Liczne obietnice w expose premier Szydło. Opozycja: nie będzie na to pieniędzy
- Naszym celem jest rozwój kraju i służba Polakom, także tym gorzej sytuowanym - zapowiedziała w expose premier Beata Szydło. Według opozycji na realizację zapowiedzi rządu nie starczy środków w budżecie. Głosowanie nad wotum zaufania dla rządu w środę wieczorem.
2015-11-18, 22:08
Posłuchaj
- Zdecydowanie odrzucamy tezę, która ciąży nad nami od 25 lat, że w sprawach odnoszących się do interesów społeczeństwa, szczególnie jego gorzej materialnie sytuowanej części, nic nie da się zrobić. Da się! - powiedziała Szydło w wygłoszonym w środę w Sejmie expose.
Zapowiedziała, że zmiana będzie polegać na tym, aby jak najwięcej Polaków mogło korzystać z owoców rozwoju. - Dotyczy to całości spraw, którymi się zajmiemy, ale w pierwszym rzędzie tego, co może i powinno być zrobione szybko - zaznaczyła.
Spośród spraw przeznaczonych do realizacji w ciągu pierwszych 100 dni nowego rządu Szydło wymieniła: wprowadzenie dodatku 500 zł na dziecko, "począwszy od drugiego, a w rodzinach o mniejszych dochodach, od pierwszego dziecka", obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, podniesienie do 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku, wprowadzenie bezpłatnych leków dla seniorów od 75. roku życia, podwyższenie minimalnej stawki za godzinę pracy do 12 zł oraz projekty dotyczące ubezpieczeń rolniczych oraz ochrony polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem.
Premier Beata Szydło wygłosiła swoje #expose. Oto priorytety rządu. Podajcie dalej!Stenogram z expose --> http://bit.ly/expose_Beaty_Szydło
Posted by Kancelaria Premiera on 18 listopada 2015
Skąd pieniądze?
Czytaj dalej
Przedstawiciele opozycji w debacie po expose Szydło pytali m.in. o źródła finansowania złożonych obietnic. Szef klubu PO Sławomir Neumann ocenił, że zapowiedzi PiS wiążą się z podniesieniem podatków, co da "kilka, kilkanaście miliardów", tymczasem obietnice premier Szydło - jego zdaniem - "kosztują setki miliardów". Zdaniem byłej premier Ewy Kopacz expose Szydło to "cudowny koncert życzeń". - Nie widzę szans na realizację obietnic - zaznaczyła.
REKLAMA
- Rząd premier Szydło nie da rady spełnić złożonych obietnic. W 100 dni puścicie nas z torbami - mówił natomiast lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
-Jest nowy rząd, usłyszeliśmy wystąpienie pani premier, rozumiem, że wszystko jest policzone i rząd jest przygotowany do realizacji swych zobowiązań - powiedział po wysłuchaniu expose prezydent Andrzej Duda.
Bilion złotych na rozwój
Dużą część swego wystąpienia Szydło poświęciła sprawom gospodarczym. W expose znalazły się m.in. obietnice wprowadzenia podatków sektorowych: bankowego oraz od supermarketów. Jednocześnie Szydło zapowiedziała poprawienie ściągalności podatku VAT, obniżenie podatku CIT dla małych firm do 15 proc., skuteczniejszy pobór akcyzy i podatku CIT od dużych korporacji. Premier mówiła, że problemy górnictwa mają być rozwiązywane przy współpracy z górnikami, zaś bezpieczeństwo energetyczne zapewnione będzie dzięki wykorzystaniu polskiego węgla kamiennego i brunatnego. Zapowiedziała też działania, które zagwarantują "w każdej sytuacji" dostawy gazu i ropy.
Premier mówiła także o projekcie biliona złotych na rozwój. - Podsumowanie możliwości, o których mówimy, daje nawet sumę większą niż bilion. Bilion to symbol. Symbol wielkiego przedsięwzięcia - powiedziała. Jak dodała, sens tego hasła z kampanii wyborczej sprowadza się do znacznego zwiększenia udziału inwestycji w PKB, powyżej obecnego poziomu ok. 20 proc.
Sejm/x-news
"Rodzina i sprawiedliwość"
Według Szydło politykę społeczną jej rządu będą opisywały dwa słowa: rodzina oraz sprawiedliwość. Prowadzona przez nowy rząd polityka ma mieć na celu zrównoważony rozwój oraz wyrównywanie szans Polaków zamieszkałych w różnych regionach kraju. Celowi temu zaś służyć mają m.in.: przeznaczenie 3 proc. PKB na wsparcie wsi, wyrównywanie dopłat dla rolników do poziomu dopłat przyznawanych w innych krajach UE oraz zatrzymanie oraz odwrócenie procesu - jak określiła to premier - "zwijania" szkół, przedszkoli, bibliotek, posterunków policji oraz placówek pocztowych.
Sporo uwagi w expose Szydło poświęciła kwestiom edukacji. Według zapowiedzi zniesiony ma zostać obowiązek posyłania 6-latków do szkół - decyzja w tej kwestii pozostałaby w gestii rodziców. Ponadto nastąpić ma: stopniowy powrót do 8-letniej szkoły podstawowej oraz 4-letniego liceum, odbiurokratyzowanie szkoły oraz uczelni wyższych, powrót do "pełnego nauczania historii oraz do klasycznego kanonu lektur" oraz rozbudowa sieci przedszkoli.
- Musimy uczynić nasze państwo znów, bo tak kiedyś było, przedmiotem polskiej dumy. Chodzi o całą polską politykę oświatową, ale także politykę kulturalną. Musi ona służyć wzmocnieniu postaw patriotycznych - wskazywała Szydło.
REKLAMA
Premier zapowiedziała też przebudowę służby zdrowia. - Dotychczasowy model organizacji i finansowania służby zdrowia nie sprawdził się. Prowadził do daleko idącej ekonomizacji służby zdrowia, do zmiany funkcji lekarza - oceniła. - Służba zdrowia nie może być nastawiona na zysk. Nie ma tu innego sposobu niż powrót do finansowania budżetowego wraz z właściwymi dla niego rygorami - podkreśliła.
"Polska aktywna i asertywna"
Powiązany Artykuł
Wyzwania dla rządu w zakresie bezpieczeństwa
Szefowa rządu mówiła także o bezpieczeństwie. - Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, pod rządami Zjednoczonej Prawicy, będzie zachowywała się podmiotowo. Będziemy aktywni i asertywni. Będziemy się przeciwstawiać podziałom Europy, zarówno wewnątrz UE, jak i na zewnątrz niej. Będziemy dążyć do upodmiotowienia nie tylko naszej polityki, ale również polityki całego szeroko rozumianego regionu - zapowiedziała.
Rzeczniczka rządu Elżbieta Witek wyraziła nadzieję, że "dobre zmiany przedstawione w expose premier Szydło znajdą w Sejmie szersze poparcie niż tylko Zjednoczonej Prawicy".
Nowa konstytucja?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w debacie po expose oświadczył, że potrzebny jest przegląd konstytucji, a być może nowa konstytucja. Opowiedział się za zmianami w ordynacji wyborczej oraz w mediach. - Jeśli spojrzeć na to, co dzieje się w tzw. głównym nurcie, to mamy prawo powiedzieć, że funkcjonują dzisiaj tak, jakby był swego rodzaju kurtyną, na której wyświetla się film dla maluczkich, ale rzeczywistości nie widać. Ta kurtyna musi być zerwana, a zerwana być może tylko w jeden sposób: przez zmiany w mediach publicznych, i te zmiany nastąpią - zapowiedział.
Sejm/x-news
Opozycja krytykuje, ale nie wszystko
Zapowiedzi PiS skrytykowała PO. - Będziemy opozycją twardą, zdeterminowaną, broniącą wolności i praw obywatelskich Polaków. Dzisiaj nie dajecie nam szansy bycia inną opozycją, nie dajecie nam szansy na merytoryczną dyskusję, dzisiaj próbujecie siłą zawłaszczyć państwo. Na to naszej zgody nie będzie - zapowiedział Neumann. To szef PiS - według niego - wygłosił w środę "prawdziwe expose".
Rządu Szydło nie poprze też Nowoczesna. - Polska może być bogata i silna tylko wtedy, gdy będzie otwarta i nowoczesna. To zupełnie inna wizja niż ta, która została dzisiaj tu przedstawiona - powiedział Petru.
REKLAMA
Sejm/x-news
Z kolei zdaniem Pawła Kukiza program rządu zawiera pozytywne elementy, które jego Ruch będzie popierał pod warunkiem odpowiednio wczesnych konsultacji. Jego zdaniem w programie rządu PiS zabrakło jednak podkreślenia, że "to obywatele a nie rząd i partie powinni być w centrum państwa".
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że jego partia da szansę rządowi Szydło i wstrzyma się w głosowaniu nad udzieleniem wotum zaufania. - Nie będziemy stosować zasady "oko za oko", bo za chwilę wszyscy bylibyśmy ślepi - powiedział.
Program rządu w ocenach ekonomistów i pracodawców
Zdania związkowców, przedstawicieli pracodawców i ekonomistów na temat poszczególnych zapowiedzi premier są podzielone. Według szefa Solidarności Piotra Dudy wzrost stawki minimalnej do 12 zł to dobra wiadomość. Jednak jego zdaniem kwota wolna od podatku powinna być podniesiona do 8 tys. zł tylko najuboższym, a nie wszystkim, gdyż państwa na to nie stać. Z kolei szef OPZZ Jan Guz uznał, że program rządu budzi nadzieję. Jest jednak mało szczegółowy i zawiera dużo ogólników.
Główna ekonomistka Lewiatana Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek oceniła, że zapowiedzi 500 zł na dzieci, zwiększenia kwoty wolnej od podatku, czy cofnięcia reformy wieku emerytalnego oznaczają wzrost wydatków budżetowych, a niekoniecznie rozwój.
- Propozycje gospodarcze przedstawione w expose są kierunkowo słuszne, zwłaszcza kwestie ożywienia inwestycyjnego, ale przedstawiono za mało szczegółów - powiedziała przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego prof. SGH Elżbieta Mączyńska.
Z kolei Business Centre Club pozytywnie ocenił program rządu premier i z aprobatą przyjął zapowiedź 15 proc. CIT dla małych firm oraz działań na rzecz rozwoju gospodarczego i przedsiębiorczości. - To było jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze expose nowego szefa rządu. Premier Szydło mówiła w miarę krótko i konkretnie, pokazała kierunki działań. Wiele z nich identyfikowało potrzeby i oczekiwania obywateli - ocenił prezes BCC Marek Goliszewski.
W ocenie części ekspertów w expose zabrakło natomiast "wątków globalnych", zbyt mało uwagi poświęcono polityce zagranicznej i sprawom międzynarodowym.
IAR, PAP, bk
REKLAMA