Prawo ogranicza lokalnych rolników. „To ukłon rządu w stronę wielkiego biznesu”
Dobrej jakości, lokalna żywność wytwarzana w małych średnich gospodarstwach rodzinnych ma prawny status "żywności nielegalnej" - uważają rolnicy.
2015-12-09, 11:07
Posłuchaj
Konieczne są natychmiastowe zmiany - apelują. Ich zdaniem kolejne rządy zmieniają przepisy tak, aby ich nie zmienić.
"Bubel prawny"
Irytację budzą przepisy, które mają zacząć obowiązywać od początku roku 2016, podkreśla rolniczka i radna Jolanta Dal. - Oczekiwaliśmy, że mająca wejść w życie ustawa oraz rozporządzenie w sprawie wymogów weterynaryjnych dotyczących sprzedaży bezpośredniej uwzględni w końcu możliwość produkcji i przetwarzania produktów z gospodarstwa rolnika. I rolnik będzie mógł te przetworzone produkty sprzedawać. Ten bubel prawny, bo tak to nazywamy ma wejść w życie od 1 stycznia. To jest jeden wielki ukłon rządu w stronę wielkiego biznesu – podkreśla rozmówczyni.
Siara i ślimaki
Nowe przepisy umożliwiają sprzedaż produktów, na które nie ma dużego popytu, zaznacza Jolanta Dal. - W tym rozporządzeniu jest możliwość sprzedaży łownej zwierzyny, ślimaków i siary. Pytam od kiedy to Polacy zapijają się siarą, czyli tym pierwszym mlekiem od krów, które ma spożywać przede wszystkim ciele. Od kiedy Polacy jedzą ślimaki? – zauważa rozmówczyni.
"Karta Prawdziwej Żywności"
W związku z tą sytuacją Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi, zebrała tysiące podpisów pod specjalnie opracowaną "Kartą Prawdziwej Żywności", w które zawarto najważniejsze postulaty. - Nasz kraj nie będzie niezależny ekonomicznie, jeżeli nie będzie świadomej polityki wspomagającej tradycyjnych rolników, którzy produkują ekologicznie. Jest to alternatywa dla bezrobocia. W „Karcie Prawdziwej Żywność” to wszystko zawieramy – dodaje.
"Kartę Prawdziwej Żywności" Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi, chce przedstawić pani premier oraz ministrom: Rolnictwa, Środowiska i Zdrowia.
Kamil Piechowski, abo