Niemiec ma przyjechać z zamiarem starania się o azyl ponad 800 tys. obcokrajowców. Ok. 40 proc. imigrantów stanowią obywatele Albanii, Kosowa, Czarnogóry i innych krajów bałkańskich. Niemieckie władze uważają te kraje za bezpieczne i odrzucają 99 proc. wniosków o azyl. Jedną z przyczyn fali uchodźców z tych krajów są świadczenia przyznawane im w czasie, gdy oczekują w Niemczech na decyzję, przekraczające kilkakrotnie zarobki uzyskiwane we własnym kraju.

Francja: zbudujemy obóz dla uchodźców w Calais

Komisja Europejska ogłosiła, że przekaże Francji dodatkowe 5 mln euro na pomoc migrantom, którzy koczują w obozie w portowym mieście Calais i usiłują przedostać się do Wielkiej Brytanii przez Kanał La Manche.

Pieniądze te mają zostać przeznaczone na budowę nowego obozu, który pomieści ok. 1,5 tys. imigrantów, a także na transport osób ubiegających się o azyl do różnych ośrodków we Francji. Wcześniej Francja otrzymała niemal 4 mln euro na rozwiązanie problemu fali imigrantów.

Premier Francji Manuel Valls zapowiedział, że obóz powstanie w przyszłym roku. Podkreślił, że kryzys migracyjny to wyzwanie dla wszystkich krajów Unii Europejskiej i wystawia je na próbę. Ocenił, że tego problemu nie da się rozwiązać za pomocą ogrodzenia z zasieków z drutu kolczastego, jakie zbudowały już Węgry na granicy z Serbią.

Szef francuskiego rządu zaapelował o większą pomóc dla ludzi, którym należy się azyl, podkreślając jednocześnie, że imigranci zarobkowi powinni być odesłani do swych krajów. 

Grecja: straż przybrzeżna uratowała ok. 2,5 tys. imigrantów

Grecka straż przybrzeżna uratowała blisko 2,5 tys. imigrantów w ramach 70 akcji przeprowadzonych od piątku do poniedziałku rano m.in. u wybrzeży wysp Lesbos, Kos i Samos - poinformowały władze Grecji.

W ubiegłym tygodniu szef unijnej agencji ochrony granic Frontex Fabrice Leggeri powiedział, że jego agencja, mimo licznych apeli, nie otrzymała jeszcze wszystkich środków, o które prosiła, by pomóc Grecji, gdzie bardzo nasilił się kryzys wywołany napływem imigrantów.

Zdaniem Leggeriego "sytuacja w Grecji jest już bardziej niepokojąca niż we Włoszech". - W kontekście sytuacji na greckich wyspach brakuje samolotów, statków, a nade wszystko funkcjonariuszy straży granicznej, którzy mogliby rejestrować imigrantów już na wyspach - wyliczył.

- Jest rzeczą pierwszorzędnej wagi, by UE pomogła Grecji, tak by można było przesłuchać imigrantów już na granicy i sprawdzić, jaka jest ich prawdziwa narodowość, bowiem niektóre osoby podają się za uchodźców z krajów ogarniętych wojną - podkreślił Leggeri, który jest zwolennikiem odsyłania imigrantów ekonomicznych do krajów pochodzenia.

IAR, PAP, kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej