Primera Division: Real nie wykorzystał potknięcia Barcelony. Niespodziewana porażka "Królewskich"
Piłkarze zajmującego trzecie miejsce Realu Madryt przegrali na wyjeździe z piątym w tabeli zespołem Villarreal 0:1 w 15. kolejce Primera Division. Również w niedzielę Atletico Madryt pokonało Athletic Bilbao 2:1 i zrównało się punktami z liderem Barceloną.
2015-12-13, 22:29
Bramkę, która zdecydowała o porażce "Królewskich" na stadionie El Madrigal, zdobył już w ósmej minucie Roberto Soldado. Doświadczony napastnik do wielkiego futbolu wkraczał jako zawodnik... Realu Madryt. Przez lata był piłkarzem tego zespołu (do 2008 roku), a później występował m.in. w Valencii i Tottenhamie.
- Nie "włączyliśmy się" do gry od początku meczu. Wciąż liczymy się w ligowej walce, ale to prawda, że musimy zaczynać spotkania inaczej, lepiej - powiedział portugalski obrońca Realu Pepe.
W ostatnich pięciu meczach Primera Division zespół Rafaela Beniteza poniósł trzy porażki - 8 listopada przegrał na wyjeździe z Sevillą 2:3, a 21 listopada uległ u siebie Barcelonie 0:4.
Ważny dla układu tabeli był w niedzielę również mecz z udziałem innej drużyny z Madrytu. Atletico pokonało u siebie Athletic Bilbao 2:1 po bramkach Saula Nigueza oraz Francuza Antoine'a Griezmanna (ósme trafienie w sezonie), dzięki czemu zrównało się punktami z prowadzącą Barceloną - po 35. Real traci do tego duetu pięć punktów.
Dzień wcześniej broniąca tytułu Barcelona zremisowała u siebie z Deportivo La Coruna 2:2. To drugi z rzędu ligowy remis Katalończyków. Bramki dla gospodarzy, którzy prowadzili już 2:0, zdobyli Argentyńczyk Lionel Messi i Chorwat Ivan Rakitic, a dla gości - Lucas Perez i trzy minuty przed końcem Alex Bergantinos.
Jak podała agencja EFE, Perez jest pierwszym hiszpańskim piłkarzem, który strzelił gole w sześciu kolejnych meczach Primera Division.
W poprzedniej kolejce "Blaugrana" podzieliła się punktami na wyjeździe z Valencią. Wcześniej odniosła sześć ligowych zwycięstw z rzędu. Nieźle spisujące się w tym sezonie Deportivo ma 23 pkt i jest na szóstej pozycji.
W sobotni wieczór Sevilla Grzegorza Krychowiaka pokonała u siebie Sporting Gijon 2:0. Reprezentant Polski rozegrał całe spotkanie, a obie bramki dla gospodarzy zdobył w ostatnim kwadransie, niedługo po swoim wejściu na boisko, Francuz Kevin Gameiro (łącznie ma siedem goli w tym sezonie). Rywale od 74. minuty grali w dziesiątkę.
Sevilla awansowała na siódme miejsce w tabeli - 22 pkt.
ps