El. Euro 2016: kolejny rekord Rooneya zasługuje na gratulacje. Czas poprowadzić kadrę do sukcesu

We wtorek Wayne Rooney został najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji Anglii. Napastnik Manchesteru United w meczu ze Szwajcarią strzelił 50. bramkę w karierze dla "Synów Albionu", bijąc tym samym rekord sir Bobby'ego Charltona, zdobywcy 49 bramek.

2015-09-09, 15:20

El. Euro 2016: kolejny rekord Rooneya zasługuje na gratulacje. Czas poprowadzić kadrę do sukcesu
Wayne Rooney i Harry Kane cieszą się z bramki strzelonej Szwajcarii, która dała napastnikowi Manchesteru United. Foto: PAP/EPA/ANDY RAIN

Wayne Rooney zadebiutował w reprezentacji Anglii 12 lutego 2003 roku. Już jego pierwszy mecz był rekordem w kadrze - wówczas zawodnik Evertonu był najmłodszym zawodnikiem w historii (miał wtedy 17 lat i 111 dni). Wszyscy eksperci byli zgodni co do tego, że młodego napastnika czeka wielka kariera. Co do tego nie było wątpliwości. W 2004 roku po zawodnika zgłosił się Manchester United, który zapłacił "The Toffees" aż 27 milionów funtów (najdroższy nastolatek na świecie).

Sir Alex Ferguson doskonale wiedział, co robi, sprowadzając gracza na Old Trafford. Przez ponad dekadę Rooney rozegrał dla "Czerwonych Diabłów" 485 meczów, strzelając w nich 233 bramki i notując 132 asysty, w dużej mierze przyczyniając się do tego, że zespół z Manchesteru pozostaje najbardziej utytułowaną drużyną Premier League.

W reprezentacji Rooney także spisywał się bardzo dobrze - strzelenie 50 bramek zajęło mu 107 występów. Pod tym względem napastnik spisuje się niemal identycznie co sir Bobby Charlton (także legendy Manchesteru United). Jego licznik gier w kadrze zatrzymał się na 106 meczach, w których zdobył 49 bramek.

REKLAMA

Pod tym kątem 29-letni napastnik jest już minimalnie lepszy i można spodziewać się, że w najbliższych latach ustali także rekord liczby rozegranych meczów - aktualnie należy on do bramkarza Petera Shiltona (125).

Indywidualne osiągnięcia to jednak póki co jedyne sukcesy, którymi Rooney może pochwalić się w kadrze. O ile Charlton miał okazję wznieść w górę jedyny w historii Anglii puchar mistrzostw świata, "Wazza" (pseud. Rooneya) na wielkich imprezach ani razu nie poprowadził kadry do zwycięstwa, czy choćby miejsca, które kibice uznaliby za prawdziwy sukces.

We wtorek Rooney posłał piłkę do siatki na Wembley w 84. minucie, pewnie uderzając z rzutu karnego. Wcześniej na listę strzelców wpisał się rezerwowy Harry Kane, w którym angielscy eksperci widzą następcę piłkarza Manchesteru. Anglia w eliminacjach do Euro 2016 odniosła komplet zwycięstw w ośmiu kolejkach, a miejsce w turnieju głównym zapewniła sobie jako pierwszy zespół już w sobotę. Wygląda na to, że reprezentacja jest bardzo silna, jednak są obawy, czy nie powtórzy się standardowy scenariusz.

Anglicy są przekonani, że należą do ścisłej piłkarskiej światowej czołówki, jednak ich dokonania w ostatnich latach nie mogą w żaden sposób imponować - najbliżej końcowego sukcesu byli w... 1990 roku, kiedy zajęli 4. miejsce. W 1996 roku przegrali półfinał Euro. Kolejne występy kończyły się na ćwierćfinale mundialu lub mistrzostw Europy - i praktycznie zawsze zespół był wymieniany wśród tych, które stać na czołowe miejsca.

REKLAMA

Kadra Anglii przeżyła prawdziwą zmianę pokoleniową pod wodzą Roya Hodgsona - średnia wieku wynosi niecałe 26 lat, z reprezentacją pożegnali się John Terry, Steven Gerrard i Frank Lampard, na których przez lata opierany był skład "Synów Albionu". Do głosu dochodzą młodzi - Nathaniel Clyne (24 lat) i Luke Shaw (20) po bokach obrony, Raheem Sterling (20) i Alex Oxlade-Chamberlain (22). Ze Szwajcarią prawie pół godziny rozegrał także John Stones (21), o którego starała się Chelsea, a w ataku na Rooneya naciska wspomniany Harry Kane, który w ubiegłym sezonie zdobył dla Tottenhamu ponad 30 bramek. W 3. minucie kontuzjowanego Fabiana Delpha zastąpił Ross Barkley (21), obiecujący zawodnik Evertonu. 

Rooney jest zdecydowanie najbardziej doświadczonym zawodnikiem całego zespołu, który będzie musiał unieść ciężar odpowiedzialności na swoich barkach. Podobnie wygląda jego sytuacja w Manchesterze United, który przeżywa rewolucję pod wodzą Luisa van Gaala. Do zespołu co chwila dołączały gwiazdy, a stara gwardia, którą dysponował sir Alex Ferguson, kurczyła się z sezonu na sezon. Rooney nie jest już młodym piłkarzem, który daje się ponosić emocjom, z niegrzecznego chłopca musi zmienić się w prawdziwego mężczyznę, który będzie w stanie przyjąć rolę lidera.

Problem w tym, że o jego egzaminie dojrzałości (przypomnijmy, że ma już 29 lat) mówiono już wielokrotnie. Francuskie Euro 2016 będzie jedną z ostatnich szans na to, by odniósł sukces z reprezentacją. Nie wiadomo, w jakiej formie będzie na mundial w Rosji w 2018 roku - może okazać się, że najlepszy strzelec kadry będzie musiał stoczyć twardą walkę z młodzieżą, która zapuka do reprezentacji. Póki co jednak priorytetem wydaje się przyszłoroczny turniej.

Źródło: Press Focus/x-news

REKLAMA

ps, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej