Turcja: wielka manifestacja przeciwko atakom kurdyjskich bojowników
Kilkadziesiąt tysięcy, a według AFP ponad 100 tysięcy ludzi protestowało w niedzielę w Stambule przeciwko terroryzmowi i aktom przemocy ze strony kurdyjskich rebeliantów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
2015-09-21, 10:17
Dwumiesięczna ofensywa sił tureckich przeciwko zdelegalizowanej PKK podzieliła Turków. Krytycy Erdogana oskarżają go o to, że wykorzystał przypisywany dżihadystom z IS lipcowy zamach samobójczy w Suruc do wznowienia walki z PKK i zyskania poparcia w nadchodzących wyborach.
Powiązany Artykuł
![islamiści islamskie syria irak terroryzm dzihad free 1200.JPG](http://static.polskieradio.pl/images/ded75df1-a385-4a96-b900-0c5e5b6d6605.jpg)
Państwo Islamskie: prezydent Turcji zdradził muzułmanów
Uczestniczący w wiecu premier Ahmet Davutoglu oświadczył, że ci, którzy pragną podzielić Turków i Kurdów są zdrajcami. Prezydent Recep Tayyip Erdogan też uczestniczył w manifestacji, którą obserwatorzy nazwali "proerdoganowskim wiecem" przed zaplanowanymi na 1 listopada przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi.
Mówcy potępiali terroryzm i akty przemocy, które wstrząsają Turcją od czasu wznowienia w lipcu walk między siłami rządowymi a kurdyjskimi separatystami z PKK, która jest uważana w Turcji, USA i UE za ugrupowanie terrorystyczne.
REKLAMA
Protest zorganizowano pod hasłem: "Milion oddechów. Jeden głos przeciw terrorowi". Zgromadzenie odbyło się na placu Yenikapi w europejskiej części miasta przy zaostrzonych środkach bezpieczeństwa. Uczestnicy mogli mieć jedynie tureckie flagi.
W czerwcowych wyborach rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) straciła większość zapewniającą jej samodzielne sprawowanie władzy. Krytycy prezydenta twierdzą, że chce on wykorzystać ofensywę przeciw PKK do zdobycia poparcia nacjonalistów w przyspieszonych wyborach.
pp/PAP
REKLAMA