Nanga Revolution: Adam Bielecki i Jacek Czech zdradzili tajny plan rewolucji na Nandze

- Plan wejścia na Nangę jest rewolucyjny, bo normalnie zimowa wyprawa trwa trzy miesiące. W bazie pod Gaszerbrumem I spędziłem 60 dni, pod Broad Peak było to dni 55. W bazie pod Nanga Parbat chciałbym spędzić maksimum dwa tygodnie – wyjaśnia w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Adam Bielecki swój rewolucyjny plan zimowej wyprawy na jeden z dwóch niezdobytych zimą ośmiotysięczników.

2015-11-10, 13:41

Nanga Revolution: Adam Bielecki i Jacek Czech zdradzili tajny plan rewolucji na Nandze
Adam Bielecki i Jacek Czech podczas wyprawy do Peru. Foto: Facebook/Adam Bielecki

Posłuchaj

Andrzej Szozda (PolskieRadio.pl) opowiada o szczegółach polskiej wyprawy na Nanga Parbat (PR24)
+
Dodaj do playlisty

Zobacz konferencję prasową z udziałem Adama Bieleckiego i Jacka Czecha >>>

Nanga Revolution 2015/2015 to zimowa wyprawa na Nanga Parbat (8126 m n.p.m.), jeden z najbardziej wymagających ośmiotysięczników, tak jak K2 niezdobytych dotychczas zimą. Realizacja nowatorskiego planu Adama Bieleckiego, który dziś ma zaledwie 33 lata i dzięki osiągnięciom zapewnione miejsce w historii światowego himalaizmu, może mieć wpływ na sposób zdobywania gór najwyższych.

Adam Bielecki, który tej zimy wraz z Jackiem Czechem jako pierwsi w historii będą chcieli stanąć na szczycie Nangi, zdradził w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl szczegóły wyprawy.

- Ci, którzy się znają na himalaizmie pewnie mogą się popukać w czoło i powiedzieć, że przecież to jest niemożliwe. Jednak mi plan takiego szybkiego wejścia na ośmiotysięcznik chodził od wielu lat po głowie. W tym roku przyszedł czas żeby ten plan zrealizować – mówi Adam. - Moim zdaniem jest to realne, jestem bardzo podekscytowany – dodaje.

REKLAMA

Himalaista podkreśla, że aby szybko wejść na szczyt wcześniej trzeba zdobyć aklimatyzację. - Tym tajnym elementem naszego planu jest zdobywanie aklimatyzacji w Ameryce Południowej – zdradza.

- Wiadomo, że wszędzie w Azji panuje zima i jest się trudno zaaklimatyzować, poza tym w okolicach Nanga Parbat nie ma łatwych gór wznoszących się na wysokość ośmiu tysięcy metrów, natomiast na półkuli południowej w tym czasie panuje lato, na granicy Argentyny i Chile jest sporo gór o wysokości  znacznie przekraczającej sześć tysięcy metrów, między innymi druga co do wysokości góra na zachodniej półkuli  Ojos del Salado (6893 m n.p.m.), gdzie stosunkowo łatwo można się dostać jeepami na wysokość 5000 m, a stamtąd w ciągu dwóch, trzech dni można wejść na szczyt - wyjaśnia Bielecki.

Plan Bieleckiego i Czecha polega na tym, aby wejść na szczyt Ojos del Salado, spędzić tam dwie, trzy noce, co zapewni dobrą aklimatyzację do wysokości 7000 m.

Adam Bielecki o Nanga Revolution 2015/2016

PolskieRadio.pl/Paweł Kurek

REKLAMA

Serwis specjalny
Nanga Parbat 1200 free.jpg
Nanga Revolution

- Po aklimatyzacji w Ameryce Południowej wrócimy do Polski, przepakujemy się i polecimy do Pakistanu. W ciągu dwóch tygodni od aklimatyzacji chcemy się znaleźć w bazie pod Nanga Parbat i iść prosto do szczytu. Nie wieszać lin poręczowych, nie aklimatyzować się, nie stawiać kolejnych obozów. Wejść w takim czystym stylu alpejskim prosto z bazy, jednym uderzeniem wejść na szczyt. Jeżeli po zameldowaniu się w bazie pod Nagą (4200m) będzie dobra pogoda, to być może po siedmiu dniach będzie już po wszystkim - stwierdza Adam.

Na wymyślenie planu Nanga Revolution miało wpływ doświadczenie Adama z poprzednich wypraw zimowych na Broad Peak i Gaszerbrum I.

- Wtedy w początkowym okresie wypraw, na początku stycznia, zawsze mieliśmy świetną pogodę. I na jednej i na drugiej wyprawie, było tak, że gdy zakładaliśmy już obóz trzeci, doszliśmy na 7000 m, i byliśmy w końcu gotowi do ataku szczytowego to pogoda się psuła i trzeba było cały luty czekać, aż w marcu dzień się wydłużał, kiedy wiatry słabły i kiedy mogliśmy pójść do szczytu. Chciałbym, by dzięki wcześniejszej aklimatyzacji maksymalnie wykorzystać okres dobrej pogody panujący zimą w górach wysokich.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Jacek Czech 1200 f.jpg
Jacek Czech - nowe drogi to jego specjalność

Wspinaczkowy partner Adama Bieleckiego, Jacek Czech to Alpinista, taternik i wspinacz skalny. Założył wraz z Arturem Hajzerem program Polski Himalaizm Zimowy. Wspina się od ponad 25 lat. Uczestnik wypraw na ośmiotysięczniki w Himalajach: Cho-oyu i Nanga Parbat. Wspinał się także w Alpach, Pirenajach, Patagonii i Andach

- Ja i mój parter Jacek Czech raczej jesteśmy znani z tego, że poruszamy się szybko. Jacek to wielokrotny mistrz w narciarstwie wysokogórskim, startował w zawodach klasy międzynarodowej. Jest bardzo silny kondycyjne. Podczas naszego ostatniego wyjazdu do Peru (Peru expedition 2015) sprawdziliśmy się. Zrobiliśmy trzy stosunkowo trudne drogi, każda z nich w rewelacyjnym czasie. Szybkość jest naszą bronią, a wejście na Nangę ma być realizowane w zgodzie z maksymą "light and fast”, bo w szybkości, pójściu na lekko tkwi nasza siła – podkreśla zdobywca Broad Peak.

PolskieRadio.pl/Paweł Kurek
Zapraszamy także na naszą druga część wywiadu z Adamem Bieleckim, który mówił o zagrożeniach jakie himalaiści mogą spotkać na Nanga Parbat, o zagrożeniu terrorystycznym w okolicach szczytu, a także o słowach Ueli Stecka, jednego z najsłynniejszych alpinistów świata, który twierdzi, że ludzie wybierający się zimą na Nangę są szaleni, i że jest to dyscyplina zarezerwowana jedynie dla Polaków i Rosjan.
Konferencja prasowa w siedzibie Polskiego Radia z udziałem Adama Bieleckiego i Jacek Czech
Polskie Radio
Wyprawa Nanga Revolution wymaga dużych nakładów finansowych. Zainteresowani sponsorzy mogą kontaktowac się z Adamem Bieleckim i Jackiem Czechem pod adresem mailowym berger@abteam.pl.

Portal PolskieRadio.pl jest patronem wyprawy Nanga Revolution 2015/2016. W naszym specjalnym serwisie na bieżąco będziemy informowali o postępach wyprawy.

Rozmawiała Aneta Hołówek, man, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej