Premier Szydło oczekuje przeprosin od Martina Schultza. Przewodniczący PE mówi o zamachu stanu w Polsce

- Wydarzenia w Polsce mają charakter zamachu stanu i są dramatyczne - powiedział w wywiadzie radiowym przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Premier Beata Szydło uważa, że taka wypowiedź jest nie do przyjęcia i oczekuje przeprosin. W czwartek planowane jest spotkanie Ambasadora Polski przy UE z przewodniczącym PE.

2015-12-14, 21:30

Premier Szydło oczekuje przeprosin od Martina Schultza. Przewodniczący PE mówi o zamachu stanu w Polsce
Martin Schultz. Foto: martin-schulz.info/

Posłuchaj

Premier Beata Szydło oczekuje żeby szef Parlamentu Europejskiego wytłumaczył się z krytycznej wypowiedzi o Polsce/IAR
+
Dodaj do playlisty

Schulz wyraził zaniepokojenie polityczną sytuacją w Polsce w wywiadzie dla niemieckiego radia Deutschlandfunk.

- To, co dzieje się w Polsce, ma charakter zamachu stanu i jest dramatyczne. Sądzę, że w tym tygodniu, najpóźniej na styczniowym posiedzeniu będziemy na ten temat obszernie dyskutować w Parlamencie Europejskim - powiedział jego przewodniczący.

Martin Schulz zaznaczył, że debata na temat sytuacji w Polsce jest potrzebna, ale przestrzegł przed podejmowaniem konkretnych działań przez Unię Europejską przeciwko krajom, w których rządzą - jak to określił - "prawicowi populiści". Jak wyjaśnił, przemawia przeciwko temu doświadczenie z Austrią po dojściu do władzy Joerga Haidera w 2000 roku.

- Gdy prawicowi populiści dostaną do ręki argument, że siły zewnętrzne, obcy, inne kraje próbują mieszać się do polityki wewnętrznej ich kraju w celu skorygowania jej, wówczas najbardziej wzrasta ich popularność - powiedział Schulz.

- Radzę, aby być ostrożnym z podejmowaniem działań. Dyskusja to coś innego - dodał szef PE.

REKLAMA

Czy będą przeprosiny? 

Premier Beata Szydło stwierdziła, że nie wyobraża sobie, by polityk tak eksponowany w Unii Europejskiej, wypowiadał się jedynie na podstawie doniesień prasowych. Szefowa rządu oczekuje, że Martin Schulz zaprzestanie takiej krytyki i przypomniała mu, że w Polsce były demokratyczne wybory, a rząd tworzy "ugrupowanie obdarzone największym zaufaniem obywateli".

Szydło oceniła, że przyszedł czas, by politycy opozycji "przestali tworzyć atmosferę zagrożenia i przenosić te swoje elementy walki politycznej, do której próbują wykorzystać Trybunał Konstytucyjny na forum międzynarodowym". Zwróciła się do wszystkich polityków: "Troszkę opamiętania, drodzy państwo".

TVN24/x-news

Będzie spotkanie z Martinem Schultzem

Ja dowiedziało się Polskie Radio, Ambasador Polski przy UE rozmawiał telefonicznie z szefem gabinetu przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Przekazał stanowisko rządu w Warszawie, przytoczył komentarz polskiej premier i podkreślił niestosowność wypowiedzi Martina Schulza.

REKLAMA

W czwartek Marek Prawda ma spotkać się osobiście z przewodniczącym PE. Od tego spotkania uzależnione są dalsze decyzje polskiego rządu. - Trzeba poczekać na reakcję i odpowiedź szefa Parlamentu Europejskiego po czwartkowym spotkaniu - powiedział Polskiemu Radiu jeden z unijnych dyplomatów.

"Słowa bezzasadne, nieuprawnione, a wręcz skandaliczne"

Na razie Polska wstrzymała się ze składaniem noty protestacyjnej. Szef MSZ Witold Waszczykowski informował wcześniej, że jest gotowa i zostanie złożona jeśli ambasador Polski przy UE nie zostanie przyjęty przez Martina Schulza.

Szef polskiej dyplomacji uznał słowa szefa PE za "bezzasadne, nieuprawnione, a wręcz skandaliczne". Waszczykowski powiedział też, że ma nadzieję, iż dojdzie do interwencji polskich parlamentarzystów i że nastąpi to "blokowo, nie tylko według linii partyjnych". - Są różne formy demokracji w Europie. Każde z państw UE jest inne (...), inaczej są zbudowane instytucje, nie ma podstaw, by piętnować, stygmatyzować Polskę - ocenił Waszczykowski, dodając, że nie spodziewa się debaty PE o Polsce.

REKLAMA

Posłuchaj

Witold Waszczykowski o słowach Martina Schulza/IAR 0:29
+
Dodaj do playlisty

Jak dowiedziało się Polskie Radio, grupa europejskich konserwatystów wystosuje list protestacyjny do szefa Europarlamentu. W skład tej frakcji wchodzą europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. Europosłowie mają napisać, że słowa przewodniczącego Europarlamentu są szokujące i nie powinny były paść. Mają podkreślić w liście, że wypowiedź jest niewłaściwa i że nie do zaakceptowania są takie komentarze na temat demokratycznie wybranego rządu.

TVN24/x-news

"Nie traćmy dobrej reputacji"

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk przestrzegł przed utratą przez Polskę dobrej reputacji. Były premier swój komentarz zamieścił na jednym z portali społecznościowych.

"Dobra reputacja najlepszą ochroną przed atakami z zewnątrz. Budowaliśmy ją wspólnie przez 25 lat. Nie traćmy jej, bo znów lat będzie trzeba" - napisał Donald Tusk. Skomentował w ten sposób dyskusję w zagranicznych mediach i wypowiedzi europejskich polityków dotyczące sytuacji w Polsce oraz sporów wokół Trybunału Konstytucyjnego.

REKLAMA

Komisja Europejska ustala fakty dotyczące sytuacji w Polsce

Rzecznik Komisji Margaritis Schinas został zapytany w poniedziałek o stanowisko Brukseli wobec ostatnich wydarzeń w naszym kraju, związanych m.in. ze sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Schinas odpowiedział, że Komisja na razie przygląda się rozwojowi wydarzeń.

- Dalej jesteśmy w trakcie ustalania faktów dotyczących sytuacji w Polsce, która cały czas się rozwija - powiedział rzecznik. Dodał, że wiceszef Komisji Frans Timmermans jest odpowiedzialny za kwestie związane z rządami prawa i to on zdecyduje "w odpowiednim momencie, by poinformować pozostałych komisarzy, czy ewentualnie powinny zostać podjęte jakieś kroki".

Rzecznik przypomniał , że od zeszłego roku obowiązują zasady, zgodnie z którymi Komisja ocenia sytuację we wszystkich krajach członkowskich, związaną z rządami prawa. Podkreślił, że Bruksela podejmuje działania w tym zakresie tylko wtedy, gdy dochodzi do systemowych i powtarzających się naruszeń w danym kraju.

REKLAMA

Ostatnio w tym kontekście na forum Parlamentu omawiano m.in. sytuację na Węgrzech. Unijna komisarz ds. sprawiedliwości Vera Jourova mówiła wówczas, że mimo obaw i zaniepokojenia niektórymi działaniami władz w Budapeszcie, Komisja nie widzi "systematycznych" zagrożeń dla państwa prawa na Węgrzech.

Posłuchaj

Rzecznik KE Margaritis Schinas o wydarzeniach w Polsce [tłum: Dalej jesteśmy w trakcie ustalania faktów dotyczących sytuacji w Polsce, która cały czas się rozwija]/IAR 0:21
+
Dodaj do playlisty

 

Nad możliwością dyskusji w PE o sytuacji w Polsce zastanawiali się już w zeszłym tygodniu chadecy, socjaliści i liberałowie w europarlamencie. Ostatecznie pod naciskiem polskiej opozycji Manfred Weber - przewodniczący grupy poselskiej Europejskiej Partii Ludowej - powiedział, że mimo zaniepokojenia wydarzeniami w Polsce zrezygnowano z dyskusji.

REKLAMA

TVN24/x-news

25 listopada Sejm nowej kadencji, głosami PiS i Kukiz'15, uznał, że październikowy wybór pięciu sędziów TK nie miał mocy prawnej. 2 grudnia Sejm, przy sprzeciwie PO, Nowoczesnej i PSL, wybrał na sędziów Trybunału pięć osób, których kandydatury zgłosił PiS. Prezydent odebrał przysięgę od czwórki z nich. TK uznał w ostatni czwartek, że wybór trójki sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji był konstytucyjny, a dwójki - nie. Konflikt w tej sprawie szeroko opisywały zachodnie media.

IAR/PAP/iz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej