Euro 2016: u trenera Nawałki obowiązuje zasada "małych kroków"

Irlandia Północna, Niemcy i Ukraina to wymagający rywale dla piłkarskiej reprezentacji Polski - uważa Wojciech Kowalewski, były bramkarz naszej kadry. "Biało-czerwoni" zagrają z tymi drużynami w grupie C podczas przyszłorocznych finałów mistrzostw Europy.

2015-12-14, 08:31

Euro 2016: u trenera Nawałki obowiązuje zasada "małych kroków"
Rywale Polaków podczas Euro 2016. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Wojciech Kowalewski ocenia losowanie grup 2016 (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem byłego piłkarza m. in. Szachtara Donieck ciekawie zapowiada się nie tylko mecz z Niemcami, ale także z Ukrainą. Z Wojciechem Kowalewskim rozmawiał Tomasz Kowalczyk.

Tomasz Kowalczyk: Niemcy, Irlandia Północna i Ukraina to trudni rywale?

Wojciech Kowalewski: Bez względu na to o jakiej reprezentacji mówimy, każdy żeby awansować musiał wygrać eliminacje. Nie były to łatwe zadania, po losowaniu eliminacji niektórzy twierdzili, że trafiliśmy do łatwej grupy, a okazało się, że rywalizacja o awans trwała do ostatniego meczu i najważniejsze jest to, że polska reprezentacja sprostała wyzwaniu i jest na tym turnieju. Teraz kolejne wyzwanie, niektóre zespoły znamy lepiej, bo z Niemcami przecież już graliśmy, my znamy ich, oni znają nas, każdy będzie miał czas żeby się przygotować, wyciągnąć wnioski z poprzednich spotkań i zaskoczyć rywala, myślę że jest to gwarancją świetnego widowiska sportowego.

Z pana perspektywy ciekawie zapowiada się mecz z Ukrainą, bo występował Pan w tamtejszej lidze. Na Ukrainie nastąpiły jednak duże zmiany ze względu na wydarzenia polityczne.

Czynniki polityczne mają znaczenie, ale z doświadczenia wiem, że Ukraińcy są mentalnie bardzo podobni do Polaków i trudne sytuacje ich tylko mobilizują, czyli mają zasadę im trudniej tym lepiej, więc tutaj też wykazują duży charakter. Ta sytuacja polityczna ma wpływ na wszytko na Ukrainie, ale jak widać na samą piłkę nożną w niewielkim stopniu. Mecze się odbywają, liga gra, zespoły które były wiodącymi są nimi nadal, też dobrze radzą sobie na arenie międzynarodowej, w europejskich pucharach, w lidze grają reprezentanci Ukrainy i też przygotowują się w bardzo dobrych warunkach i to, że mentalnie Ukraińcy są podobni do nas troszeczkę mnie martwi z tego względu, że gramy z nimi ostatni mecz w grupie. Wolałbym grać ostatni mecz z Niemcami niż z Ukraińcami, bo może to być spotkanie decydujące o wszystkim, zarówno dla nas jak i dla Ukraińców i podejrzewam, że będzie to niesamowity mecz.

Teraz będzie inaczej niż w poprzednich turniejach, bo z grupy mogą wyjść aż trzy drużyny. To oznacza, że powinniśmy awansować z tej grupy?

Nie zapędzajmy się w kalkulacje, z którego miejsca wyjdziemy, jeśli wyjdziemy czy w jakiej konfiguracji. Jest zasada małych kroków i akurat miałem okazję pracować z trenerem Nawałką w sztabie Leo Beenhakkera, gdzie ta zasada małych kroków tam obowiązywała. Wyznaczajmy sobie więc pośrednie cele, które doprowadzą nas do celu głównego i kalkulowanie nie ma sensu, bo zapędzamy się w miejsce, w którym nie chcielibyśmy się znaleźć. Zostawmy to i myślmy co będzie się działo na turnieju finałowym - pierwszy mecz, drugi mecz, trzeci mecz i zobaczymy.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Tomasza Kowalczyka z Wojciechem Kowalewskim.

bor

Polecane

Wróć do strony głównej