Vuelta a Espana: Rafał Majka na podium - wielki sukces polskiego kolarza
Rafał Majka z grupy Tinkoff-Saxo zajął trzecie miejsce w zakończonym w niedzielę w Madrycie wyścigu kolarskim Vuelta a Espana. Zwyciężył Włoch Fabio Aru (Astana), wyprzedzając w klasyfikacji generalnej Hiszpana Joaquima Rodrigueza (Katiusza).
2015-09-13, 22:23
Posłuchaj
Zenon Jaskuła o sukcesie Rafała Majki na Vuelta a Espana (IAR)
Dodaj do playlisty
Majka jest drugim polskim kolarzem, który stanął na podium jednego z trzech największych wyścigów. W 1993 roku Zenon Jaskuła uplasował się na trzeciej pozycji w Tour de France.
- Przed Vueltą obstawiałem, że pierwsza dziesiątka w klasyfikacji generalnej jest w zasięgu Majki, mimo że obsada była bardzo mocna: Chris Froome, Nairo Quintana i wielu innych znakomitych zawodników. Przez trzy tygodnie Rafał spisywał się bardzo dobrze. Nie wyszła mu tylko jazda indywidualna na czas. Spodziewałem się, że straci na tym etapie półtorej minuty do najlepszego, ale nie więcej. Tymczasem było prawie 2.40. Odejmijmy tę różnicę, a okaże się, że mógł zakończyć rywalizację jeszcze wyżej - powiedział Jaskuła.
W klasyfikacji generalnej Majka stracił 1.09 do trumfującego Włocha Fabio Aru oraz tylko 12 sekund do Hiszpana Joaquima Rodrigueza. Sklasyfikowany na czwartej pozycji Kolumbijczyk Quintana, drugi w tegorocznym Tour de France, przegrał z Polakiem o 33 sekundy.
Jaskuła o 3. miejscu Majki: To olbrzymi sukces, ale muszę go skrytykować za jazdę na czas. Mógł zwyciężyć
Fakty TVN/x-news
Jaskuła jest przekonany, że jeśli Majka poprawi jazdę indywidualną na czas, to za rok, dwa, a może trzy lata wskoczy na podium Tour de France czy Giro d'Italia.
REKLAMA
Ostatni, 21. etap Vuelty, wygrał najszybciej finiszujący z peletonu Niemiec Jens Degenkolb (Giant).
W końcówce odcinka Aru nie pilnował już najgroźniejszych rywali i w efekcie, przyjeżdżając do mety w drugiej części peletonu, zanotował 20-sekundową stratę. W ogólnym rachunku nie miało to jednak znaczenia. 25-letni Włoch wyprzedził Rodrigueza o 57 sekund oraz Majkę o 1.09.
Łzy szczęścia matki, podziękowania dla kibiców. Rodzice Rafała Majki o sukcesie syna
Fakty TVN/x-news
Po minięciu linii mety Aru utonął w objęciach kolegów z ekipy Astana. To jego pierwszy triumf w wielkim tourze. Dwukrotnie stał już na podium Giro d'Italia, zajmując trzecie miejsce w ubiegłorocznej oraz drugie w tegorocznej edycji.
W Hiszpanii pochodzący z Sardynii kolarz stoczył pasjonującą walkę o zwycięstwo z Tomem Dumoulinem. Czerwona koszulka lidera przechodziła kilka razy z rąk do rąk, a Holender utracił ją ostatecznie dopiero w górach na przedostatnim etapie.
W innych klasyfikacjach triumfowali: punktowej - Hiszpan Alejandro Valverde (Movistar), górskiej - jego rodak Omar Fraile (Caja Rural), kombinowanej - Rodriguez, a w drużynowej - Movistar.
70. edycja Vuelty była bardzo szczęśliwa dla Polaków. Na szosach Hiszpanii Majka, "król gór" ubiegłorocznego Tour de France, potwierdził, że jest kolarzem o ogromnych możliwościach i gdyby nie słabszy start w jeździe indywidualnej w Burgos (2.38 straty do najszybszego Dumoulina), mógłby zakończyć Vueltę na wyższym stopniu podium. Na pochwałę zasłużyli także jego koledzy z ekipy Tinkoff. Paweł Poljański skutecznie go wspierał na górskich odcinkach, a Maciej Bodnar rewelacyjnie pojechał na czas, uzyskując drugi rezultat.
Przemysław Niemiec (Lampre-Merida) musiał się wycofać po wypadku w pierwszej fazie wyścigu.
Żona Rafała Majki: Jeśli on o czymś zamarzy, będzie do tego dążył. Zwycięstwo w wielkim tourze jest kwestią czasu
Fakty TVN/x-news
REKLAMA
man
REKLAMA