Luzowanie ilościowe

Luzowanie ilościowe jest jednym z niekonwencjonalnych narzędzi polityki monetarnej, które prowadzą banki centralne.

2014-05-15, 20:20

Luzowanie ilościowe
Konrad Białas, Strateg Walutowy TMS Brokers. Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

Co to jest luzowanie ilościowe i jakie znaczenie ma dla gospodarki, mówi Konrad Białas, Strateg Walutowy TMS Brokers./Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Polega na skupowaniu obligacji skarbowych lub innych aktywów z rynku tak, by obniżyć ich atrakcyjność dla innych uczestników rynku, przede wszystkim dla banków komercyjnych i w ten sposób skusić je do generowania akcji kredytowej.

 ̶  Inaczej mówiąc: bank centralny, skupując obligacje, podnosi ich ceny, bo generuje dodatkowy popyt, co automatycznie sprawia, że ich oprocentowanie spada – wyjaśnia Konrad Białas, Strateg Walutowy TMS Brokers.

̶  Są one wtedy mniej dochodowe dla banków, które szukają jak najwyższej stopy zwrotu. Banki są zmuszone, by szukać dodatkowej stopy zwrotu poprzez inne narzędzia, zwłaszcza – czego oczekuje bank centralny – poprzez akcję kredytową i marże od kredytów dla przedsiębiorstw. Bank centralny chce, by poprzez dodatkową akcję kredytową zwiększył się popyt inwestycyjny w gospodarce, a w konsekwencji przyśpieszył także wzrost gospodarczy lub zawrócił z recesji, w zależności od tego, na jakim etapie cyklu koniunkturalnego dana gospodarka się znajduje.

Co ważne, nie należy utożsamiać luzowania ilościowego z drukowaniem pieniędzy. Poprzez luzowanie ilościowe zmienia się struktura bilansów banków komercyjnych, z uwagi na to, że papiery skarbowe, które wcześniej były obecne w tych bilansach, są zamienione na rezerwy. Jednak rezerw walutowych nie należy traktować jako pieniądza, który trafia na rynek, nie mogą więc one wpływać na podbijanie wzrostu gospodarczego. Taki wpływ może mieć dopiero generowanie akcji kredytowej.

REKLAMA

Problemem luzowania ilościowego jest jednak to, że przedsiębiorstwa nie garną się do tego, by dodatkowo pożyczać pieniądze i przeznaczać je na inwestycje. To dlatego, że przedsiębiorstwa już są wysoko zadłużone i nie są zainteresowane, by to zadłużenie powiększać, nie widząc też dodatkowego popytu ze strony konsumentów na swoje dobra. Z tego punktu widzenia luzowanie ilościowe nie działa – mówi ekspert.

Ostatnie przykłady luzowania ilościowego przez Europejski Bank Centralny mają trochę inny cel. Chodzi nie tyle o pobudzenie akcji kredytowej, co bardziej zabranie tych instrumentów skarbowych z rynku tak, by banki komercyjne były skłonne ten kapitał kierować poza strefę euro i w ten sposób osłabiać unijną walutę, a co za tym idzie podnosić konkurencyjność europejskiego eksportu. To ma doprowadzić do poprawienia sytuacji tych przedsiębiorstw, które są nastawione na eksport, a co za tym idzie do szybszego ożywienia gospodarczego. ​

Karolina Mózgowiec

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej