Spór o rosyjską interwencję w Syrii
Władimir Putin i Francois Hollande rozmawiali o konflikcie syryjskim. Paryż chce od Moskwy zapewnień i gwarancji zapewnień, że celem rosyjskich nalotów w Syrii są dżihadyści, a nie opozycja wobec reżimu w Damaszku. Sprawę w Polskim Radiu 24 komentował Michał Żakowski, dziennikarz zajmujący się tematyką międzynarodową.
2015-10-02, 15:20
Posłuchaj
Zachód wątpi w to, że naloty rosyjskiej armii są wymierzone w Państwo Islamskie, oskarżając Kreml o wspieranie rządu Baszara Al-Asada i atakowanie opozycjonistów. Jak oceniał w Polskim Radiu 24 Michał Żakowski, zarzuty te pozbawione są podstaw.
– To ciekawe, że odkryto szereg pozycji syryjskich sił opozycyjnych, która jest w zaniku. Dodatkowo, mówimy tutaj o skompromitowanej Wolnej Armii Syryjskiej. Udowodniono, że ugrupowanie, które otrzymywało broń m.in. od Stanów Zjednoczonych i Francji, sprzedawało uzbrojenie Państwu Islamskiemu i Al-Kaidzie – wyjaśniał dziennikarz Naczelnej Redakcji Publicystyki Międzynarodowej Polskiego Radia.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślał, że we władaniu Al-Asada jest obecnie 20 procent terytorium Syrii. Dodał, że w tych regionach jest względnie bezpiecznie. – Nie dochodzi tam do ataków terrorystycznych – zauważył Michał Żakowski. – Baszar Al-Asad jest dyktatorem, który ma krew na rękach, przez co jest politykiem nie do zaakceptowania. Trzeba jednak myśleć o tym, że w jego miejsce może wejść Państwo Islamskie i Al-Kaida.
Więcej komentarzy w całej rozmowie.
REKLAMA
Polskie Radio 24/mp/mr
REKLAMA