Kto straci na ciepłej zimie? Aura wystawi rachunek nam wszystkim
Na cieplejszej zimie skorzystać mogą budżety nie tylko miast, ale i zwykłych gospodarstw domowych. Jednak klimat wystawi nam rachunek później.
2015-12-28, 08:26
Posłuchaj
Na ciepłej zimie nie powinni stracić właściciele górskich kurortów.
– Jeżeli chodzi o warunki narciarskie to są one aktualnie tak samo słabe na terenie całej Europy. W związku z tym może rzeczywiście śnieg spadnie na lodowcach, ale jego nie będzie aż tak dużo i Polacy i tak będą chcieli wyjechać. Zresztą możemy spojrzeć nawet na wyjazdy sylwestrowe, które i tak są zarezerwowane, mimo że śniegu nie ma – mówi Agnieszka Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej.
Powodu do obaw nie powinni mieć też producenci zimowej odzieży. Mimo że jest cieplej, to zapotrzebowanie na ciepłą odzież nie powinno diametralnie spaść.
Oszczędności
Na ciepłej zimie może teoretycznie skorzystać branża budowlana. Prace mogą być prowadzone dłużej, a co za tym idzie niektóre inwestycje będą mogły być skończone wcześniej.
REKLAMA
Skorzystają też oczywiście budżety miast. Im jest cieplej, tym mniejsze nakłady na odśnieżanie i oczyszczanie ulic.
– W ubiegłym roku zima była rekordowo łagodna, najłagodniejsza od 10 lat. Koszt zabezpieczenia jezdni i chodników wyniósł 30 milionów złotych z zarezerwowanych 78 – mówi o oszczędnościach miasta Warszawy Zofia Kłyk z Zarządu Oczyszczania Miasta.
O mniejszych rachunkach za energię mogą mówić też gospodarstwa domowe.
– Najprawdopodobniej każdy z nas będzie miał niższy rachunek, ponieważ jest cieplej i zużywamy mniej energii. Jak zużywamy mniej energii, to będziemy mniej za nią płacili – dodaje Agata Staniewska, ekspert departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
REKLAMA
Ale ta radość może nie potrwać długo.
– Problem pojawia się w Polsce latem. Mieliśmy okazję się przekonać tego lata, kiedy był rzeczywiście niedobór prądu. To wynikało z tego, że było bardzo ciepło, był niski poziom wody i nasz system energetyczny, nasze elektrownie oparte na węglu musiały obniżać swoją produkcję – ostrzega Agata Staniewska.
Nasz system energetyczny będzie musiał być zmodernizowany. Około 2020 roku niektóre bloki węglowe będą musiały być wyłączone, a ich miejsce zastąpią nowe. A wtedy na pewno odbije się to na finansach każdego Polaka.
Kamil Piechowski
REKLAMA
REKLAMA