Po zamachach w Paryżu aresztowania islamistów w Niemczech i Afryce
Policja w Niemczech zatrzymała mieszkańca jednego z ośrodków dla uchodźców, który mógł wiedzieć o planowanych zamachach w Paryżu. Cztery osoby podejrzewane o przynależność do komórki bojowników powiązanej z Państwem Islamskim aresztowała policja w Maroku.
2015-11-16, 15:26
Posłuchaj
Zatrzymany w Niemczech to 39-letni Algierczyk z ośrodka dla uchodźców w miejscowości Arnsberg w Nadrenii-Północnej Westfalii. Przed tygodniem mężczyzna opowiadał swoim pochodzącym z Syrii współlokatorom, że już za kilka dni Paryż pogrąży się w strachu. Wspominał też o bombie.
Kiedy doszło do zamachów, Syryjczycy zgłosili sprawę policji. Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem niezawiadomienia organów ścigania o planowanym przestępstwie. Podczas przesłuchania zapewniał, że nic nie wie o zamachach, a o Paryżu mówił ot tak. Potem mężczyzna zaczął jednak grozić, że jeśli zostanie aresztowany, to coś złego wydarzy się także w Arnsbergu. Policja wyjaśnia sprawę.
Obława w Maroko
Komórka bojowników islamskich, rozbita przez marokańskie siły bezpieczeństwa działała w mieście Beni Mellal.
REKLAMA
Według MSW, terroryści planowali przeprowadzenie zamachów z użyciem materiałów wybuchowych, a jej przywódca utrzymywał bliskie kontakty z Marokańczykami walczącymi w Syrii i Iraku. Szczegółów tych kontaktów nie podano.
Powiązany Artykuł
![znicze francja 1200.jpg](http://static.polskieradio.pl/images/c33fdac1-9b71-4965-9dde-573726cb6fa7.jpg)
Premier Francji: kolejne zamachy możliwe w najbliższych dniach
Do islamskich oddziałów uczestniczących w konflikcie w Iraku i Syrii, a także w Libii, dołączyły setki bojowników z Maroka i innych krajów Maghrebu, jak Tunezja. Według ekspertów ds. bezpieczeństwa część z nich odgraża się, że wróci, by przeprowadzać zamachy i werbować następnych dżihadystów w rodzinnych krajach.
W zeszłym tygodniu marokańskie władze informowały o innym aresztowanym w położonym na północy mieście Nador. Miał on planować zamachy w Maroku i na kościół w Europie, przy czym nie jest jasne, w którym europejskim kraju.
REKLAMA
Wcześniej w tym roku marokańskie władze poinformowały, że w Syrii i Iraku walczy około 1 500 obywateli Maroka; 220 powróciło stamtąd do domu i zostało uwięzionych, a 286 zostało zabitych.
Maroko, będące sojusznikiem Zachodu przeciwko bojownikom islamskim, często informuje o rozbiciu jakiejś komórki oskarżanej o spiskowanie w królestwie i poza jego granicami. W Maroku w 2011 roku doszło do zamachów bombowych przeprowadzonych w Marrakeszu przez, jak się podejrzewa, islamskich bojowników.
PAP/IAR/iz
REKLAMA