Belgia: najwyższy alarm w Brukseli, wstrzymano metro
Najwyższy stopień alarmu terrorystycznego w Brukseli i regionie stołecznym. To oznacza poważne i bezpośrednie zagrożenie – ogłosiło Krajowe Centrum Kryzysowe. Po zamachach w Paryżu w ubiegłym tygodniu ślady zamachowców prowadziły do Brukseli, do imigranckiej dzielnicy Molenbeek, do której przylgnęło określenie – wylęgarnia terroryzmu.
2015-11-21, 12:00
Posłuchaj
Belgijski rząd zdecydował się na ogłoszenie alertu po ocenie sytuacji przedstawionej przez Krajowe Centrum Kryzysowe. A ta ocena brzmi – jest wysokie i bliskie w czasie zagrożenie wymagające nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, włącznie z określonymi zaleceniami dla mieszkańców. - Nasza analiza nie pozostawia wątpliwości. Dlatego radzimy mieszkańcom, by zachowali czujność. Nie radzimy oczywiście, by w ogóle nie wychodzili z domów, ale by unikali zatłoczonych miejsc – powiedział Peter Mertens, z Krajowego Centrum Kryzysowego. Mieszkańcy Brukseli powinni unikać takich miejsc jak ulice handlowe, transport publiczny. A już dziś zdecydowano o zamknięciu wszystkich linii metra, tramwaje jeżdżą w ograniczonym zakresie, autobusy na razie kursują zgodnie z planem. Odwołano natomiast wszystkie mecze piłki nożnej i planowane koncerty. Jest też apel do mieszkańców, by nie rozsiewali plotek i przekazywali tylko informacje podawane przez władze i policję.
Najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego obowiązuje tylko w Brukseli i regionie stołecznym, w pozostałej części kraju pozostał na poziomie trzecim, w czterostopniowej skali.
Do tej pory w Belgii tylko dwukrotnie wprowadzano najwyższy poziom zagrożenia. Tak było na przełomie 2007 i 2008 roku, kiedy po skazaniu jednego z terrorystów, który planował ataki na bazę wojskową, obawiano się odwetu i odbicia go z więzienia. Drugi raz najwyższy stopień ogłoszono w ubiegłym roku w rejonach zamieszkiwanych przez społeczność żydowską. Decyzję podjęto po majowym ataku na Muzeum Żydowskie, w którym zginęły cztery osoby.
Policja na tropie zamachowca z Paryża?
Rząd rano nie informował, dlaczego w nocy zdecydował się na podniesienie do najwyższego poziom zagrożenia terrorystycznego.
REKLAMA
Podejrzewano więc, że jest to związane z poszukiwaniami Salaha Abdeslama, za którym wydano międzynarodowy list gończy. Mówi się, że to jedyny zamachowiec z Paryża, który przeżył ataki. Od piątkowych zamachów przeprowadzono kilka nalotów policyjnych i obław, zarzuty udziału w zamachach usłyszały początkowo tylko dwie osoby. Teraz prokuratura poinformowała, że zarzuty przedstawiła także trzeciemu mężczyźnie. Salahowi Abdeslamowi, wrogowi numer 1, za każdym razem udało się zbiec.
IAR//agkm
(CNN Newsource/x-news)
REKLAMA
Zatrzymania w Brukseli, związane z zamachami w Paryżu, 15 listopada br. (BE RTL TVI/x-news)
Zamachy terrorystyczne w Paryżu: infografika
REKLAMA
REKLAMA