Sejm powołał komisję nadzwyczajną. Pracuje nad nowym regulaminem izby
Pierwsza komisja nadzwyczajna w Sejmie VIII kadencji opowiedziała się w piątek za proponowanymi przez PiS zmianami w Regulaminie Sejmu. Sprzeciw opozycji wzbudziła propozycja zmniejszenia z 9 do 7 maksymalnej liczby członków speckomisji i zniesienia jej rotacyjnego przewodnictwa.
2015-11-13, 14:02
Posłuchaj
Posłowie PO i PSL zaproponowali poprawki do projektu zmian w regulaminie izby, utrzymujące dotychczasowy kształt komisji ds. służb specjalnych, czyli maksymalnie 9 członków i rotacyjne 6-miesięczne przewodnictwo. Poprawki nie zostały jednak przyjęte. W związku z tym zgłoszono je jako wnioski mniejszości.
Posłowie PO podkreślali, że rotacyjne przewodnictwo w speckomisji to mechanizm zabezpieczający, a jego zniesienie będzie "bardzo poważnym naruszeniem tradycji sejmowej".
Piotr Zgorzelski z PSL ocenił z kolei, że to "kolejny przejaw zwalczania opozycji parlamentarnej". - Wczoraj pozbawiono PSL możliwości pracy w Prezydium Sejmu. To, co dzisiaj otrzymaliśmy, to kolejny przejaw zwalczania opozycji - podkreślił.
Grzegorz Raniewicz z PO zwrócił uwagę, że siedmioosobowy skład komisji ds. służb przy jednoczesnym utrzymaniu większości przez największy klub spowoduje, że jeden z klubów nie będzie miał swojego przedstawiciela w komisji. - To wyraźny zamach na to, by ograniczyć rolę kontrolną parlamentu nad służbami - uważa poseł Platformy.
REKLAMA
Adam Szłapka z Nowoczesnej także opowiedział się przeciwko zmianom dotyczącym komisji służb specjalnych.
Marek Opioła z PiS zwrócił uwagę, że w poprzedniej kadencji Sejmu posłanka PiS Beata Mazurek nie została wybrana na wiceprzewodniczącą ani na przewodniczącą komisji. - Tak wygląda według was funkcjonowanie komisji ds. służb i rotacja. Skończmy z fikcją i wprowadźmy realne działania komisji ds. służb specjalnych - apelował Opioła.
Marek Ast z PiS tłumaczył, że taka zmiana w komisji ds. służb specjalnych ma usprawnić i ustabilizować jej funkcjonowanie.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Orędzie prezydenta, dymisja rządu, pierwsze posiedzenie nowego Sejmu
PO alarmuje
Na konferencji prasowej po posiedzeniu komisji nadzwyczajnej posłowie PO przestrzegali, że PiS przy okazji zmian w Regulaminie Sejmu "próbuje przemycić ograniczenie sejmowej kontroli nad służbami specjalnymi".
- PiS proponuje po pierwsze ograniczenie liczby członków speckomisji, co będzie skutkowało tym, że któryś z klubów opozycyjnych pozostanie bez możliwości udziału w pracach komisji i bez kontroli nad tym, co się dzieje w służbach specjalnych - powiedział Wójcik.
Z kolei według PO druga zmiana zaproponowana przez PiS, czyli likwidacja "sprawdzonej, wprowadzonej za czasów koalicji PO-PSL zasady rotacyjnego przewodnictwa w komisji ds. służb specjalnych", ograniczy dostęp klubów opozycyjnych do możliwości planowania pracy komisji ds. służb specjalnych.
Tomasz Głogowski z PO zapowiedział, że Platforma podczas drugiego czytania projektu zmian w Regulaminie Sejmu będzie wnosić poprawki dotyczące tego, aby zachować 9-osobowy skład speckomisji oraz rotacyjność jej przewodniczącego.
REKLAMA
Poseł PO, odchodzący minister sprawiedliwości Borys Budka powiedział, że PO liczy na refleksję posłów PiS.
Jak było do teraz?
Do tej pory co pół roku szefowie komisji zmieniali się - po pośle opozycji funkcję obejmował poseł koalicji. Podobna rotacja obejmowała zastępców przewodniczącego speckomisji.
Mniejsza liczba posłów w komisji - zakładając, że największy klub PiS miałby w niej większość (4 posłów) oznacza, że nie będzie w speckomisji miejsca dla najmniejszych ugrupowań sejmowych - pozostałe 3 miejsca trzeba byłoby rozdzielić pomiędzy cztery kluby - PO, Kukiz'15, Nowoczesna i PSL.
Inne proponowane zmiany w Regulaminie Sejmu mają dostosować komisje, które będą pracować w Sejmie, do ministerstw, jakie zostaną powołane w nowym rządzie.
PAP/IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA