Euro 2016: szczęśliwy los Polaków? "Nie rozumiem euforii"
Irlandia Północna, Niemcy i Ukraina. Z tymi drużynami reprezentacja Polski zagra podczas Euro 2016 we Francji. Choć po udanych eliminacjach akcje podopiecznych Adama Nawałki wzrosły, to na łamach "Przeglądu Sportowego" nastroje tonuje były bramkarz biało-czerwonych Jerzy Dudek.
2015-12-14, 09:17
Posłuchaj
Robert Skrzyński (PR1) przedstawia grupowych rywali Polaków na Euro 2016 - Ukrainę (IAR)
Dodaj do playlisty
- Dominuje opinia, że losowanie było dla nas korzystne i trafiliśmy do stosunkowo łatwej grupy. Trochę tej euforii nie rozumiem - zaczyna swój felieton były bramkarz m.in. Liverpoolu i Realu Madryt.
Powiązany Artykuł

Mecz z Niemcami gwarancją świetnego widowiska
Zdecydowanym faworytem naszej grupy są Niemcy, za najsłabszy zespół uchodzi Irlandia Północna. Spora uwaga koncentruje się więc na drużynie Ukrainy, z którą Robert Lewandowski i spółka zagrają ostatni mecz grupowy (21 czerwca).
- Słyszę, że Ukraina była najsłabszym zespołem w drugim koszyku i że ma wielkie problemy z organizacją gry w obronie. Miałem okazję oglądać niedawno ich mecze i imponowała mi ich siła ofensywna i polot, z jakim grali z przodu. Spotkanie przeciwko Ukrainie na pewno nie będzie łatwe i trudno mi na dziś wskazać w nim faworyta - przekonuje Dudek.
REKLAMA
Zwraca jednak uwagę na korzystny terminarz Polaków. - Pierwszy mecz gramy z Irlandią Północną, którą powinniśmy pokonać bez większych problemów. Spotkanie z Ukrainą powinno zadecydować o drugim miejscu w grupie. Zresztą kto wie - może podczas turnieju, gdzie z grupy wychodzą też cztery drużyny z trzecich miejsc, awans dadzą nam już trzy punkty zdobyte z Irlandią Północną - zastanawia się 60-krotny reprezentant Polski.
Mistrzostwa Europy rozpoczną się 10 czerwca i potrwają do 10 lipca. Polacy w fazie grupowej zagrają kolejno z Irlandią Północną (12 czerwca w Niecei), Niemcami (16 czerwca w podparyskim Saint Denis) i Ukrainą (21 czerwca w Marsylii).
bor, "Przegląd Sportowy"
REKLAMA
REKLAMA