Węgry: powstrzymaliśmy napływ imigrantów. Rekord w Grecji
Władze w Budapeszcie są zadowolone z tego, że zamknięcie o północy z piątku na sobotę granicy z Chorwacją skutecznie powstrzymało napływ migrantów na Węgry.
2015-10-20, 13:53
Posłuchaj
- Zamknięcie granicy działa, skutecznie powstrzymało to nielegalne przekraczanie granicy - powiedział rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs. Dodał, że w niedzielę tylko 41 migrantów przedostało się na terytorium Węgier i jest to najniższa liczba od początku roku.
Zgodnie z zapowiedzią Węgry zamknęły o północy z piątku na sobotę swą 300-kilometrową granicę z Chorwacją, aby powstrzymać napływ migrantów. Główny korytarz ruchu uciekinierów biegnie teraz z Chorwacji przez Słowenię do Austrii i dalej do Niemiec. Węgierski rząd poinformował, że zdecydował się na taki krok, "by chronić obywateli Węgier i Europy".
We wrześniu rząd w Budapeszcie z powodu narastającej fali migrantów zamknął 170-kilometrową granicę z Serbią, wcześniej postawiwszy na niej ogrodzenie patrolowane przez wojsko i policję. W tym samym miesiącu Węgry rozpoczęły budowę analogicznego ogrodzenia na granicy z Chorwacją.
Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto skrytykował Chorwację za nieporadność w kryzysie imigracyjnym i przepychanie uchodźców z jednej swojej granicy na drugą. - Chorwacki system wsparcia imigrantów zawalił się w ciągu jednego dnia - ocenił.
REKLAMA
- Wypełniamy wszelkie zobowiązania strefy Schengen na granicy Węgier z Chorwacją. Zamknęliśmy zieloną granicę i nikt nie będzie już mógł jej przekroczyć nielegalnie. Oficjalne przejścia graniczne oczywiście pozostają czynne, ale kontrola na nich będzie bardziej szczegółowa - podkreślił Szijjarto.
Jak argumentuje, może się bowiem zdarzyć, że niektórzy imigranci będą chcieli skorzystać z oficjalnych przejść granicznych. - Także na tym odcinku granicy będą obowiązywać zaostrzone przepisy kodeksu karnego. Każdy, kto przekroczy granicę nielegalnie, niszcząc przy tym zasieki ustawione tam dla jej ochrony, popełnia przestępstwo i będzie karany więzieniem - mówi szef węgierskiego MSZ.
Jak zaznacza, UE ma wobec swoich członków konkretne oczekiwania, także wobec Węgier, a jednym z tych oczekiwań jest ochrona granicy strefy Schengen.
Rekord w Grecji
Do greckich wysp dotarło we wtorek prawie 10 tysięcy imigrantów. To rekordowa liczba osób jaka w ciągu jednego dnia przypłynęła do tego kraju. Policja zebrała dane tylko z trzech wysp: Lesbos, Chios i Samos. Imigranci spieszą się, aby przed zimą przepłynąć Morze Egejskie.
Około tysiąca pięciuset imigrantów odnotowano na Samos, dwa tysiące pięciuset na Chios i ponad pięć tysięcy na Lesbos, gdzie znowu zaczynają się problemy z ich rejestracją. Od ponad dwóch tygodni znacznie zwiększyła się liczba osób, które przypływają z tureckiego wybrzeża na greckie wyspy. Coraz częściej też z powodu pogarszającej się pogody dochodzi do tragedii na morzu. Ich ofiarami jest też coraz więcej dzieci. Tylko od piątku do poniedziałku rano grecka straż przybrzeżna brała udział w siedemdziesięciu akcjach ratunkowych.
Według danych Frontex-u od początku roku do Unii Europejskiej przybyło ponad 710 tysięcy imigrantów, z czego 190 tysięcy w sierpniu i 170 tysięcy we wrześniu.
REKLAMA
Bałkański szlak
Około 5 tysięcy migrantów przybyło w poniedziałek do Słowenii, a kolejnych 1200 jest w drodze do tego kraju - poinformowało MSW w Lublanie. Resort ten zarzucił władzom Chorwacji ignorowanie próśb i planów strony słoweńskiej.
Słoweńska minister spraw wewnętrznych Vesna Gyoerkoes Żnidar oskarżyła Chorwację, że wysyła na granicę "migrantów w wielkiej liczbie, niezgodnie z wcześniej ustalonymi ramami". Słowenia może poradzić sobie z przyjęciem do 2,5 tys. ludzi dziennie i "nie może przyjąć nieograniczonej liczby" migrantów - mówiła minister. Według niej "strona chorwacka nie odpowiada" na żądania Słowenii ograniczenia napływu migrantów i działa tylko jako "pas transmisyjny".
Około 1800 ludzi spędziło noc z niedzieli na poniedziałek na granicy po tym, jak Chorwacja wysłała tam pociąg z migrantami, choć strona słoweńska odmówiła jego przyjęcia - podała w poniedziałek agencja AP. W komunikacie prasowym uzasadniającym decyzję poinformowano, że został przekroczony dzienny limit wpuszczanych do kraju uchodźców i imigrantów.
Chorwacja nie wyklucza budowy ogrodzenia
REKLAMA
Z kolei prezydent Chorwacji nie wyklucza zamknięcia granic. Kolinda Grabar-Kitarović w wywiadzie telewizyjnym powiedziała, że możliwe jest postawienie ogrodzenia na chorwackiej granicy. Miałoby to powstrzymać masowy napływ imigrantów. Prezydent uważa, że w większości są to ekonomiczni migranci i to co się ostatnio dzieje może mieć negatywny wpływ na turystykę. - Chciałabym uniknąć sytuacji zmuszającej do postawienia jakiejkolwiek fizycznej blokady na granicy. Nie wykluczam tego w przyszłości, wszystko zależy od tego jaki będzie rozwój wypadków. W żadnym razie nie będzie to agresywna polityka i będzie koordynowana z pozostałymi państwami Unii Europejskiej - mówiła.
Zdaniem policji w ciągu ostatniego miesiąca do Chorwacji przybyło ponad 200 tys. migrantów.
(x-news.pl, RUPTLY)
AFP pisze, że w ciągu weekendu do Macedonii przedostało się z Grecji ponad 15 tys. migrantów, którzy - jak się oczekuje - obiorą drogę przez Serbię, Chorwację i Słowenię do Austrii i Niemiec.
REKLAMA
PAP/IAR/pp
REKLAMA