FC Barcelona zamieni Hiszpanię na francuską Ligue 1?

Koniec klasyku ligi hiszpańskiej FC Barcelona - Real Madryt? Trudno sobie wyobrazić rozgrywki Primera Division bez Gran Derbi, ale istnieje obawa, że klub z Katalonii zamieni ligę hiszpańską na francuską Ligue 1.

2015-10-29, 07:50

FC Barcelona zamieni Hiszpanię na francuską Ligue 1?
Stadion Camp Nou w katalońskich barwach ułożonych z kartoniady przed meczem FC Barcelony z Realem Madryt. Foto: Wikimedia Commons/CC BY 3.0/Netol

Powiązany Artykuł

messi 1200 (2).jpg
Messi w Barcelonie do końca kariery?

Wszystko za sprawą dążeń niepodległościowych regionu, z którego wywodzi się FC Barcelona - Katalonii. Jeśli Katalonia ogłosi niepodległość możliwe, że zespół z Camp Nou będzie zmuszony zawiesić udział w rozgrywkach Primera Division. Jeśli ludność regionu doprowadzi do odłączenia się od Hiszpanii - kluby ze stolicy obecnej autonomii - w tym popularna "Blaugrana" zostaną wykluczone z hiszpańskiego systemu rozgrywek

Liga złożona z samych klubów katalońskich (jak - Espanyol, Sabadell, czy Gimnàstic de Tarragona) zapewne nie byłaby zbytnim wyzwaniem dla Leo Messiego i spółki. Poza tym byłaby katastrofą pod względem komercyjnym dla zespołu, który broni tytułu Ligi Mistrzów. Hiszpański minister sportu Miguel Cardenal zaznaczył, że klub z Camp Nou mógłby znacznie obniżyć loty. - Zmieniłyby się sportowe aspiracje klubu z Katalonii. Barca stałaby się drużyną pokroju Ajaxu Amsterdam, Celtiku Glasgow, czy Standardu Liege i szczytem marzeń byłby pewnie dla nich awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów - powiedział.

Premier Francji zaprasza FC Barcelonę do Ligue 1

Stąd pomysł na przeniesienie FC Barcelony do rozgrywek Ligue 1. Wpadł na niego sam premier Francji - Manuel Valls. W wywiadzie dla dziennika "Journal du Dimanche" - Valls, osobiście wielki fan klubu z Katalonii, zaoferował swoim ulubieńcom bezpieczną przystań, jeśli kiedykolwiek doszłoby do wykluczenia FC Barcelony z hiszpańskich rozgrywek.

REKLAMA

- AS Monaco (drużyna z niepodległego miasta-państwa - księstwa Monako - przyp. red.) gra w Ligue 1, więc czemu nie miałaby grać FC Barcelona? - pytał retorycznie szef francuskiego rządu. - Jestem wielkim fanem Barcy. To jest w mojej krwi. Francuzi wiedzą o tym i często na ulicach pytają mnie o kataloński klub - dodał.

AS Monaco występuje we francuskich rozgrywkach od 1933 roku, choć członkostwo tej drużyny wzbudza czasem kontrowersje. Klub znajduje się na terytorium kraju, który jest znanym rajem podatkowym dla miliarderów. Z tego powodu obecny właściciel zespołu - Rosjanin Dmitrij Rybołowlew w styczniu 2014 roku zapłacił 50 mln euro francuskiemu fiskusowi - tylko po to, by AS Monaco uczestniczyło nadal w rozgrywkach Ligue 1, ale zostało wyłączone spod praw podatkowych nałożonych przez Paryż.

Protest niepodległościowy w Katalonii, fot. Wikimedia Commons/CC BY 2.0/Ivan McClellan Protest niepodległościowy w Katalonii, fot. Wikimedia Commons/CC BY 2.0/Ivan McClellan

Czy podobną drogę wybierze FC Barcelona? Wszystko związane jest z dążeniami niepodległościowymi Katalończyków. Większość fanów klubu z Camp Nou nie ukrywa chęci odseparowania się od Hiszpanii. Pro-katalońskie śpiewy są słyszalne na trybunach stadionu FC Barcelony w każdej 17. minucie spotkania ich ulubieńców. Ma to upamiętnić rok 1714, w którym ostatni raz Katalonia miała pełną autonomię.

Fani i piłkarze "Dumy Katalonii" za niepodległością

Wielu fanów FC Barcelony wspierało też niepodległościowe dążenia Szkotów. Na meczu Ligi Mistrzów z cypryjskim APOEL-em Nikozja kibice "Dumy Katalonii" widziani byli z symbolami krzyża świętego Andrzeja, który jest wpisany w szkocką flagę. Szkocka walka o odłączenie się od Wielkiej Brytanii skończyła się jednak porażką w referendum z 18 września 2014 roku. Za odłączeniem się było wówczas 44,70 proc. głosujących, za pozostaniem 55,30 proc., frekwencja wyniosła 84,59 proc.

REKLAMA

Czytaj dalej
pique 1200.jpg
Gerard Pique na wojnie z kibicami "Królewskich"

Referendum niepodległościowe w Katalonii również miało już miejsce. Odbyło się niemal rok temu - 9 listopada 2014 roku. Zadano w nim dwa pytania: "Czy chcesz, aby Katalonia została państwem?", a drugie - "Jeśli tak, to czy chcesz, by była państwem niepodległym?". 80 procent obywateli regionu odpowiedziało dwa razy "Tak" i tym samym opowiedziało się za pełną niezależnością. Frekwencja wyniosła około 40 procent. Do głosowania na dwa razy "Tak" namawiał m.in. Pep Guardiola - legendarny były piłkarz i trener FC Barcelony, czy obecni zawodnicy zespołu z Camp Nou, jak Gerard Pique.

Referendum zostało jednak uznane za nieważne. Rząd w Madrycie jeszcze przed głosowaniem zwrócił się w tej sprawie do Sądu Konstytucyjnego. Ten wydał decyzję o zawieszeniu referendum. Głosowanie odbyło się mimo wyroku, ale nie zostało oficjalnie przyjęte przez Hiszpanię.

Głosowanie do parlamentu autonomii Katalonii w 2015 roku wygrały jednak zdecydowanie partie pro-niepodległościowe. Zgodnie z programem wyborczym będą teraz dążyć do jednostronnej deklaracji niepodległości Katalonii. Można się więc spodziewać kolejnych prób oderwania się tego regionu od Hiszpanii. Władze centralne ostrzegają, że mają środki prawne, by do tego nie dopuścić.

REKLAMA

Może się jednak okazać, że zamiast El Clasico Real Madryt - FC Barcelona będziemy mieli La Classique - Paris Saint-Germain - FC Barcelona.

FC Barcelona w Ligue 1? Takiego scenariusza nie wyklucza premier Francji

/Foto Olimpik/x-news

Marcin Nowak, PolskieRadio.pl, The Independent

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej