Władimir Putin: Rosja nie da się wciągnąć w nowy "wyścig zbrojeń"
- Nie mamy zamiaru wdawać się w wyścig zbrojeń, ani tym bardziej nikogo doganiać czy prześcigać - stwierdził prezydent Rosji na spotkaniu z przedstawicielami koncernów zbrojeniowych.
2015-11-11, 16:06
Posłuchaj
Według Władimira Putina, Rosja nie musi się z nikim ścigać, a jedynie powinna nadrobić stracony czas. - Stworzenie armii, wyposażonej w najnowszą broń, jest priorytetem przemysłu zbrojeniowego, a szczerze mówiąc - zawsze tak było - powiedział.
Rosyjski przywódca podkreślił, że w latach 90. XX wieku zarówno siły zbrojne, jak i zaopatrujący je przemysł, były mocno niedofinansowane. Ocenił, że obecnie państwo w stopniu dostatecznym finansuje zakłady zbrojeniowe, trzymając się planów budżetowych, zakładających modernizację armii do roku 2020.
Było to już trzecie w ostatnich trzech dniach spotkanie poświęcone sprawom wojskowym, co - jak podkreśla agencja AP - pokazuje, jak wielką wagę przywiązuje Putin do modernizacji armii w okresie napiętych relacji z Zachodem, wywołanych konfliktem na Ukrainie.
"Będziemy się zbroić przeciwko tarczy antyrakietowej"
We wtorek rosyjski prezydent oświadczył, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy w dalszym ciągu budują systemy globalnej obrony przeciwrakietowej, nie biorąc pod uwagę ani zaniepokojenia tym Rosji, ani wysuwanych przez nią propozycji współpracy.
Oznajmił, że Federacja Rosyjska w odpowiedzi podejmie działania w dziedzinie umocnienia potencjału swoich strategicznych sił jądrowych. - Będziemy pracować też nad systemem obrony przeciwrakietowej i nad systemami uderzeniowymi, które mogą pokonać dowolne systemy obrony przeciwrakietowej - zaznaczył.
Wspomniał, że rosyjski kompleks obronno-przemysłowy w ostatnich latach stworzył i pomyślnie przetestował szereg systemów takiego uzbrojenia.
Putin konsekwentnie powtarza, że po osiągnięciu porozumienia z Iranem w sprawie jego programu atomowego Rosja nie widzi powodów do kontynuowania przez Amerykanów budowy tarczy antyrakietowej w Europie.
Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Żąda od Waszyngtonu gwarancji prawnych, że amerykański system nie będzie skierowany przeciwko Federacji.
Stany Zjednoczone odmawiają takich gwarancji, a Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję, lecz ma na celu obronę przed ewentualnym atakiem ze strony dyktatur położonych na Bliskim Wschodzie.
IAR, PAP, kk
REKLAMA