Belgia bliżej normalności. Alert w Brukseli obniżony
Belgijskie władze obniżyły w czwartek stopień zagrożenia terrorystycznego dla Brukseli z najwyższego, czwartego do trzeciego, który określa ryzyko jako "możliwe i prawdopodobne" - ogłosiło centrum kryzysowe belgijskiego rządu.
2015-11-26, 21:28
Posłuchaj
Premier Belgii Charles Michel: Po pierwsze, centrum kryzysowe zaleciło - i my trzymamy się tych zaleceń - aby policjanci i żołnierze nadal byli obecni na ulicach. Ich obecność będzie stopniowo dostosowywana do potrzeb. Po drugie, jeśli chodzi o duże zgromadzenia uznaliśmy, że każdy przypadek będzie oceniany osobno
Dodaj do playlisty
Najwyższy poziom, oznaczający "bardzo poważne i bezpośrednie" zagrożenie, obowiązywał w stolicy Belgii od nocy z piątku na sobotę. Rzecznik centrum kryzysowego Benoit Ramacker powiedział agencji AFP, że decyzję o obniżeniu alertu podjęto po "ponownej analizie poziomu zagrożenia".
Oznacza to, że poziom zagrożenia w Brukseli zrównano z tym obowiązującym w reszcie kraju. Oczekiwano, że najwyższy poziom zostanie w tym mieście utrzymany do końca tygodnia.
Powiązany Artykuł
![staticc.jpg](http://static.prsa.pl/images/d6700d21-4730-42c1-afca-4a3a4781c7a7.jpg)
"Najwięcej terrorystów rekrutowanych jest wśród przyjaciół"
- Sytuacja jest poważna, ale według wskazań służb bezpieczeństwa zagrożenie nie jest tak bezpośrednie, jak poprzednio oceniano - powiedział Premier Belgii Charles Michel. Na konferencji prasowej dodał, że policja i wojsko pozostaną na ulicach, ale metro, które częściowo zaczęło pracować w środę, w piątek w pełni wznowi kursowanie. Ponadto, jeśli chodzi o duże zgromadzenia - które przy najwyższym stopniu zagrożenia musiały być odwołane - teraz "każdy przypadek będzie oceniany osobno".
REKLAMA
Bezpośrednio po zamachach w Paryżu 13 listopada, w których zginęło 130 osób, Belgia podniosła poziom zagrożenia do stopnia trzeciego, a tydzień później ogłoszono maksymalny alert dla stolicy.
W ramach środków zapobiegawczych zamknięto szkoły i uczelnie, stacje metra, muzea i duże centra handlowe, odwołano imprezy masowe. Z powodu utrudnionego transportu nie pracowały też niektóre punkty usługowe w Brukseli.
Powodem były obawy, że może dojść do skoordynowanych zamachów takich jak we Francji. Z brukselskiej dzielnicy Molenbeek pochodził domniemany organizator paryskich zamachów Abdelhamid Abaaoud oraz dwóch innych zaangażowanych w nie dżihadystów.
W Belgii cały czas trwa obława na osoby powiązane z zamachami w Paryżu, a przede wszystkim na jednego ze sprawców Salaha Abdeslama.
REKLAMA
źródło: DK TV2/x-news
26 listopada alarm w Brukseli wywołało znalezienie w budynku wielkiego meczetu "białego proszku". Na terenie meczetu znaleziono kilka kopert z tajemniczą zawartością. Strażacy nie wykluczali, że w znaleziony proszek to wąglik, jedenaście osób miało zostać prewencyjnie odkażonych.
REKLAMA
Ostatecznie policja potwierdziła, że biały proszek to nie wąglik, czego się najbardziej obawiano. Na razie nie wykryto też na przykład materiałów wybuchowych. Niemniej jednak dokładne sprawdzenie świątyni zajmie policyjnym specjalistom jeszcze trochę czasu.
IAR/PAP/fc
REKLAMA