10 protestów wyborczych wpłynęło do Sądu Najwyższego

10 protestów przeciwko ważności wyborów do Sejmu i Senatu wpłynęło do poniedziałku do Sądu Najwyższego - informuje SN. Jeden z protestów dotyczy omyłkowego przypisania głosów innemu kandydatowi. Protesty można składać do środy włącznie.

2015-11-02, 18:20

10 protestów wyborczych wpłynęło do Sądu Najwyższego
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Panthermedia

Cztery spośród wniesionych protestów wniesiono przed terminem, co oznacza, że Sąd pozostawi je bez dalszego biegu - powiedział rzecznik prasowy SN Krzysztof Michałowski.

Jeden z protestów - jak mówił rzecznik - został wniesiony przez przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej w Tychach. - Przewodniczący w proteście wskazuje, że w poniedziałek po wyborach, już po przeliczeniu głosów w komisji wyborczej zauważony został błąd w protokole - zaznaczył. Według Michałowskiego, błąd polegał na omyłkowym dopisaniu 58 głosów oddanych na jednego z kandydatów innemu kandydatowi. Obaj startowali z list Prawa i Sprawiedliwości.

Powiązany Artykuł

wybory1200.jpg
Wybory parlamentarne 2015

Protest przeciwko ważności wyborów w okręgu wyborczym lub przeciwko wyborowi posła lub senatora może wnieść wyborca, którego nazwisko w dniu wyborów było umieszczone w spisie wyborców. Protest może wnieść także przewodniczący właściwej obwodowej lub okręgowej komisji wyborczej, a także pełnomocnik wyborczy.

REKLAMA

SN rozpatruje protesty w składzie trzech sędziów, w postępowaniu nieprocesowym, i wydaje opinię w formie postanowienia w sprawie protestu. Na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów SN rozstrzyga o ważności wyborów oraz o ważności wyboru posła, przeciwko któremu wniesiono protest.

Uchwałę ws. ważności wyborów SN musi podjąć nie później niż w 90 dniu po dniu wyborów; czyli najpóźniej 23 stycznia 2016 r.

SN poinformował w komunikacie, że po wyborach parlamentarnych w 2011 r. wpłynęło 157 protestów wyborczych, z czego za zasadne w całości lub części sąd uznał 20 spośród nich. Żadne ze stwierdzonych nieprawidłowości nie miały wpływu na wynik wyborów. W 2007 r. do SN wpłynęło 112 protestów, z czego 13 uznano za zasadne.

Wybory wygrał komitet PiS - otrzymał 37,58 proc. głosów i wprowadził do Sejmu 235 posłów; komitet PO dostał 24,09 proc. głosów (138 posłów); Kukiz'15 - 8,81 proc. (42 posłów); Nowoczesna - 7,60 proc. (28 posłów); PSL - 5,13 proc. (16 posłów); Mniejszość Niemiecka - 1 posła.

REKLAMA

PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej