Koniec z gotówką w prezencie pod choinkę na karcie typu pre-paid? KNF: są nielegalne
- Komisja Nadzoru Finansowego chce by banki wycofały tzw. pre-paidy z rynku, bo ich funkcjonowanie jest niezgodne z obowiązującym prawem – tłumaczy Maciej Krzysztoszek z KNF. Jak mówi są dwie kwestie, na które trzeba zwrócić uwagę.
2015-11-17, 15:18
Posłuchaj
- Po pierwsze, wydawaniu tych kart nie towarzyszy zakładanie rachunków bankowych. W efekcie bankom trudniej jest kontrolować przepływ środków finansowych oraz osoby, które z tych środków korzystają. A to już budzi wątpliwości w świetle ustawy o praniu pieniędzy. Drugim aspektem jest kwestia przyjmowania środków finansowych, które zasilają te karty – wyjaśnia rozmówca.
Pieniądz zwykły, czy elektroniczny?
Tu zdaniem Komisji banki błędnie interpretują przepisy dotyczące pieniądza elektronicznego w odniesieniu do kart przedpłaconych. Krótko mówiąc, traktują wydawanie kart przedpłaconych jako instytucję pieniądza elektronicznego.
-W naszej ocenie nie jest to pieniądz elektroniczny, w związku z czym, te środki finansowe powinny być deponowane w formie depozytów i tak traktowane. A jeśli są one składane w banku w formie depozytów, to powinny być specjalnie tworzone rezerwy na te środki w bankach na wypadek nieprzewidzianych okoliczności –dodaje Krzysztoszek.
Karty typu pre-paid popularne na świecie
Innego zdania jest sektor bankowy, który bezskutecznie próbował przekonać nadzorcę do swoich racji. Jak mówi dr Mieczysław Groszek wiceprezes ZBP –karty przedpłacone funkcjonują też w innych krajach wg ogólnie obowiązujących regulacji europejskich.
REKLAMA
-My uważamy, że dobrze zinterpretowaliśmy te przepisy. Dyrektywa unijna o pieniądzu elektronicznym, która obowiązuje w całej Europie i w większości krajów członkowskich, jej interpretacja pieniądza elektronicznego jest taka, że można wydawać karty pre-paidowe –podkreśla wiceprezes ZBP.
Karty i tak zostaną na rynku?
Mieczysław Groszek zwraca też uwagę, na pewne ryzyko związane z zakazem. Jak mówi, jeśli polskie banki nie będą wydawały kart przedpłaconych, to będą to robiły banki zagraniczne. Tym bardziej, że nie ma żadnych przeszkód by polscy obywatele korzystali w swoim kraju z kart pre-paidowych wydanych za granicą.
Instrument więc nie zniknie z rynku, ale będzie ograniczona jego dostępność. A to oznacza, że zakaz wydawania takich kart odbije się negatywnie zarówno na sektorze bankowym, jak i prestiżu Polski.
Banki: stracą klienci
Stracą na tym również klienci banków, którzy korzystali z kart, bo były one wygodne i proste –tłumaczy Mieczysław Groszek
REKLAMA
-Były dwie główne grupy, które nabywały takie karty. Jedną z nich były przedsiębiorstwa, często duże firmy, które w tej postaci przekazywały różnego rodzaju prezenty, bonusy , paczki świąteczne w postaci świątecznej. Dawało to dużą elastyczność w dysponowaniu, a w perspektywie czasem uczyło posługiwania się kartą. Drugą grupą bardzo dużą, byli rodzice, którzy w tej formie dawali kieszonkowe dzieciom i to było również uczenie się obrotu bezgotówkowego, czyli miało wymiar edukacyjny.
Zarówno jedni, jak i drudzy podkreślają, że cenią w kartach przedpłaconych ich zalety, czyli prostotę, wygodę i to, że są tanie. Związek Banków Polskich podkreśla też, że korzystanie z takiego instrumentu jak karty przedpłacone rzeczywiście nie jest skomplikowane. Wystarczy, że klient wpłaci środki na tzw. rachunek techniczny prowadzony przez bank, a w zamian otrzymuje kartę płatniczą o wartości wpłaconych środków.
Elżbieta Szczerbak, abo
REKLAMA