Czy Polska może obyć się bez rosyjskiego gazu?
– W nieodległym czasie Polska może uniezależnić się od rosyjskiego gazu – powiedział Janusz Kowalski, ekspert ds. energetycznych, wiceprezydent Opola. W audycji Polskiego Radia 24 rozmowa na temat tego, czy Polskę stać na taki krok w wymiarze logistycznym i ekonomicznym. Na chwilę obecną dostawy gazu z Rosji stanowią 100 proc. importu tego surowca do naszego kraju.
2015-11-15, 18:41
Posłuchaj
W 2022 roku wygasa, podpisany w 2010 roku przez PGNiG i Gazprom tzw. kontrakt jamalski, który gwarantuje Polsce dostawy ponad 10 mld m³ gazu rocznie. Do 2019 roku polska strona ma czas, by renegocjować warunki korzystania przez Gazprom z rurociągu jamalskiego przebiegającego przez teren naszego kraju.
– Uruchomienie oraz rozbudowa terminala LNG w Świnoujściu, który zagwarantuje odbieranie 7,5 mld m³ gazu rocznie, a także wybudowanie tzw. połączenia Północ-Południe, umożliwiającego import surowca z Norwegii, daje Polsce szanse na odłączenie się od rosyjskich dostaw. Jeżeli uda się to zrealizować, to negocjacje z Rosjanami będą zbędne – powiedział Janusz Kowalski.
Z opinią Janusza Kowalskiego zgadza się również Paweł Purski – ekspert ds. energetycznych w Greyling Poland. Dodał, że takie rozwiązanie byłoby korzystne dla naszego kraju również z punktu geopolitycznego.
– Rosja w ostatnich latach podejmuje decyzje, które nie są zgodne z polskim interesem narodowym. Dogadała się z Niemcami i zabrała się za budowę Nord Stream 2, co też nie jest dobre dla Polski, bo może skutkować wyłączeniem gazociągu jamalskiego – dodał.
Na temat szans uniezależnienia się od rosyjskiego gazu i kroków, które może podjąć w tym kierunku Polska mówił także Mateusz Kędzierski z Instytutu Sobieskiego.
Polskie Radio 24/db